8~

3.7K 187 256
                                    


Pov: Izuku
Time ship
*dwa dni później*

Kacchan już całkowicie wyzdrowiał. Wszystko powoli powracało do normalności, no prawie bo Bakugo nadal dziwnie się zachowywał wobec mnie.

Aktułalnie leżę na łużku i rozmyślam nad wrzystkim co się dzieje wokół mnie. Lecz z transu zamyśleń wyciągnoł mnie donośny krzyk przez głośniki jak nie kogo innego jak Present Mic'a.

-Część część cześć ewry body. Nasze treningi zostały pszełożony z ważnego powodu i zamiast treningu sprawnościowego w piątek będzie trening dzisiaj o dokładnie osiemnastej. Więc czekamy na waz o osiemnastej z Aizawą na boisku za szkołą.-wykszyczał entuzjastycznie przez głośniki.

-japierdole, nie no zajebiście.

-od kiedy ty pszeklinasz?-zapytał lekko zdziwiony katsuki, który w tej chwili czytał książkę.

-Sam nie wiem, po prostu to ty za dużo pszeklinasz i chyba się od ciebie nauczyłem.

-Że to kurwa moja wina?!-wykszyczał lekko poddenerwowany jak na niego kacchan

-tego to ja nie powiedziałem.

Pov: Bakugo
Time ship
*dwie godziny puźniej*

-Deku rusz wreszcie tą grube dupsko i się pośpiesz!-krzyknołem trochę wkurwiony. Ile można się pakować na zwykły trening że sprawności.-szypbciej nerdzie mamy nie całe pół godziny a dojście na miejsce zajmie nam około piętnaście minut.

-Już już, muszę z pakować jeszcze kilka żeczy.

-Idziemy tam tylko na kilka godzin a nie na cały tydzień.

-Tak wiem Kacchan, wiem to.

Lekko znudzony oparłem się o framugę drzwi i zamknołem na chwilę oczy.

-No choć już zaraz się spuźnimy.

Tym razem dekiel nie odpowiedział. Otworzyłem oczy o zobaczyłem jego twarz centralnie przed moją. Gdy zobaczył że patrzę na niego odrazu odnie odakoczył. Złapałem go za biodra i przyciągnełem do siebie tak żeby nasze ciała. Zmusiłem go do patrzenia w oczy, pateliśmy w swije oczy dłuższą chwilę, a gdy chciałem go pocałować on odepchnoł się odemnie i odezwał...

-Powinniśmy już iść.-powiedział kierując się w stronę korytarza, lecz nie udało mu to się bo natychmiast złapałem go za nadgarstek.

-A na mnie nie zaczekasz? Przecierz mieliśmy iść razem?-na moje słowa lekko się zarumienił po czym schował ręce w twarz. Pociągnołem go za sobą i prawie na mnie wpadł.

Czy on zawsze musi mieć takie lagi muzgu jak ja nie nawiedze tego nerda na szczęście to tylko zakład. [Po wrucił stary Katsuki]

Nagle dobiegł następny debil [czyt. Kirishima] Deku nas wypszedził a  Shitty hair i ja zaczęliśmy rozmowę na temat tego durnego zakładu.

-I jak tam zakład?

-Spierdala idioto!

-Bez agresji bo jeszcze nas dekuś usłyszy.

-Ughh...nie nawiedze cię Kiri

-Odpowiesz mi na pytanie?

-A muszę

-Takk~

-No mogło by być lepiej, ale raczej szybko mi z nim pujdzie.

-A dobrze całuje?~

-RACZEJ ŻE NIE Z TAKIM IDIOTĄ?!-wydarłem się na niego, po prostu nie umiem ukrywać złości.

Deku się zatrzymał i obrucił w naszą stronę. Spojżał na mnie swoim przestraszonym wzrokiem, tym samym wzrobiem co w podstawówce.

Wrzystkie wspomnienia z tamtych lat powruciły...

Dokładnie pamiętam jak na nim się wyżywałem gdy pojawiła się moja indywidualność. Dokładnie pamiętam to jak go wyzywałem na przerwach, jak płakał a inni wyzywali go i śmiali się z niego razem ze mną. To wrzystko moja wina, jestem potworem.

Po moich policzkach spłynęło kilka słonych łez, łez słonych niczym woda w morzu.

To uczucie którego dawno nie odczuwałem... Czy ono powruciło? Czy to poczucie winy?

Z tego transu wyciągnęło mnie szturchanie i wołanie mojego imienia. Dopiero teraz zauważyłem że siedzę na podłodze i płaczę. I to płacz przy moich przyjaciołach.

-K-Kacchan?

-Czego?!-wrzasnołem oschle ocierając łzy ręką.

-Cz-czemu t-ty p-płakałeś?

-Nie ważne-odtrąciłem rękę nerda ktury siedział obok mnie i Kirishimy. Wstałem i poszedłem w stronę wyjścia z akademiku.

Schodząc po schodach widziałem ich zdziwoine miny a potem jak Kiri wstał i zaczoł otrzepywać odruchowo czyste spodnie.

Wyszłem z akademika i wruciłam do dalszego rozmyślania.

Czyli to uczucie powruciło?

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Pierwszy raz po zakończeniu rozdziału nie wiem co napisać xd

To Tylko Zakład [bakudeku] //ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz