20.30
Jak wróciłam do domu odłożyłam moje zakupy na łóżku i poszłam do pobliskiego sklepu po żelki i jakieś napoje na wieczór. Gdy wróciłam podłączyłam sobie telefon i posiedziałam trochę z babcią.
Stwierdziłam też że pójdę się wykąpać i ubrałam się od razu w piżamę czyli za dużą męską koszulkę. Około 5 minut temu zamówiłam moją i Daniela ulubioną pizzę a pani powiedziała mi że będzie ona za około godzinkę więc idealnie. Udało mi się też kupić papierosy i na szczęście kasjerka nie chciała dowodu. Ale w sumie dużo osób mówi mi że wyglądam na jakieś 18 lat a w całym makijażu to nawet na 20.
Zawsze prosiłam kogoś żeby mi kupił i jak weszłam do sklepu było mi strasznie głupio i bałam się że kasjerka poprosi o dowód. A wtedy to dopiero przypał...
No ale na szczęście się udało. Sprawdziłam godzinę na telefonie 20.45. Za 15 minut powinien być Daniel ale znając go będzie wcześniej. Stwierdziłam że zanim przyjdzie chłopak wyjdę sobie jeszcze na papierosa. Gdy wyszłam na balkon od razu cofnęłam się do pokoju ponieważ na dworze zrobiło się strasznie zimno.
Wyjęłam z szafki pierwszą lepszą bluzę. Co się okazało była to bluza tego chłopaka z parku. Założyłam ja oraz moje cudowne czarne kapcie z futerkiem i wyszłam z powrotem na balkon.
Odpaliłam papierosa i zaciągnęłam się dymem. Przez chwile odprężyłam swój mózg i cało ale gdy usłyszałam jak drzwi do pokoju otwierają się o mało nie dostałam zawału. Spojrzałam na drzwi i na moje szczęście był to Daniel a nie babcia.
- O już jesteś.- powiedziałam a chłopak podszedł do mnie się przywitać
- No jestem i zobacz co mam.- powiedział i otworzył worek. Z worka wyjął butelkę wina oraz paczkę papierosów.
Zaśmiałam się na ten widok i podeszłam do torebki i wyjęłam z niej paczkę zafoliowanych jeszcze papierosów.
- Hahaha, gdzie ci sprzedali małolacie ?- zaśmiał się farbowany blondyn
- Tu w pobliskim sklepie " małolacie "- Powiedziałam i zrobiłam w powietrzu cudzysłów mówiąc ostatnie słowo. Dopaliłam przy okazji fajkę i wyrzuciłam ją gdzieś przed siebie
- Dobra to jak coś palimy moje a ty sobie zostaw.- powiedział i rozwalił się na moim łóżku.
- O jak słodko. Dobra idę po szklanki i talerze bo za niedługo będzie nasza pizza.
- Zamówiłaś już ?
- No wzięłam naszą ulubioną i sos czosnkowy oczywiście
- A ile tam jest do zapłaty ?- zapytał i sięgnął po portfel
- Chyba 25 dolarów
- Dobra to masz 15 dolarów.- powiedział i podał mi pieniądze
W między czasie u słyszałam dzwonek do drzwi
- Która jest godzina ?- zapytałam
- Czekaj... Jest 21.15
- Czyli pewnie nasza pizza
- To dobrze bo jestem strasznie głodny.- powiedział a ja się zaśmiałam
Wzięłam wcześniej przygotowane pieniądze i zeszłam na dół. Odebrałam pizzę i udałam się z nią od razu na górę.
- Trzymaj, ja jeszcze pójdę po szklanki i talerze a ty weź z biurka laptopa i wybierz jakiś film
Zeszłam na dół do kuchni gdzie zastałam babcię. Myślałam że już śpi....
- Jeszcze nie śpisz babciu ?- zapytałam a kobieta odwróciła się do mnie
- Nie, bo rozmawiałam z moją siostra i zaprosiła mnie na weekend na swoje imieniny.- odpowiedziała
- No to super mogę ci pomóc prezent wybrać .- powiedziałam i wyjęłam 2 talerze oraz 2 szklanki z szafki
- No a co z tobą ?- zapytała i spojrzała na mnie
- Zaproszę Daniela na weekend i posiedzimy razem.- powiedziałam cały czas utrzymując kontakt wzrokowy z babcią
- Naprawdę ?- zapytała zdziwiona
- No tak a co to za problem ? Po za tym poznałam dziś taka fajna dziewczynę więc na pewno z nią też spędzę czas .- powiedziałam uśmiechając się do babci
- No to super cieszę się że kogoś poznałaś. To w takim razie ja idę spać a wy sobie tam oglądajcie filmy.- powiedziała babcia i przytuliła mnie na dobranoc
Zabrałam swoje rzeczy i poszłam na górę do pokoju. Gdy weszłam zobaczyłam Daniela przebranego w piżamę czyli same krótkie spodenki dresowe. No muszę przyznać kuzyn że fajny masz kaloryfer na brzuchu
Gdyby nie fakt że jesteśmy spokrewnieni to dużo rzeczy mogło by się dzisiejszej nocy wydarzyć.
Położyłam szklanki oraz talerze na łóżku koło pudełka z pizzą i usiadłam koło chłopaka
- To co oglądamy ?- zapytałam
- Bajkę.- powiedział i zaśmiał się
- Jaką ?- spojrzałam na niego i włożyłam sobie kawałek pizzy na talerz
- A pamiętasz jaką bajkę oglądaliśmy zawsze razem za dzieciaka ?- zapytał a ja się zaśmiałam
- Gdzie jest Nemo .- odpowiedziałam
- Bingo hahaha.- powiedział i włączył bajkę
- Jesteś niemożliwy.- powiedziałam i zaczęliśmy oglądać
.........
CZYTASZ
Please don't cry, babe - Corbyn Besson
Fanfiction🌿🌿🌿🌿🌿🌿 17 letnia Olivia White mieszka w Nowym Yorku ze swoimi rodzicami. W pewnym momencie jej życia wszyscy przyjaciele ją zostawiają a jej chłopak zdradził ją z jej "najlepsza przyjaciółką". Nastolatka nie ma wsparcia w nikim nawet w rodzica...