~•~
- Hobi, nie! - wybiegła za nim Julia, kiedy usłyszała, że chce iść obudzić Yoongi'ego.
- O tak, ale będzie zabawa - powiedział Taehyung i poszedł za nimi.
Zaśmiałam się cicho na te dwie skrajnie różne reakcje, a po chwili wszyscy trzej wpadli do kuchni.
- Kryjcie nas - powiedział Hoseok z przerażeniem.
- Wstał? - spytał Namjoon z nie dowierzaniem.
- Oczywiście, że nie, ale jak wstanie to nas zabije - odpowiedziała Julia - a jego w pierwszej kolejności - wskazała na Hoseok'a, a on się niewinnie uśmiechnął.
- To będzie wtedy spokój - powiedziała Łucja z uśmiechem - dobra, wystarczy, musimy porozmawiać - nagle zmieniła ton głosu na bardziej poważny i zwróciła się do mnie - mogłabyś no wiesz, iść do góry?
- A tak, jasne - odpowiedziałam i wstałam.
- Znajdziesz sobie coś do roboty, nie wiem pooglądaj telewizję czy coś - uśmiechnęła się do mnie i odprowadziła mnie do schodów - a i jak te gamonie wstaną to w razie czego powiedz, że nie obrazimy się, jak przyjdą.
Pokiwałam głową. Skierowałam się do pokoju dziewczyn, ale z drzwi obok wyszedł zaspany chłopak w kapturze i z rękami włożonymi do kieszeni. Na początku chyba w ogóle mnie nie zauważył, ale po chwili się zatrzymał.
- A ty to kto? - zmierzył mnie wzrokiem.
- Porwaliście mnie - odpowiedziałam i uśmiechnęłam się do niego. Zrobił minę, która mówiła, że zaczaił i poszedł dalej.
- Moment - zatrzymał się jednak, więc zrobiłam to samo - my kogoś porwaliśmy?
- No tak, mnie.
- Aaa - odpowiedział.
- Łucja powiedziała, że masz przyjść do kuchni - przypomniało mi się, że miałam mu przekazać.
- Tak, tak, wpiszę sobie w grafik - odpowiedział i powlókł się dalej wzdłuż korytarza.
Weszłam do pokoju Łucji i Julii. Sięgnęłam sobie pilot z biurka i usiadłam na tym łóżku gdzie spałam.
Łucja pov.
- Kurwa Tae - uderzyłam ręką w stół - Namjoon, trzymaj mnie, bo nie wytrzymam.- No co? - spytał.
- Nie rozmawiamy teraz o tym.
- A o czym?
- Seokjin - wzięłam głęboki oddech - wytłumacz mu.
- Chodzi o to, że dzisiaj mamy nareszcie szanse wymienić ten cały koks na broń, której potrzebujemy i jak dobrze pójdzie to nawet zdobędziemy amunicję - streścił.
- Ale dlaczego dzisiaj akurat, kiedy możemy każdej nocy iść do tego walonego klubu i się wymienić na cokolwiek - odpowiedział, a ja walnęłam face palma.
- Wymienisz P20 na Beretty? - spytał retorycznie Jimin.
- Nie.
- No właśnie, więc to nie jest takie cokolwiek - skończył - a teraz, jak oni przyjadą to będzie prościej i mamy szansę się wybić, rozumiesz? - spojrzał na Taehyun'a, który pokiwał nie pewnie głową.
- Siema - wszedł Yoongi.
- Miło, że uraczyłeś nas swoją obecnością - powiedziałam sarkastycznie - siadaj i słuchaj, później ktoś ci to wyjaśni.
CZYTASZ
Loved Ones
Fiksi PenggemarO Yoongi'm i pewnej dziewczynie, która zmieniła jego życie nie do poznania, czyli typowe badboyxgoodgirl. ~wstawiam jeszcze raz//cring²~ ⚠️ nawiązanie do problemów psychicznych oraz samobójstwa, jeśli to trudne dla Ciebie tematy - nie czytaj ⚠️ [kon...