~•~
Patrzyli na siebie, jakby chcieli się pozabijać i podejrzewam, że gdyby mnie tu nie było to już jeden był by martwy.
- Yoongi, idź spać - zwróciłam się do chłopaka przy mnie - a tobie zaraz poprzynoszę te rzeczy - powiedziałam do Mark'a.
- Nie, nie, nie - przerwał mi Yoongi - nic mu nie przyniesiesz, bo on już sobie idzie, do widzenia - chciał zamknąć drzwi, ale Mark je złapał.
- Nie rozmawiam z tobą - powiedział zirytowany.
- O do prawdy? Wypierdalaj puki masz czas - powiedział Yoongi, też był wściekły.
- Jesteście siebie warci - powiedział Mark.
Tylko dolewał oliwy do ognia. Chwyciłam rękę Yoongi'ego, którą trzymał na moim biodrze i powoli jeździłam kciukiem w górę i w dół, aby chociaż w jakiś sposób go trochę uspokoić. Nie miałam pojęcia czy działało, ale nie chciałam, żeby zaczęli się bić.
- Sorry, ale to ja jestem z twoją ex - odpowiedział prowokacyjnie Yoongi.
- Mama nie mówiła mówiła, że stare zabawki trzeba oddawać biednym? - powiedział Mark, a Yoongi mu przyłożył. Chwyciłam go szybko za rękę.
- Yoongi, idź się połóż, proszę - zwróciłam się ponownie do chłopaka, patrząc na niego błagalnie.
- W razie czego wołaj - odpowiedział dalej patrząc z nienawiścią na Mark'a.
Wykonał chociaż raz to o co poprosiłam.
- Stój tu, zaraz ci przyniosę te rzeczy - powiedziałam do Mark'a.
Będzie miał siniaka pod okiem.
Poszłam do mojego pokoju. Yoongi leżał z zamkniętymi oczami wtulony w pierzynę. Zaczęłam szukać ubrań Mark'a, a kiedy w końcu udało mi się je powyciągać wróciłam do niego.
- Masz - podałam mu - a no tak, jeszcze jedno.
Poszłam do salonu. Wzięłam misia, którego mi dał, po czym wróciłam do niego. Podałam mu.
- Wszystko? - spytałam lekceważąco.
- Tak - odpowiedział urażony.
- No to cześć - chciałam zamknąć drzwi, ale je przytrzymał.
- Zaczekaj.
- Co? - spojrzałam na niego zniecierpliwiona.
- Serio wolisz jego ode mnie? - spytał patrząc na mnie smutnym wzrokiem.
- Cześć - zamknęłam drzwi i od razu przekluczyłam.
Położyłam się spowrotem obok Yoongi'ego, na brzegu łóżka i zamknęłam oczy. Po chwili poczułam, że mnie przytula, więc też delikatnie położyłam rękę na jego ramieniu.
- Nienawidzę skurwysyna - wysyczał Yoongi przysuwając mnie bliżej siebie.
Nastała cisza. Równo oddychał i to mnie uspokajało, ale już nie mogłam zasnąć, dalej bardzo bolała mnie głowa. Otworzyłam oczy. Chłopak wyglądał tak spokojnie.
CZYTASZ
Loved Ones
FanfictionO Yoongi'm i pewnej dziewczynie, która zmieniła jego życie nie do poznania, czyli typowe badboyxgoodgirl. ~wstawiam jeszcze raz//cring²~ ⚠️ nawiązanie do problemów psychicznych oraz samobójstwa, jeśli to trudne dla Ciebie tematy - nie czytaj ⚠️ [kon...