Po lekcji szybko spakował swoje rzeczy i jako jeden z pierwszych wyszedł z sali. Ruszył prosto do lochów, gdzie miał mieć eliksiry. Dotarł już prawie pod klasę i zobaczył wychodzących z niej gryfonów i ślizgonów z szóstego roku. Umknął na bok, żeby przypadkiem nie natknąć się na Syriusza. Na korytarzu powoli zaczynał robić się tłok. Poczuł czyjąś dłoń zaciskającą mu się na ramieniu i odwrócił się gwałtownie.
- Och, to tylko ty. - Westchnął widząc Katy. Dziewczyna uśmiechnęła się kręcąc głową.
- Miłe powitanie. - Oznajmiła, ale była bardziej rozbawiona niż zła.
- Wybacz, po prostu mnie zaskoczyłaś. - Odparł i rozejrzał się dookoła.
- Wiem, wiem. - Machnęła ręką po czym zajrzała do klasy przez uchylone drzwi. - Wchodzimy? Już jest prawie pusto.
Regulus skinął głową i oboje weszli do środka. Podszedł do pierwszego rzędu ławek i zajął miejsce.
- Black! - Krzyknęła do niego Katy, która stała przy trzecim rzędzie. Regulus odwrócił się przez ramię. - No chodź, siadamy tu. - Powiedziała.
- Nie. - Oznajmił, po czym odsunął krzesełko obok siebie. - Siadaj tutaj.
- Nie - marudziła. - Ty chodź tutaj.
- Zostaję przy pierwszej ławce. - Stwierdził stanowczo.
- Ah tak? - Uniosła jedną brew.
- Tak.
Wzruszyła ramionami.
- To sobie zostawaj.
Regulus zignorował jej fochy. Odwrócił się, zasunął krzesło obok i zaczął wyciągać potrzebne rzeczy. Po chwili usłyszał zbliżające się do niego kroki i szuranie krzesła o podłogę.
- Wygrałeś. - Mruknęła Katy opadając na swoje miejsce. - Swoją drogą to co sądzisz o tym nowym nauczycielu od obrony przed czarną magią? Dla mnie jest odrobinę dziwny i przerażający, miałam wrażenie, że urwie głowę tym, którzy źle mu odpowiedzieli.
Regulus wzruszył ramionami, tak naprawdę nie zastanawiał się co o nim sądzi. Do klasy zaczęło wchodzić coraz więcej uczniów.
- Tak właściwie to nie wiem. Ważne, żeby nas dobrze nauczył. - Powiedział zaczynając kartkować swój podręcznik. Katy westchnęła.
- A ty jak zwykle tylko o nauce.
- Wcale nie tylko, po prostu mówię co uważam. A uważam, że nauczyciel powinien dobrze uczyć.
- Tak? To ile przedmiotów wybrałeś na SUMy?
- Wszystkie możliwe. - Mruknął.
Katy spojrzała na niego, ale już nic nie odpowiedziała. Po jakimś czasie w klasie zebrali się wszyscy uczniowie, a do pomieszczenia wszedł Slughorn. Objął swoich uczniów serdecznym spojrzeniem, widocznie miał naprawdę bardzo dobry humor, rzadko tak nie było.
- Moi drodzy, proszę o ciszę. - Zwrócił się do grupki gryfonów siedzącej na tyłach. - Mam nadzieję, że humory wam dopisują, w końcu to kolejny rok, w którym widzimy się w niezmiennym składzie. Na pewno usłyszycie to w tym tygodniu jeszcze wiele razy, ale i ja wam to powtórzę. Z pewnością wielu z was będzie chciało kontynuować eliksiry. - Rozejrzał się badawczo po klasie. - Ale musicie mieć na uwadze, że najpierw trzeba zdać SUMy. To bardzo ważny element waszej edukacji, więc liczę na to, że się przyłożycie. Znowu proszę o ciszę. - Spojrzał znacząco na tę samą grupkę gryfonów co wcześniej. - Nie chciałbym odejmować wam punktów już pierwszego dnia. Wracając do lekcji, nie będę was dziś męczył warzeniem eliksirów, poopowiadam wam trochę o eliksirze spokoju, a wy słuchajcie uważnie, bo na następnej lekcji będziecie musieli go zrobić.
CZYTASZ
Nie pozwolę ci odejść || Jegulus
Hayran KurguRegulus boi się poczuć cokolwiek do kogokolwiek. Ale jego uczucia kierują same sobą. Kiedy tylko uświadamia sobie, że poczuł coś do Jamesa Pottera unika go jak tylko może i robi wszystko, żeby to stłumić. Jednak Gryfon bardzo skutecznie nie pozwal...