Taehyung nigdy nie miewał problemów z rozpoczynaniem rozmów, a jednak tamtego dnia, kiedy spotkał się z Jungkookiem u niego w mieszkaniu i tak obserwował go, gdy siedział po turecku z nosem w podręczniku od biologii, nagle jakby magicznie odjęło mu zdolność mówienia. Przy tym dziwne zachowanie chłopaka, które zaobserwował już kilka dni wstecz, takie jak odsuwanie się, gdy chciał się miziać czy rzucanie jakimiś dziwnymi tekstami nie pomagało w poruszeniu tematu, który uporczywie nurtował go od niedawna.
– Kookie? – zaczął i odchrząknął, gdyż jego głos załamał się w stresie. – Wiem, że masz sprawdzian niedługo, ale chciałbym... o czymś z tobą pogadać. W sumie to dosyć ważne – wydusił z trudem, ale tak czy inaczej nie miał pojęcia co miałby powiedzieć dalej. Niby byli już dużymi chłopcami i nie powinien wstydzić się rozmawiać otwarcie o seksie, ale miał wrażenie, że praktyka jest po prostu łatwiejsza niż mówienie o tym. Choć wątpił, że w tamtym przypadku byłoby tak samo.
– O czym? – spytał, spoglądając zmartwiony na Taehyunga. Zamknął książkę i odpiął z czubka głowy zieloną spinkę, która trzymała wpadającą mu w oczy grzywkę, gdyż ton głosu jego chłopaka zwiastował, że naprawdę coś poważnego musiało go martwić. Widok miętowowłosego skubiącego nerwowo wystające nitki w podartych jeansach nie wróżył nic dobrego, gdyż zazwyczaj bawił się swoimi ubraniami gdy albo był zestresowany, albo zły.
– Bo wiesz... jesteśmy w związku, co nie? – Taehyung zaczął, ale prawie natychmiast spuścił wzrok z twarzy swojego chłopaka. Wziął głęboki oddech, śmiejąc się wewnętrznie ze swojej niezdarności.
– No co ty nie powiesz, sherlocku? – Jungkook sapnął ironicznie, nie wiedząc do czego ten może zmierzać.
– No właśnie. Dobra, bo tylko robię z siebie debila. Powiem prosto z mostu... – znów zrobił pauzę, zastanawiając się czy na pewno dobrze robi. Szybko jednak się otrząsnął i wyrzucił z siebie wszelkie irracjonalne obawy, bo przecież nawet gdyby wyszedł na idiotę, to wierzył, że jego chłopak nigdy nakrzyczałby na niego ani go nie zostawił z tak bezsensownego powodu. – Um, nie chciałbyś może się ze mną kochać?
Jungkook zaś nagle zamarł z wytrzeszczonymi oczyma, nie spodziewając się pytania, które wprawdzie skrycie miał nadzieję usłyszeć. Przez moment trochę się wystraszył, jednak przede wszystkim odczuł nieopisaną ulgę, że nie musiał sam zaczynać tego tematu. Cóż, tak naprawdę unikał bliskiego kontaktu z chłopakiem tylko i wyłącznie dlatego, że miał obawę przed straceniem panowania nad rosnącą z dnia na dzień chcicą i tym, że odstraszy chłopaka zbyt nachalnym zachowaniem. A wszystko to dlatego, że nie miał zbyt wiele czasu dla siebie - spędzał każdą wolną chwilę z Taehyungiem, ucząc się lub przed komputerem, a od ostatniego incydentu po ich randce w kawiarni nie mieli żadnej bardziej intymnej chwili bliskości, więc był trochę jak tykająca bomba, która mogła wybuchnąć w każdej chwili.
– Czekaj. Chcesz uprawiać ze mną seks? – dopytał. Musiał się upewnić, czy aby na pewno się nie przesłyszał. Akurat kiedy nie potrafił się skupić nad biologią przez nawiedzające go zdrożne myśli, Taehyung tak znikąd poruszył ten temat, więc nie był całkowicie pewien czy na pewno sobie czegoś nie uroił.
– Tak, bardzo – potwierdził i głęboko odetchnął. – Wiesz, walentynki się zbliżają, my jesteśmy już ponad miesiąc w związku i dobrze się nam układa, więc pomyślałem, że być może to już odpowiedni czas? Chyba że nie chcesz, to nie musimy, no wiesz. Do czternastego jeszcze kilka dni, możesz się nad tym zastanowić, czy coś... Nie naciskam – wymamrotał, drapiąc się nerwowo po karku. Nie miał pojęcia, gdzie wyparowała cała jego pewność siebie, ale z pewnością uciekła w najmniej odpowiednim momencie.
Do Jungkooka zaś już ledwie docierało, co mówi miętowowłosy, gdyż rozbujała wyobraźnia całkowicie zaćmiła zdrowy rozsądek, podsuwając mu coraz to grzeszniejsze i co gorsza uderzająco realne obrazy z udziałem ich oboje. A tyle w zupełności wystarczyło, by krew zaczęła dopływać do jego członka, którym nikt nie raczył zainteresować się od kilku długich, przepełnionych stresem dni.
CZYTASZ
Altar Boy | Taekook
Fanfiction❗️W TRAKCIE KOREKTY❗️ Gdzie losy dwójki nastolatków splotły się w dość nieoczekiwanych okolicznościach, sprawiając, że ich szare, zwykłe życia nabrały piękniejszych barw, kiedy poznali słodki smak pierwszej, szczerej miłości. {chat przepleciony z op...