Jungkook podczas konsumpcji kolacji wigilijnej zdążył bardzo szybko pokochać rodziców niebieskowłosego, a nawet zdawało mu się, że z wzajemnością. Przynajmniej nie wyczuwał od nich negatywnego nastawienia, oboje byli naprawdę słodcy i nie mógł wymarzyć sobie bardziej miłego powitania od tego, które oni mu zafundowali.
Mama Taehyunga na samym starcie bez żadnych oporów wyprzytulała go porządnie, przeklinając przy okazji jego rodzinę, która tak wrednie zostawiła go w tym specjalnym dniu. Wydawała się przekochaną osobą, tak samo jak i jej mąż, choć ten przynajmniej nie rzucił się na niego jak babcia na wnuka, którego nie widziała od roku. W skrócie - przyjęli go bardzo ciepło i Jungkook był im za to dozgonnie wdzięczny, bo zamiast samotnie oglądać filmy i ronić słone łzy w zaciszu swojego pokoju bawił się świetnie w towarzystwie rodzinki Kimów.
Rodzicom Taehyunga nawet spodobały się reniferkowe, pasujące do siebie swetry, które im spontanicznie sprezentował, a jakby tego było mało oni również mieli dla niego przeuroczy golf o głęboko granatowej barwie. Był doprawdy poruszony tym, że pomyśleli o nim nawet mimo że był im zupełnie obcy, choć to, skąd znali jego rozmiar było odrobinę podejrzane, aczkolwiek nie miał zamiaru za bardzo wnikać. Szatyn także wtedy dowiedział się, po kim Taehyung odziedziczył tą cudowną, przyjazną aurę, charyzmę, bezpośredniość oraz tykalskość.
No właśnie, Taehyung. Kiedy tylko otworzył mu drzwi z tym szerokim i z pewnością przepięknym uśmiechem ubrany w szary sweter ze ślicznymi, żywo niebieskimi włosami oraz maleńkim pomeranianem na rękach zrobił na nim tak wielkie wrażenie, że średnio wiedział co powiedzieć ani jak się zachować. Prezentował się wprost przeuroczo i w pewien sposób łagodnie niczym puchata owieczka, aż człowiek nie miał ochoty na nic innego niż umościć się razem z nim na kanapie oraz zrobić sobie z niego podusi podczas oglądania jakiegoś świątecznego filmu. Doprawdy, Jungkook miał wrażenie, że z każdą minutą zakochuje się w nim coraz mocniej i coraz bardziej beznadziejnie; podczas, gdy jego wszystkie poprzednie zauroczenia były bardziej jak zwykła droga, z której łatwo jest zawrócić, tak Taehyung zdawał się być ogromną przepaścią bez dna.
Po tym, jak wstępnie się zapoznali, a Jungkook wytarmosił porządnie rozemocjonowanego, malutkiego szczeniaczka, wszyscy zjedli przepyszne dania, które przygotowali wspólnie państwo Kim. Rozmawiali przy tym tak luźno i naturalnie, że Jungkook naprawdę poczuł się jak w domu, a wręcz na chwilę zapomniał o swojej babci z piekła rodem, która po raz kolejny niemal zepsuła mu te wyjątkowe dni. Jednak wciąż było mu trochę głupio, że tak nagle się wprosił, ale ciepła atmosfera, uśmiechy na twarzach gospodarzy i ten korzenny zapach pochodzący prawdopodobnie od świeczek na stole sprawiły, że potem nie przejmował się aż tak bardzo i zdołał wybaczyć swojej rodzinie za zostawienie go tak bezdusznie. Finalnie nie miał im tego za złe, ponieważ porozmawiał wcześniej z tatą, który nakrył go na potajemnym wypłakiwaniu oczu - jak się okazało, dziadek Jeon trafił do szpitala z powodu zawału serca i po prostu chcieli dotrzymać zrozpaczonej pani Jeon towarzystwa, a Jungkook jak najbardziej to rozumiał.
Po wieczerzy wszyscy skończyli na dość sporej kanapie w schludnym salonie przepełnionym słodkimi, świątecznymi ozdobami. Zaczęli oglądać jakieś przypadkowe świąteczne filmy, a podczas seansu zajadali się piernikami oraz orzechowymi wypiekami, które faktycznie okazały się być jednymi ze smaczniejszych, jakie szatyn miał okazję jeść w swoim życiu.
– Te ciasteczka są przepyszne – Jungkook pochwalił po przełknięciu kolejnego kęsa słodkiego ciastka, których zdążył zjeść już całkiem sporo.
– Dziękuję bardzo, w tym roku szczególnie się postarałam, aby wyszły jak najlepsze – odparła wesoło kobieta, uśmiechając się promiennie w stronę gościa. Jungkook sam zdążył pochłonąć jakieś sześć sztuk, co doprawdy wzbudzało w pani Kim sporą dumę ze swoich umiejętności cukierniczych. – I widzisz, Seojoon? Czułam, że w tym roku będziemy mieć niespodziewanego gościa! Ale nie sądziłam, że aż tak uroczego, no tylko spójrz na niego!
![](https://img.wattpad.com/cover/205226515-288-k544952.jpg)
CZYTASZ
Altar Boy | Taekook
Fanfiction❗️W TRAKCIE KOREKTY❗️ Gdzie losy dwójki nastolatków splotły się w dość nieoczekiwanych okolicznościach, sprawiając, że ich szare, zwykłe życia nabrały piękniejszych barw, kiedy poznali słodki smak pierwszej, szczerej miłości. {chat przepleciony z op...