10~

3.5K 152 261
                                    

Pov: Bakugo

Szłem z nerdem do szkoły i tak byliśmy już zpuźnieni więc się nam nie śpieszyło, no przynajmniej mi bo Deku cały czas ciągnoł mnie za rękę bo bał się że spuźnimy się na Japoński po, którym mamy godzinę wychowawczą i pogadankę na jaką jedziemy wycieczkę i takie tam.

Szłem z deklem za rękę aż pod samą szkołę. Gdy byliśmy bod jej bramą Deku puścił moją rękę. Weszliśmy przez bramę i brokuł nie zauważył lekko wystającej kostki z chodnika i jak można było się spodziewać wywalił się na chodnik, na co zaczołem się śmiać.

Nagle usłyszałem ciche szlochanie. Czy to Izuku płaczę? Natychmiast pszestałem rechotać [rechotał niczym Tsuyu Aut.]

Podeszłem do Izuku i podałem rękę, natychmiast ją przyjął i próbował wstać, ale gdy stanął na lewą nogę zaraz upadł. Więc wziołem go na ręce, ułożyłem go w pozycji panny młodej i pobiegłem z nim na rękach do Recovery Girl.

Gdy dotarliśmy do pielęgniarki zrobiłem swoje słynne "wejście smoka" a następnie położyłem dekla na łużku. Powiedziałem pielęgniarce co jemu się stało i wszystko co ta głupa baba odemnie chciała. Zrobiła to co miała i powiedział deklowi że zwichnął sobie kostkę i powinien oszczędzać nogę... Wyszłem z gabinetu a Deku za mną.

-Weź mnie na ręce, proszę to boli.

Co kurwa mam Jeszcze go nosić na rękach? Dobra ale ten ostatni raz.

-No dobra-ostatecznie się zgodziłem-ale następnym razem ja się wyjebiesz na chodniku to cię zostawię na nim.-i wziołem go na ręce.

-Dobrze-zaczoł lekko chichotać, a następnie się we mnie wtulił.

Szłem spokojnie korytarzem z deklem na rękach aż pod samą sale. Gdy byliśmy pod salą chciałem aby ze szedł mi z rąk, ale moim oczom ukazał się śpiący Izuku.

Awww jak on słodko wygląda jak śpi...KURWA KATSUKI, MI CHYBA NAPRAWDĘ ODJEBAŁO!!!

-Ej deklu wstawaj. Czy ja ci do kurwy nędznej przypominam łużko?

-Tak-zaczoł się chichrać.

-Nie? Więc spierdalaj.-I spuściłem dekla na ziemię.

-To nie było za miłe-ułożył ręce na krzyż niczym obrażone dziecko.

-A czego się spodziewałeś?

-W sumie od ciebie nie można oczekiwać zbyt wiele...-powiedział i wrzedł do klasy trzaskając drzwiami od klasy.

Czy on się obraził? Deku jest obrażony, i to na mnie?

Jeszcze nikogo nie było na korytażu więc jeszcze musiały trwać lekcje. Weszłem do klasy, przeprosiłem nauczyciela za spuźnienie i usiadłem na swoje miejsce. Nauczyciel próbował się odemnie dowiedzieć czemu się spuźnimy, ale się odemnie nie dowiedział, a Deku odrazu wytłumaczył czemu spuźnimy się do szkoły o aż pół godziny.

-Dobrze więc...-nauczyciel znowu zaczoł prowadzić lekcje i nawijać o jakiś zasadach ortografia które znajdują się w języku Japońskim.

Dopuki nie zadzwonił dzwonek na przewe notowałem w zeszycie to co pisał na tablicy nauczyciel. Wyszłem z klasy i udałem się na boisko za szkołą. Wyjołem z kieszeni paczkę papierosów i czarną zapalniczkę, wyjołem z paczki jednego z nich i go zapaliłem.

-K-kaccha ty palisz?-Podrzedł do mnie nerd. Jezu czy on nie może martwić się o kogoś innego niż ja?

-Jak byś nie zauważył.

-A jak to zaszkodzi twojemu zdrowiu?

-Dobrze wiem co jest dla mnie dobra a co nie, więc się przymknij i ić martwić się o kogoś innego niż ja. Nie masz innych "przyjaciół"?

-D-dobrze, t-to j-ja s-sobie j-już p-pujdę...-powiedział a po jego policzkach spłynoł wodospad słonych łez. Odwrycił się i pobiegł w stronę szkoły.

-Chyba za ostro-szepnołem sam do siebie i żuciłem na ziemię już spalonego papierosa, którego następnie przydeptałem butem.

-Raczej-powiedział mieszaniec który nagle z nikąd pojawił się obok mnie.-Chodziłeś z nim prędzej do szkoły, przecież wiedziałeś że jest wrażliwy i łatwo doprowadzić go do płaczu.

-Wiedziałem i to dawno, więc się odemnie odpierdol.-chciałem od niego odejść jak najszybciej żeby nie rozpętać kolejnej bujki z Panem ciepło-zimno. Nie lubieliśmy się za specjalnie więc się zazwyczaj unikamy, lecz w tym przypadku tak nie było.

Niestety gdy chciałem się ulotnić on mnie zatrzymał.

-Co ty do kurwy nędznej odemnie chcesz?!-krzyknołem lekko pod irytowany.

-Najpierw się uspokuj i nie przeklinaj na mnie okej?

-Mhmm.

-Dobra bo chcę Ci coś zaproponować.

-No dobra to mów.

-No to...

-------------------------------------------------------------------------------

Tarararara tatata iii znowu Polsat niszczy żyćko lul. O tym co powiedział todoroki bakusiowi dowiecie w tym samym czasie co Deku czyli na wycieczce. Zdradzę jeszcze tylko że cała klasa 1a pojedzie na wycieczkę i będzie to wycieczka w góry [726 słów]

To Tylko Zakład [bakudeku] //ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz