*12*

323 17 3
                                    

Dominik

-Na prawdę? Przyjechałaś żeby wymienić dwa zdania i sobie idziesz? -spytałem z powagą.

-No... Dzisiaj nie mam ochoty na nic po tym pogrzebie... -odpowiedziała z bólem w oczach na słowo pogrzeb.

-Możemy miło go spędzić, spróbuję pomóc ci choć na chwilę zapomnąć o tym. -uśmiechnąłem się zachęcając, nie chciałem żeby została żeby ją zaliczyć czy coś, po prostu pociągała mnie. 

-W sumie to... okej. -odpowiedziała z powrotem siadając na swoje miejsce.

-Może jakiś film? -zaproponowałem.

-Okej. -odparła i zaprowadziłem ją na górę do mojego pokoju, właczyłem ledy i odpaliłem netflixa. Położyłem się na łóżku, lecz ona się wachała, gdy już się położyła i tak była spięta.

-Nie skrzywdzę cię. -zapewniłem ją patrząc się w jej oczy.

-Wiem ale...Boje się że chcesz mnie tylko przelecieć. -powiedziała z niepokojem w głosie.

-Nie miałem, nie mam i nie będę miał takiego zamiaru. -powiedziałem podnosząc jej brodę lekko do góry i delikatnie całując.

-Teraz ci wierzę. -powiedziała lekko speszona, uśmiechając się pod nosem i bawiąc się palcami.

-Co oglądamy? -spytałem. -Nawet może być romans, dzisiaj zgodzę się na wszystko. -uśmiechnąłem się.

-No to romans. 

Włączyłem jakiś polecany i zaczeliśmy oglądać.

Nie przepadam za romansami, ale już minęła połowa filmu i do tej pory jest serio dobry.

-Chcesz żebym została? -powiedziała a ja spojrzałem na nią zszokowany.

-Co?

-W sensie na noc. -zaśmiała się lekko.

-No... Chętnie, ale rodzice, a nie kurwa ZAJEBIŚĆIE. -powiedziałem w sumie szczęśliwy, a teraz to ona się na mnie popatrzała wyczekując dalszej wypowiedzi.

-Zapomniałem że oni dzisiaj pojechali w delegacje na kilka dni.

-To dobrze w takim razie. -powiedziała biorąc do ręki telefon.

-Do kogo piszesz? -spytałem.

-Do taty, że śpię u "Kornelii". 

No i napisy końcowe. Film był fajny, serio spoko. Zdjęła swoją bluzę, miała ubrany biały top z głebokim dekoltem, i opinał jej idealny brzuch, miała też ubrane dresy w których wyglądała cholernie dobrze. 

-Gorąco tu masz. -powiedziała otwierając okno. 

I teraz zrobiła ruch którego bym się nie spodziewał, położyła się koło mnie przytulając się do mnie.

-A tobie co? -zaśmiałem się ucieszony.

-Zdałam sobię sprawę, że lubię cie. -odopowiedziała wtulając głowę w mój tors.

-Ja ciebie też... Lubię. -powiedziałem mocniej ją przytulając.

15:45 wybiła.

-Co chcesz robić? -spytałem z ciekawością.

-Nie mam pojęcia.

Wstałem i zszedłem z nią na dół.

-Gdzie idziemy? -spytała.

-Zabieram cię do pewnego miejsca. -powiedziałem tajemniczo. Złapałem ją za rękę na co ona się zarumieniła i kierowałem się w to miejsce. Z daleka zauważyłem moich przyjaciół, a Susanna gwałtownie puściła moją rękę, lecz ja ponownie ją złapałem, tym razem bardziej pewniej.

"Ty I Gustav" ~Lil Peep~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz