Pov Izuku
-Czyli wy też?
J-ja nawet nie pamiętam co się stało.
-A czy Toga dała wam jaki ciastka?
-Ummm tak, zjadłyśmy je po tym jak wyszła, mówiła że się śpieszy więc zostawiła pakunek na stole i szybko uciekła. Ale o co wam chodzi?
-A jak myślisz czemu obudziłaś się rano bez ubrań obok nagiej Tsuyu?-zapytał sarkastycznie lekko wkurwiony bakugo. Na jego słowa spojrzałem na niego z mordem w oczach, co w moim wykonaniu zapewne wyglądało śmiesznie lub słodko?
-Jak to? Toga dosypała coś do tych ciastek?-zapytała zaskoczona Uraraka.
-Najwyraźniej, a i jeszcze jedno pytanie.-dalej brnołem w ten burdel.
-Jakie?
-Czy Toga jest w tym waszym klubie shiperek?
-Tak, prosiła mnie ostatnio o dołączenie, odrazu się zgodziłam, ale co to ma w związku z tą sprawą z prochi w ciastkach?
-Bądź cierpliwa. Mówiła coś na nasz temat? W sensie że ja i Katsuki do siebie pasujemy i takie tam?-zadałem kolejne pytanie.
-Praktycznie cały czas, w sumie nie tylko ona, to jest stały temat naszych rozmów i każdy daje pomysły jak was spiknąć. Głównie przez tego shipa powstał ten klub. A i nawet Kiri jest w naszym klubie.
-Wiedziałem że ten debil ma z wami coś wspólnego. To dlatego zamienił się ze mną kluczami i dlatego jesteśmy w górach a nie na wyspie. To wrzystko wasza wina.-powiedział wkurzony Kacchan, lecz nie wybuchł.
-Brawo szerloku (nwm jak to się pisze xd aut.) odgadłeś połowe zagadki, lecz reszty dowiesz się w swoim czasie.
-Czyli kiedy?-zapytałem
-Jak będziecie razem, czy to nie jasne?-odpowiedziała tym razem Tsuyu.
-Nie nawidzę was.-powiedziałem na co Kacchan zaczoł się śmiać.
-Zdecydowanie za duuużo spędzacie ze sobą czasu, skoro z twoich ust wydobyły sie takie słowa?-podsumowała Tsu.
-Nieee. A tak wogule to po co zadajesz nam tyle pytań-zapytała Ochaco
-Nasz kochany Izukuś bawi się w psa.-powiedział najwyraźniej rozbawiony blądyn.
-Pieprz się.-warknołem na niego.
-Z tobą chętnie.-puścił mi oczko na co się zarumieniłem.
-Cichaj.-powiedziałem cichutko, ale na tyle głośno aby czerwono oki chłopak to usłyszał.
-Robiliście to ostatnio ( ͡° ͜ʖ ͡°)-powiedziała Tsuyu.
-Zamknij się!-krzyknołem w ty samym czasie co Kacchan. Spojrzeliśmy się na siebie nawzajem. Obydwoje się zarumieniliśmy, a następnie obruciliśmy się w przeciwnych kierunkach.
-Awwwww jak wy byście razem słodko wyglądali. Deku ja chce być twoją świadkową na ślubie.
-Dobra Deku ja idę bo mam już dość tej durnej idiotki.-warknoł i skierował się w stronę drzwi.
-Poczekaj idę z tobą!-krzyknołem do niego i szybko wstałem z krzesła. Złapał mnie za rękę i posiągnoł za sobą, zarumieniłem się.
-Pa-krzyknołem na pożegnanie do dziewczyn.
-Pa Deku-kun-odkrzykneła Uraraka, a Tsu tylko pomachała na porzegnanie.
Wyszliśmy przez "drzwi" a raczej przez dziure po drzwiach. Gdy się już trochę oddaliliśmy od domu dziewczyn usłyszałem cichą rozmowę.
-Mam zdjęcia.-powiedziała Tsu
-Pokasz.-w jej głosie można było usłyszeć spore podeksytowanie.-Awwww jak słodko!!!-krzykneła.
-Tsh głupie baby.-warknoł Kacchan.-Nie wkurza się ta Urasraka?-powiedział i spojrzał na mnie.
-Nie.-powiedziałem i się odwruciłem,
-Wiem że kłamiesz, przecież widze. Aż taki głupi nie jestem, za dobrze cię znam.
