ʚ 43 ɞ

1K 62 12
                                    

Zestresowany Taehyung stanął obok wejścia do kuchni i wziął głęboki oddech, przez moment w milczeniu obserwując, jak pani Jeon siedzi po cichu przy stole i w skupieniu czyta książkę. Dłuższą chwilę tylko tam stał i bił się z myślami, bo w końcu to miała być jego pierwsza rozmowa z matką Jungkooka, więc to raczej naturalne, że trochę się obawiał.

Po niecałej minucie wahania oraz układania sobie wypowiedzi w głowie, wreszcie zdecydował się wejść do pomieszczenia, czym natychmiast zyskał uwagę kobiety w średnim wieku. Odchrząknął niezręcznie, gdy wpatrując się w niego nieodgadnionym spojrzeniem powolnie zdjęła okulary do czytania i zamknęła książkę.

– Dzień dobry, ma pani może paracetamol? Jungkookie narzeka, że boli go głowa, więc no... – zaczął nieśmiało i podrapał się po karku, czując się mocno zakłopotanym intensywnym spojrzeniem pani Jeon.

– Cześć – odrzekła raczej przyjaźnie, odsuwając krzesło stojące przy niewielkim stoliku. – Zaraz ci dam, ale najpierw siadaj.

W tamtym momencie Taehyung zestresował się jeszcze bardziej niż poprzednio, gdyż ten śmiertelnie poważny wyraz twarzy był doprawdy odrobinę przerażający, aż przez moment poczuł, że faktycznie może mu się soczyście oberwać.

– Nie bój się mnie, przecież cię nie pogryzę – nagle zażartowała łagodnym tonem, wzdychając głęboko. Taehyung odetchnął, gdyż najwidoczniej niepotrzebnie się wystraszył, a matka Jungkooka musiała być po ludzku cholernie zmartwiona przez zachowanie swojego dziecka. – Wiesz, chcę po prostu wiedzieć o co dokładnie chodzi od samego początku, bo Seokjin nie raczył mi tego wyjaśnić. Powiedział, że to intymna sprawa pomiędzy wami i nie powinien dzielić się tym bez waszej wiedzy... oczywiście jeśli naprawdę tak jest, to nie chcę naciskać, ale martwię się o Jungkooka, jeszcze nigdy się tak nie zachowywał – powiedziała ponuro i zmarszczyła brwi, przez co Taehyung poczuł silną potrzebę, żeby szczerze wyjaśnić jej wszystko.

Niebieskowłosy nie wiedział jak konkretnie ma to przekazać, gdyż przede wszystkim nie miał pojęcia jak wiele mówi jej Jungkook, czy rozmawiają otwarcie na intymniejsze tematy, więc tym samym nie mógł być pewien jej reakcji. Dlatego siedział w milczeniu przez kilkanaście dłużących się sekund, próbując zebrać myśli, by wyjaśnić wszystko jak najlepiej, ale cała przyczyna zamieszania była czymś z reguły drażliwym w społeczeństwie, w jakim żyli, mimo że nie powinna. Miał z tego tytułu spore wątpliwości, ale jako że był szczerym człowiekiem niecierpiącym kłamstw, postanowił powiedzieć całą prawdę.

– Więc... – przerwał ciszę, po czym odchrząknął. – To zaczęło się w sylwester, kiedy Jungkookie przyszedł świętować do mnie. Generalnie wypiliśmy naprawdę dużo alkoholu i no... powiedzmy, że zrobiliśmy coś głupiego, jeśli wie pani, o czym mówię.

– Oh, czyli seks?

Taehyung rzucił matce czarnowłosego odrobinę zszokowane spojrzenie i aż rozdziawił usta przez bezpośredniość, prostotę, ale jakże wyrafinowaną trafność owego pytania. Oczywiście chodziło mu dokładnie o sprowadzenie rozmowy na te tory, po prostu otwartość pani Jeon oraz brak wzruszenia tym, że jej osiemnastoletni syn mógł przeruchać się z nim po pijaku niesamowicie go zaskoczyło.

– Hę?

– Uprawialiście seks? – kobieta ponowiła pytanie z lekkim uśmiechem, wpatrując się w jego oczy przez niekomfortowo długą chwilę.

– Um, tak. To znaczy, n-nie poszliśmy na c-całość, ale podejrzewam, że to spokojnie seksem m-można nazwać. Chyba – Taehyung odpowiedział nerwowo, wciąż trochę obawiając się, jak matka chłopaka zareaguje na tę informację.

– Hm, chyba zaczynam rozumieć – rzekła, kiwając głową. – Zawsze chciał przeżyć swój pierwszy raz z kimś, kogo kocha i zdecydowanie nie po alkoholu. Rozumiesz, dla niego seks nie jest tylko zabawą, traktuje to dość dojrzale jak na swój wiek. A z jego nadzwyczajnymi hormonami naprawdę by mu się przydał – odparła żartobliwie, a Taehyung doprawdy mógł tylko pozazdrościć tak silnej więzi ze swoją mamą.

Altar Boy | TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz