Piątek 20.30
30 minut od wejścia do klubu
- Ej Olivia co dziś się z tobą dzieję, JEST IMPREZA !- Roxanne próbowała przekrzyczeć muzykę tak bym ją usłyszała
- Mam jakieś złe przeczucia od rana, że coś złego się dziś wydarzy .- powiedziałam jej na ucho by wyraźnie mnie usłyszała
- Nic się nie stanie, mówię ci. -powiedziała i poklepała mnie po ramieniu
- Po proszę 4 shoty .- powiedziałam dziewczyna do barmana a ja się zaśmiałam
- Na koszt firmy dziewczynki .- powiedział barman i puścił nam oczko. Uśmiechnęłam się czarująco do barmana i chwyciłam za jeden z kieliszków.
Szybko wypiłyśmy zawartość kieliszków a po chwili dziewczyna porwała mnie na parkiet
Przetańczyłyśmy razem chyba z 30 minut do puki nie odnalazł nas Daniel i zabrał nas na loże.
- No to moje drogie panie, panowie i inne gady .- powiedział Jonah z kieliszkiem w dłoni patrząc na Zacha a wszyscy się zaśmiali
- Wznieśmy toast za ten wspaniały piątkowy wieczór .- dodał a wszyscy podnieśli kieliszki w górę i symbolicznie się stuknęliśmy by wznieść toast po czym każdy opróżnił ich zawartość
- To co jeszcze po maluchu .- zapytał mnie Zach a ja tylko pokiwałam głową
Spojrzałam na mojego chłopaka i Jacka którzy byli już lekko wstawieni i zaśmiałam się
No pięknie a myślałam że to ja dziś pierwsza będę wstawiona
..............
Piątek 22.30
2 godziny i 30 minut od wejścia do klubu
Właśnie leżałam mocno wstawiona z Danielem na naszej loży i słuchałam jak pijany chłopak mówi mi o tym jak bardzo kocha Roxanne
- Ty sobie nawet sprawy nie.. nie zdajesz... nie sprawy nie zdajesz .... jak ja ją bardzo ale to naprawdę bardzo kocham... ja ty sobie sprawy nie zdajesz .- wybełkotał a ja dusiłam się ze śmiechu
- Oj zdaje sobie sprawę z tego Daniel...
- O tu jesteście .- powiedział Jonah który jako jedyny z nas wypił tylko 3 kieliszki i jest trzeźwy
- Widziałeś gdzieś Corbyna ?- zapytałam i usiadłam normalnie na kanapie
- Wiesz co zgubiłem go jakiś czas temu ale jest z Jackiem więc nie masz się co martwić
- No to rzeczywiście jest w dobrych rękach.- powiedziałam pod nosem
- Musze znaleźć Roxanne i Zacha bo ona jest trzeźwa już z tego co wiem a Daniel i Zach nie w najlepszym stanie.- powiedział Jonah a Daniel znów zaczął coś bełkotać pod nosem o tym jak bardzo kocha Roxanne
To urocze ale martwię się o Corbyna. Nie wiem gdzie jest a jest trochę mocno nie trzeźwy
Musze się napić
Otworzyłam 0.7 które stało na stoliku i nalałam sobie jednego kieliszka, drugiego, trzeciego, czwartego a później już pogubiłam się w liczeniu. Popiłam wszystko jakimś sokiem który stał na stoliku
Pamiętam tylko że od ilości wódki na raz zakręciło mi się w głowie. Skoro impreza to impreza
Zostawiłam Daniela samego i poszłam w tłum tańczyć z zupełnie obcymi ludźmi. Lecz moje tańce nie potrwały długo bo po jakiś 10 minutach ktoś chwycił mnie za nadgarstek
- Choć Olivia bo jesteś najebana .- powiedział Jonah i zaprowadził mnie z powrotem na loże
- Nie.. nii.. nie jestem najebana... - powiedziałam a Jonah zaczął się ze mnie śmiać
Ostatnie co pamiętam to jak Jonah rozmawiał z Roxanne i wyprowadził Zacha i Daniela z klubu a Roxanne zabrała mnie na zewnątrz
Po drodze coś mamrotałam że jeszcze Corbyn a ona powiedziała że Jonah go ogarnie. Później siedziałam na tylnym siedzeniu przytulona do pijanego Zacha
Zach coś mamrotał pod nosem ale nie wsłuchiwałam się.
Cały czas martwiłam się o mojego chłopaka
Nie wiedziałam co się z nim dzieje a moje złe przeczucia wróciły.
Spokojnie Olivia nic złego się nie stanie
Wszystko będzie dobrze
Przecież co się może stać prawda ?
.........................
CZYTASZ
Please don't cry, babe - Corbyn Besson
Fanfiction🌿🌿🌿🌿🌿🌿 17 letnia Olivia White mieszka w Nowym Yorku ze swoimi rodzicami. W pewnym momencie jej życia wszyscy przyjaciele ją zostawiają a jej chłopak zdradził ją z jej "najlepsza przyjaciółką". Nastolatka nie ma wsparcia w nikim nawet w rodzica...