ʚ 26 ɞ

984 66 9
                                    

Taehyung od długiej minuty stał jak głupi osioł nad młodszym chłopakiem i zastanawiał się, gdzie i w jaki sposób do jasnej cholery zgubił mózg. Gdy leżał tak na brzuchu, blondyn mógł bardzo dokładnie przyjrzeć się jego plecom i o święty Janie, naprawdę było czego pozazdrościć. Gołym okiem dało się zauważyć, że Jungkook z pewnością dużo ćwiczył, gdyż jego plecy były idealnie wyrzeźbione, a piękna linia po środku aż prosiła się o wetknięcie w nią palca i przesunięcie nim od samej góry aż po gumkę spodni. Szerokie ramiona i klatka piersiowa, wąska talia, która dodatkowo odznaczała się przez krągłe, odstające pośladki i pełne uda zaś były czymś godnym miana dzieła sztuki. Tak samo jak dwa małe dołeczki na lędźwiowym odcinku pleców i wszystkie nierówności, wklęśnięcia stworzone przez imponujące mięśnie.

Blondyn nie miał pojęcia zielonego, że młodszy chowa takie boskie ciało pod workowatymi ubraniami i nawet jemu, który zdecydowanie wolał kobiety pociekła ślina na ten smaczny widok. Szczerze nie mógł się doczekać, żeby dokładnie wymacać czy te mięśnie są takie twarde, a skóra tak gładka, na jakie wyglądają.

– Proszę cię, nie gap się tak i coś zrób. Wstydzę się – Jungkook wymamrotał niewyraźnie w poduchę i poprawił się niespokojnie, przez co blondyn mógł doskonale dostrzec, jak rozbudowane dość pokaźnie, ale też nie sztucznie mięśnie ruszają się pod złotą skórą. Było to dziwnie hipnotyzujące, trudno było mu oderwać wzrok, aczkolwiek widząc, jak młodszy robi się coraz bardziej spięty oraz niepewny, przestał się wreszcie tak nachalnie wpatrywać, po czym wskoczył na łóżko.

– Mogę na tobie usiąść czy, um, raczej niebardzo? Wiesz, poradzę sobie i bez tego, ale będzie mi znacznie wygodniej – poinformował, wiedząc jak Jungkook zwykł reagować na jakąkolwiek bliskość tylko odrobinę intymniejszą niż otarcie się ramieniem o ramię. Jak zazwyczaj starał się w bliskości przekazać mu, że może mu zaufać i nie krępował się w tej strefie, tak wtedy wolał dopytać, gdyż mimo wszystko było to znacznie więcej niż jego wcześniejsze gesty. Dla szatyna mogło być to odrobinę zbyt intymne spoufalanie się i stuprocentowo to szanował.

– Rób co chcesz – nastolatek wymamrotał i wtulił czerwoną twarz z powrotem w miękką poduszkę. Naprawdę już wszystko było mu obojętne; tak czy inaczej obnażył się przed starszym dość znacznie jak na jego strefę komfortu, więc to czy na nim usiądzie, czy też nie, miało niewielkie znaczenie.

Chwila, co?

Nie zdążył choćby przez sekundę zastanowić się nad rzeczywistym sensem pytania, gdyż starszy natychmiast usadowił się okrakiem na jego tyłku bez żadnych awersji. Zaczął zacierać ręce, które wydawały przy tym charakterystyczny szelest, będąc gotowym na wykonanie swojej jakże katastrofalnej "kary", która wprawdzie dla żadnego z nich takową nie była.

Z nowej perspektywy plecy szatyna wyglądały w oczach starszego chłopaka nawet lepiej, a małych rozmiarów talia aż zdawała się nawoływać jego dłonie, gdyż była tak blisko; wystarczyło tylko sięgnąć, aczkolwiek ta dziecinnie prosta czynność mogła mieć niekoniecznie pozytywne skutki. Tak więc dzielnie się powstrzymywał, a te niecodzienne zapędy tłumaczył sobie tym, że po prostu ciało młodszego mu się podobało i nic poza tym. Oczywiście nie w sensie, że "zjadłby" tylko bardziej, że też chciałby takie mieć. Tak właśnie to sobie tłumaczył, a wszelkie homoseksualne zapędy tłumił, bo przecież były śmiesznie niedorzeczne.

Zszokowany Jungkook za to tylko rozszerzył oczy w reakcji na uczucie sporego ciężaru na swojej dupie, nie potrafiąc wydusić z siebie najmniejszego słówka. Taka pozycja była cholernie kłopocząca i potencjalnie niebezpieczna, bo hej, krocze jego crusha oraz jego tyłek dosłownie się stykały, a coś takiego było jak taka iskra zapalna dla jego nadmiernie wybujałej wyobraźni. Jednak starał się nie okazywać po sobie żadnych emocji i myśleć o czymkolwiek innym, bo przecież dla Taehyunga był wyłącznie kimś w rodzaju przyjaciela, więc nie miał prawa podniecić się przez tak błahy kontakt.

Altar Boy | TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz