~•~
Zasypiałam i się budziłam. Chciałam, żeby było już rano. Czas płynął mi wolno, jak nigdy. Dotrwałam do 4:00. Słońce zaczynało wschodzić, więc miałam nadzieję, że to mnie chociaż trochę rozbudzi.
Yoongi odwrócił się na drugi bok i przytulił mnie do siebie. Pewnie odruch podczas spania. Przynajmniej tak mi się wydawało, ale otworzył oczy.
- Śpij - powiedziałam spokojnie szeptem i delikatnie pogłaskałam go po nie zranionym policzku.
Zamknął oczy. Jak spał wyglądał tak spokojnie. Uśmiechnęłam się mimo zmęczenia. Czułam się bezpieczna przy nim, mimo że miałam świadomość niebezpieczeństwa, jakie ciągle na siebie sprowadzał.
Ciężko mi się oddychało, jak zawsze po zarwaniu nocki. Zamknęłam oczy, ale dalej nie mogłam spać. Stwierdziłam, że wstanę i pójdę się przebrać. Delikatnie ściągnęłam jego ręce z siebie. Przez to, że zrobiło się jasno dobrze było widać jak miał zdarte kostki przy palcach.
O co mógł się tak bić?
Wstałam z łóżka i zakręciło mi się w głowie, ale po chwili wszystko wróciło do normy. Wzięłam moją kurtkę, którą rzuciłam w kąt w nocy i Yoongi'ego, która została w kuchni. Miał w niej papierosy, bo nie zdążył się jeszcze ich pozbyć, więc zrobiłam to za niego. Układ to układ.
Powiesiłam obydwie kurtki na wieszak. Poszłam po świeże ubrania i wzięłam prysznic. Umyłam włosy, bo po wczorajszej ulewie wyglądały fatalnie. Kiedy w miarę się ogarnęłam poszłam zrobić sobie kawę, bo myślałam, że zaraz zemdleję.
Yoongi mnie przytulił. Nie usłyszałam jak podchodził i przez to się przestraszyłam. Wylałam trochę wody na blat i w porę zdążyłam wziąć rękę, żeby się nie poparzyć.
Przeklnęłam pod nosem i wzięłam ścierkę, aby to wytrzeć.
- Czemu taka nerwowa? - spytał z brodą opartą o moje ramię.
- Nie wiem, tak po prostu - odpowiedziałam próbując się uśmiechnąć, aby się nie martwił.
- Mało spałaś, prawda? - spytał, a ja pokiwałam nieśmiało głową.
Przez to, że ciężko mi się oddychało, automatycznie ciężko było mi mówić. Yoongi odsunął się ode mnie i myślałam, że poszedł spowrotem się położyć, ale po chwili zostałam wzięta na ręce.
- Yoongi, co ty robisz? - zwróciłam się do chłopaka szeptem, bo nie miałam siły mówić główniej.
- Idziesz spać - odpowiedział krótko i położył mnie na łóżku, a sam usiadł po turecku, obok mnie - spróbuj po prostu zasnąć.
- Ale ja właśnie nie mogę tak po prostu spać - odpowiedziałam tak samo cicho.
- Czemu? - dopytał.
Rzadko mu się zdarzało, zadać dodatkowe pytanie.
- Bo się boję - odpowiedziałam krótko.
- Czego się boisz? - znowu dopytał.
- Że jak się obudzę to ciebie nie będzie - odpowiedziałam i pojawiły mi się łzy w oczach.
CZYTASZ
Loved Ones
FanfictionO Yoongi'm i pewnej dziewczynie, która zmieniła jego życie nie do poznania, czyli typowe badboyxgoodgirl. ~wstawiam jeszcze raz//cring²~ ⚠️ nawiązanie do problemów psychicznych oraz samobójstwa, jeśli to trudne dla Ciebie tematy - nie czytaj ⚠️ [kon...