Sobota 9.20
Pomijając fakt że miałam kaca nie z tej ziemi to sprawdzając godzinę na telefonie. Co jest ze mną nie tak że tak wcześnie wstałam. Kurwa jest 9 rano a ja już nie śpię...
Poszłam bym spać dalej gdyby nie fakt że miałam 6 nie przeczytanych wiadomości od nieznanego numeru, a u mnie ciekawość bierze zawsze górę
Zobaczyłam że na mojej szafce nocnej stoi butelka wody i tabletka na ból głowy.
ROXANNE KOCHAM CIE KIEDYŚ CI SIĘ ODWDZIĘCZĘ
Szybko wzięłam tabletkę i popiłam ją wodą
Usiadłam na łóżku i odblokowałam telefon. Weszłam w sms i włączyłam wiadomości od nieznanego numeru
Nieznany numer
Nieznany: Fajny ten twój chłopak
Nieznany: *Wysłano zdjęcie*
Nieznany:
Nieznany: Przykro mi że tak wyszłoNieznany: Po prostu nie zasługiwałaś na niego
Nieznany: Jesteś zbyt głupia
Nieznany: A ja jestem po prostu lepsza od ciebie
*Zablokowano numer*
Po moich policzkach zaczęły spływać łzy. Dlaczego...
Dlaczego on mi to zrobił ....
Wiedziałam że coś się stanie...
Czemu to tak cholernie boli...
Nie wiele myśląc weszłam w kontakty i zadzwoniłam do mamy
Po 3 sygnale moja mama odebrała
- Cześć córeczko czemu nie śpisz ? Przecież u was jest 9 rano i w dodatku sobota ?- zapytała mama a ja próbowałam nie płakać
- Ma.. mamo... zabukujesz mi bilet na najbliższy lot do was ?- zapytałam drżącym głosem
- Olivka co się stało ?- zapytała przerażonym głosem
- Opowiem ci wszystko jak będę już w domu tylko proszę kupisz mi ten bilet ?
- Tak jasne wyśle ci na e-maila wszystko
- Dzięki .- powiedziałam i się rozłączyłam
Zeszłam na dół i wyjęłam dwie walizki z szafy. Ubrałam się w pierwsze lepsze ubrania a włosy związałam w luźnego koka
Spakowałam wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy do nich i zaniosłam je na dół
Do torby również spakowałam wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy i odczytałam sms od mamy.
CZYTASZ
Please don't cry, babe - Corbyn Besson
Fanfiction🌿🌿🌿🌿🌿🌿 17 letnia Olivia White mieszka w Nowym Yorku ze swoimi rodzicami. W pewnym momencie jej życia wszyscy przyjaciele ją zostawiają a jej chłopak zdradził ją z jej "najlepsza przyjaciółką". Nastolatka nie ma wsparcia w nikim nawet w rodzica...