42. Corbyn a co ty tu robisz ?

129 7 5
                                    

Weszliśmy spokojnie do sklepu by zrobić szybkie zakupy do szkoły. Dziś mamy w sumie luźne i nudne lekcje więc jakieś przekąski się przydadzą.

- Po co wzięliście ten duży koszyk ?- zapytałam spoglądając na chłopaków

- Zrobimy sobie fotę na ig .- powiedział Corbyn 

- Wskakuj do koszyka .- powiedział Zach a ja od razu poszłam na ten pomysł. Corbyn pomógł mi wsiąść do koszyk i zaczęliśmy robić zakupy 

Po drodze cały czas się wygłupialiśmy i robiliśmy głupie zdjęcia moim telefonem. Gdy Zach oddał mi telefon wybrałam najlepsze zdjęcie i wstawiłam je na insta

 Gdy Zach oddał mi telefon wybrałam najlepsze zdjęcie i wstawiłam je na insta

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

@ov_white

You are the best thing that has happened to me  🥰💋

@corbynbesson 📸 @imzachherron

10.234

💬432

@seaveydaniel: Ładne zdjęcie 

 ^@imzachherron: Ładne zdjęcie bo dobry fotograf

  ^@seaveydaniel: Tak a kto robił zdjęcie ?

   ^@imzachherron: No ja...

    ^@seaveydaniel: W takim razie to raczej zasługa telefonu

     ^@imzachherron: No wiesz ty co...

      ^@jonahmarais: Hahahaha

@anonimowy21: 💋💋

@rachelc00k: Słodziaki

@rox.anne: Awwww 🥰

@Brickx: Xd

@corbynbesson: KOCHAM CIE ❤❤

Wyświetl więcej komentarzy...

*(Jesteś najlepszą rzeczą, jaka mi się przytrafiła) - macie tłumaczenie gdyby ktoś nie rozumiał angielskiego 

Gdy byliśmy już w drodze do kasy zerknęłam jeszcze szybko na godzinę 7.55

Dobra zdążymy... zaraz co ?

- Ej chłopaki ile będziemy jechać stąd do szkoły ?- zapytałam niepewnie 

- Około 10 minut a co ?- powiedział Zach i pomógł mi wysiąść z koszyka a Corbyn zaczął wypakowywać zakupy na ladę

- Bo jest 7.55 .- powiedziałam 

- O kurwa mamy za 5 minut kartkówkę.- powiedział Zach 

- Co ? Z czego niby ??- zapytałam i pakowałam nasze zakupy do plecaka Zacha bo on i tak nic w nim nie ma. Zapłaciłam szybko za nasze zakupy telefonem i pomogłam brunetowi zasunąć jego plecak

- Z Historii .- Powiedział Zach i wyszliśmy ze sklepu

- No to macie przejebane .- rzucił Corbyn śmiejąc się i szybko wsiedliśmy do samochodu

- Wiem.- powiedziałam i odjechaliśmy spod sklepu

W duszy modliłam się by pani Jones się spóźniła. Gdy widziałam już w oddali że jesteśmy prawie przed szkołą odetchnęłam z ulgą. Gdy Corbyn zaparkował szybko zabrałam torbę a Zach plecak i zaczęliśmy biec do wejścia. Gdy dotarliśmy pod klasę widziałam jak pani już chciała zamykać drzwi.

Na szczęście Zach był szybszy i w ostatniej chwili złapał za klamkę i na szczęście pani nas wpuściła . Gdy usiedliśmy w ostatnie ławce od ściany zaczęłam się po cichu śmiać z chłopakiem. Nie wiem jak nam się udało zdążyć ale się udało....

