~•~
Rano wstałam dosyć wcześnie, jak na niedzielę. Byłam ciekawa czy Yoongi się wyrobi. Czekałam już na niego, przeglądając Instagrama, bo spóźniał się już chwilę, ale w szoku nie byłam.
Yoongi 🔥❤️:
CzekamJa:
Okej, idęSzok. Spóźnił się tylko dwadzieścia minut, zatem musiał wstać wcześnie. Biedne dziecko. Zeszłam szybko na dół. Zatrzymał samochód praktycznie przy wyjściu, więc nie musiałam daleko szukać.
- Hej - przywitałam się wsiadając.
Nie spojrzał na mnie nawet tylko od razu ruszył. Kolejny raz powtórzył mi stworzoną przez siebie historię naszego związku. W miarę dobrze to wymyślił. Starałam się zapamiętać wszystkie szczegóły.
Czekała nas godzina drogi. No z Yoongi'm mniej. Nie odzywaliśmy się do siebie, czasem tylko gdy już na prawdę jechał za szybko, a zakręty były ostre, prosiłam, żeby zwolnił, ale nic z tego. Wrócił stary on. Jakby dalej był miły, tak jak wczoraj, to trzeba by było wezwać lekarza lub zrobić mu badania na obecność narkotyków.
Dotarliśmy w końcu pod jego dom. Wziął głęboki oddech.
- Gotowa? - spytał, a ja pokiwałam głową.
Stresował się chyba bardziej ode mnie. Wyszliśmy z samochodu. Chwycił mnie za rękę od niechcenia i ruszyliśmy do drzwi.
- Postaraj się zrobić dobre wrażenie - powiedział do mnie cicho za nim otworzył drzwi.
Ponownie skinęłam głową. Weszliśmy do środka. Z jednych z bocznych drzwi, wyszła szczupła kobieta. Yoongi ją przytulił.
- Dzień dobry - przywitałam się i stanęłam obok.
Uśmiechnęłam się do niej, a ona odpowiedziała mi tym samym. Yoongi zaczął mnie przedstawiać, a jego mama zadawała mnóstwo pytań, ale w końcu zaprosiła nas do salonu i powiedziała, że zaraz przyjdzie. W pomieszczeniu, przy stole siedział ojciec Yoongi'ego.
- Cześć - powiedział oschle, a jego tata odpowiedział mu tym samym.
Przywitałam się z nim tak samo, jak z mamą Yoongi'ego. Chłopak odsunął mi krzesło i sam usiadł obok. Trwała dosyć niezręczna cisza, aż nie przyszła jego mama. Usiadła na przeciwko mnie.
- Zaczekamy z obiadem na twojego brata, spóźni się chwilę - zwróciła się do Yoongi'ego - a tym czasem opowiedzcie co u was - uśmiechnęła się do nas.
- W porządku - odpowiedział Yoongi krótko.
- Długo się już znacie? - spytała jego mama ponownie.
- Pół roku - odpowiedziałam, tak jak się umówiliśmy.
- I jak wam się układa? - dopytała.
- Dobrze - odpowiedział Yoongi.
- Ślub już planujecie?
- Raczej nie - szybko odparł Yoongi i na chwilę nastała cisza.
- Mógłbyś wziąć przykład z brata - powiedział oschle jego ojciec.
CZYTASZ
Loved Ones
FanfictionO Yoongi'm i pewnej dziewczynie, która zmieniła jego życie nie do poznania, czyli typowe badboyxgoodgirl. ~wstawiam jeszcze raz//cring²~ ⚠️ nawiązanie do problemów psychicznych oraz samobójstwa, jeśli to trudne dla Ciebie tematy - nie czytaj ⚠️ [kon...