-N-no może czasami. Strasznie przesadza z tym że do siebie pasujemy i wogule...
-Jak ty możesz z nią wytrzymywać? Ja na jej widok odrazu bym ją wybuchnoł.
-J-ja sam nie wiem, może po prostu lubie jej towarzystwo?
-Aha.-odparł krótko i zamilkł.
Spojrzałem się na nasze ręce. Kacchan splutł nasze palce razem i mocno zacisnoł. Na ten widok dosyć mocno zaczeły piec mnie policzki, Kacchan to zauważył i zaczoł się śmiać. Natychmiast odwruciłem głowę w innym kierunku.
-Boisz się mnie?
-N-nie o t-to c-chodzi.-zająknołem się.
-To o co?-zadał kolene pytanie i się zatszymał. Spojrzał na mnie a ja spaliłem buraka, Kacchan też się zarumienił.
*Uraraka po kryjomu pstryka chłopaką kolejne 1000 zdjęć*
-J-ja się ciebie nie boje bo wiem że już nie mam się czego obawiać z twojej strony.-uśmiechnołem się do niego co on odwzajemnił.
Nagle tak z dupy ktoś zaczoł piszczeć. Od razu zrozumiałe że dziewczyny nas podglądywały, na ten fakt znowu stałem się cały czerwony na twarzy.
-KURWA, ZAMKNIJ TEN RYJ TY JEBANA URASRAKO!!!-Wrzasnoł na nią Kacchan.
-Wzajemnie!!!-odkrzykneła mu na co on tylko warknoł przeciągle.
-Dobra to idziemy już?-zapytałem krwisto okiego.
-Mhmm-odparł krótko i rurzyliśmy w stronę naszego domku.
Przez resztę drogi do domu szliśmy w ciszy, co wydawało mi się trochę niezręczne.
Kacchan otworzył drzwi i weszliśmy do środka.
Odrazu pobiegłem na górę i rzuciłem się na łóżko. Sięgnołem po telefon i zaczołem przeglądać jego zawartość, lecz po chwili znudziło mi się to i postanowiłem że pujdę się umyć.
Gdy się umyłem poszłem na dół.
Zarumieniłem się gdy weszłem do kuchni bo Kacchan paradował w samych bokserak i rużowo białym fartuszkiem. (Jak cuś Dekuś też ma na sobie tylko bokserki xd aut.)
Usiadłem do stołu a Kacchan podał mi tależ z uwaga uwaga, nie zgadniecie z czym. Z NALEŚNIKAMI!!! Mniam!!!
-Mniam naleśniki!!!-Krzyknołem ucieszony, a Kacchan aż zakrył uszy.
-Fajnie że się cieszysz, ale mógł byś się łaskawie tak nie drzeć?-zapytał lekko wkurzony.
-Dobrze.-Odparłem i zaczołem zjadać się pysznościami przygotowanymi przez błąd włosego agresora.
Gdy wrzystko zjadłem włorzyłem tależ do zlewu i wrzystko zmyłem.
Poszłem na górę. Kacchan leżał już w łóżku i grzebał coś w telefonie. Połorzyłem się obok niego i zabrałem mu telefon, on tylko spojżał na mnie z mordem w oczach, na co ja zaczołem się śmiać. Odłorzyłem jego telefon na szafkę nocną.
Obruciłem się w jego stronę. Gdy nasze spojrzenia się spodkały lekko zaczeły szczypać mnie policzki.
Wpatrywaliśmy się tak w swoje oczy przez jakiś czas. Muszę przyznać że jego rubinowe tęczówk są naprawdę piękne, takie spokojne? Na tą myśl jeszcze bardziej się zarumieniłem.
Kacchan odsunoł mi grzywkę do tyłu i pocałował czule w czoło-Dobranoc.-Odparł po chwili blądyn i zamknoł mnie w mocnym uściku.
-D-dobranoc-Odpowiedziałem i wtuliłem się w tors chłopaka.
Mam mieszane uczucia, ale chyba coś do niego czuję. I z tymi myślami oddałem się w objęcia snu.
-------------------------------------------------------------------------------
Heju dasz gwiazdkę plose?¿ [1006 słów]
CZYTASZ
To Tylko Zakład [bakudeku] //Zakończone
FanfictionW trakcie korekty. Opis ulegnie zmianie po korekcie książki ;) #1 bakudeku-28.04.2021 #1 deku-14.02.2022