- Dobrze moi drodzy stwierdziłam że nie będzie dziś kartkówki bo mam za dużo rzeczy do sprawdzenia więc zapytam dziś dwie losowe osoby.- powiedziała a ja spojrzałam na Zacha i już wiedziałam że to będziemy my

- Zach musimy coś zrobić żeby nas nie zapytała.- powiedziałam szeptem do chłopaka a on zaczął myśleć

- No dobrze to może hmm .- zaczęła się zastanawiać nauczycielka a mi wpadł genialny a za razem okropny pomysł 

- Zach łap mnie jak coś .- powiedziałam a chłopak chyba na początku nie rozumiał 

Udałam że mdleje i poleciałam prosto na Zacha co musiało wyglądać dość śmiesznie. Wszystkich wzrok poleciał na nas bo krzesełko się przewróciło. Nawet nie wiem jakim cudem

- Proszę pani, Olivia zemdlała .- powiedział "przerażony" Zach. Oj będziemy się smażyć za to w piekle 

- Jak to ?-powiedziała wystraszona nauczycielka i podeszła do nas 

Od środka miałam wrażenie że wybuchnę śmiechem ale powstrzymywałam się jak tylko mogłam.

- Halo Olivia .- nauczycielka delikatnie klepała mnie po buzi bym się wybudziła ale udawałam że nie słyszę.

- Zach weź ją do pielęgniarki a ja wam napisze karteczkę szybko ze zwolnieniem z tej lekcji.- powiedziała nauczycielka i podbiegła do biurka. 

Zach wziął mnie na ręce i wstał z krzesełka. Pani wcisnęła mu między palce kartki ze zwolnieniem i zaczęła się rozglądać po klasie.

- Niech ktoś idzie z nimi i weźmie ich rzeczy. Może Brick.- powiedziała a ja już chciałam się odezwać 

- Dobrze .- usłyszałam tylko i kontem oka widziałam jak chłopak bierze moją torebkę i plecak Zacha.

- No idźcie szybko .- powiedziała Pani i wszyliśmy z klasy a nauczycielka za nami

Gabinet pielęgniarki był blisko więc po minucie byliśmy już na miejscu. Brick odłożył nasze rzeczy i wyszedł a pani opowiedziała pielęgniarce co się stało i również wyszła.

- Dobrze Zach połóż ją na łóżku.- powiedziała pielęgniarka a Zach zrobił to o co prosiła.

- Olivia możesz otworzyć oczy pani wyszła .- powiedziała pielęgniarka a ja nie wiedziałam o co chodzi.- widzę że udajesz no już.- dodała a ja otworzyłam oczy 

- Skąd pani .. -nie dokończyłam bo mi przerwała 

- Jak weszliście widziałam jak zerkałaś na Bricka co robi i jak wychodzi ale spokojnie nie powiem nic nikomu. Tez nie lubię tej baby bo mnie uczyła.- powiedziała a ja usiadłam i zaczęłam się śmiać

- Miała pytać a nawet nie wiedziałam bo mi nikt nie powiedział .- powiedziałam z naciskiem na 3 ostatnie słowa patrząc na Zacha

- Spoko posiedzicie tu do końca lekcji bo i tak macie zwolnienia a ja je przekaże waszej wychowawczyni i wcisnę jej jakiś kit.- powiedziała a nagle gwałtownie otworzyły się drzwi a w nich zobaczyłam Corbyna

- Corbyn a co ty tu robisz ?- zapytał Zach

- Taki chłopak od was z klasy do mnie napisał że zemdlałaś i od razu wyrwałem się z lekcji.-powiedział, podszedł do mnie i mnie przytulił.-Jezu jak się cieszę że ci nic nie jest.- powiedział i pocałował mnie w czoło

- Nie nic mi nie jest... wymyśliłam to by nas nie zapytała .- powiedziała a Besson zaczął się śmiać 

- W życiu nie słyszałem o głupszym pomyśle .- powiedział chłopak.- dobra to wy siedźcie a ja musze wracać na lekcje bo powiedziałem że musze szybko do toalety.- chłopak ostatni raz pocałował mnie w czoło i wyszedł z gabinetu pielęgniarki. 

No to teraz czekamy jakieś 35 minut do dzwonka 

...........


Please don't cry, babe - Corbyn BessonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz