*9*

421 13 10
                                    

Dochodziła dziewiętnasta. Powoli się zbieraliśmy na kolację. Poprawiłam swój makijaż i ubrałam sukienkę. Liza próbowała namówić Peepa na koszulę, ale i tak ubrał się po swojemu, ubrał czarne dżinsy i koszulkę z jakimiś wzorem.

Gdy wyszłam z pokoju już w nią przebrana zauważyłam uśmiech na twarzy Gusa i również na Lizy.

-Śliczna sukienka, powinnaś częściej w nich chodzić. -powiedziała Liza.

-Dziękuje, lecz zostanę przy dresach. -powiedziałam i się zaśmialiśmy. Wsiedliśmy do auta, Liza prowadziła, Gus usiadł z przodu a ja z tyłu. Przez całą drogę widziałam denerwujący wzrok Gusa w lusterku na mnie, jak już wysiedliśmy poczułam ulgę a on tylko głupio się zaśmiał. Przyjechaliśmy do fajnej restauracji, była cała przeszklona, oświetlona a wokół były fontanny. Gdy weszliśmy do środka od razu było widać ludzi którzy mało nie zarabiają... Usiedliśmy na piętrze przy oknie, kelnerka podała nam karty, ku mojemu zdziwieniu ceny nie były aż tak wysokie w przeliczeniu na polskie. Ja jak zawsze najdłużej wybierałam, Liza wybrała Łososia pieczonego na szparagach w sosie limonowo-paprykowym z miętą, Gus zamówił gyrosa z sosem ziołowym i frytkami, ja w końcu zdecydowałam się na fileta z kurczaka z ryżem i sosem śmietanowym. Gdy kelnerka przejęła zamówienie zaczęliśmy konwersacje.

-Dzisiaj jak przyjedziemy możecie zacząć pakować już jakieś rzeczy, bo już pojutrze wylot. -zaproponowała Liza.

-Też tak myślę.

-A jak przylecimy już do ciebie to poznasz mnie z kimś nowym? -spytał podejrzliwie Gustav.

-Z kim nowym? -pierwsze co pomyślałam o Dominiku.

-No nie wiem, oprócz Kornelii nikogo nie znam. 

-Nie mam więcej znajomych z którymi trzymam. -powiedziałam marszcząc brwi, a Gus pokiwał głową.

-A ta Kornelia ma tam kogoś? -spytała Liza, a ja się zastanowiłam... Mieć nie ma ale podoba jej się bliski kolega Dominika, który z tego co mówiła przez ten czas co mnie nie ma zwrócił na nią trochę uwagę.

-Nie ma.

Gustav dostał wiadomość.

-O, Adam już wstawił moją nową piosenkę. -powiedział ucieszony.

-Jaką? -spytała Liza opierając brodę o dłonie.

-Ee... Teen Romance. -powiedział Gus nie pewnie. - A poza tym moja pierwsza piosenka się bardzo spodobała wielu osobom.

-I oby tak dalej. -powiedziałam motywacyjnie.

Po 30 minutach kelnerka przyniosła jedzenie. Pachniało wspaniale, żeby tylko tak samo smakowało.  Nie myliłam się, bardzo nam smakowało. Po kolacji zapłaciliśmy i udaliśmy się do auta.

Przyjechaliśmy do domu i poszłam do pokoju się na chwilę położyć, sprawdziłam konto Kornelii na instagramie, na relacji było jej zdjęcie z... na prawdę? Z jej crushem i Dominikiem w tle, byli gdzieś na jeziorze. Jeśli oni na serio będą razem to się trochę zdziwie bo nigdy bym tego nie podejrzewała. Niechętnie wstałam z łóżka i uklękłam przy szafie. Spakowałam do walizki takie rzeczy których już na pewno nie ubiorę i przygotowałam ciuchy na jutro i pojutrze, zostawiłam też na wierzchu moją kurtkę w razie czego. Kosmetyki spakuję jutro. 

-Ty może też się spakujesz?- spytałam zwracając się do Gusa siedzącego na telefonie. Wychylił głowę zza telefonu i sięgnął po swoją walizkę leżącą na szafie i zaczął pakować ubrania.

"Ty I Gustav" ~Lil Peep~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz