Po około 5 minutach spaceru w ciszy w końcu się odezwałam bo żaden z moich towarzyszy nie miał chyba zamiaru.
- To gdzie idziemy ?- zapytałam i patrząc na chłopaków i Roxi
- Wiecie co Zach coś gadał że przychodzi do niego Jack i Jonah bo ma wolną chatę i mieli grać w fifę chyba.- powiedział mój chłopak i złapał mnie za rękę
Mój chłopak jak to ładnie brzmi... jejku jak ja go kocham
- To co idziemy ?-zapytała Roxanne
- No w sumie to blisko więc możemy .- powiedział Daniel i przeszliśmy przez pasy na drugą stronę
Dom Zacha był faktycznie dość blisko bo po 5 minutach spaceru byliśmy pod jego domem.
Ja i Corbyn zapukaliśmy do drzwi i nie musieliśmy czekać długo bo drzwi otworzył nam lekko przestraszony Zach wychylając lekko głowę na zewnątrz. Wyglądało to dość śmiesznie bo było widać tylko jego oczy i nos.
- Jezu... ale mnie wystraszyliście, myślałem że to rodzice..- powiedział i otworzył szerzej drzwi trzymając jedną rękę na sercu oddychając głośno
- A co imprezę robisz ?- zapytałam i zaśmiałam się
- Nie.. ale wchodźcie .- powiedział i weszliśmy wszyscy do środka
Dom z zewnątrz był bardzo ładny tak samo jak i w środku. Widać że mama Zacha lubi nowoczesne mieszkania oraz obrazy z różnymi krajobrazami bo było ich pełno w środku.
Weszliśmy do dużego przestronnego w jasnych kolorach salonu gdzie na kanapie siedział Jack i Jonah. Nawet nas nie zauważyli bo byli tak zajęci grą. Dopiero gdy Corbyn się odezwał odwrócili wzrok od telewizora.
- Siema chłopaki .- Odezwał się Corbyn puszczając moją rękę i podszedł do nich by się przywitać
- Co robicie ?- zapytał Daniel i tak samo jak blondyn zostawił Roxanne i z psem na rękach podszedł do nich
Chłopacy zaczęli o czymś rozmawiać i nagle odezwał się do nas Zach
- A wy nie mieliście być na jakimś obiedzie rodzinnym ?- zapytał chłopak
- No bo byliśmy .- powiedziała Roxanne
- Ta... ale Besson się zaczął nudzić i wymyśliłam że trzeba iść z psem na spacer.- dodałam wskazując dłonią na pieska
- Chcecie coś do picia ?- zapytał
- Ja nie, dzięki .- powiedziałam i uśmiechnęłam się do chłopaka
- Ja też nie .- dodała Roxanne
- Czujcie się jak u siebie .- powiedział z uśmiechem i usiadł obok chłopaków na kanapie
Ja i Roxanne usiadłyśmy przy stoliku gdzie były dwa duże fotele i miałyśmy idealny widok na chłopaków grających w jakąś fifę czy coś takiego
- Bardzo się stresowałaś jak szłaś do Daniela ?- zapytałam i zaśmiałam się
- Nawet nie wiesz jak... daj spokój .- powiedziała.
Dopiero teraz zwróciłam uwagę na to jak dziewczyna jest ubrana. Miała na sobie kremową sukienkę lekko dłuższą niż moja na grubszych ramiączkach, włosy miała rozpuszczone a w uszach miała małe złote kółka. Wyglądała uroczo, tak bardzo dziewczęco
- Nie potrzebnie, mówiłam ci przecież że na pewno cię polubią.- powiedziałam i ponownie się zaśmiałam
- No wiem ale bałam się że Anna mnie nie polubi.- dodała bawiąc się w dłoni telefonem
- Dziewczyno ciebie nie da się nie lubić .- powiedziałam poważnie a dziewczyna się zaśmiała
- A tak w ogóle to ładnie wyglądasz.- dodałam a Roxanne uśmiechnęła się do mnie lekko
- Dziękuję, a jak się czujesz po tym wypadku bo nawet kontaktu prawie z tobą nie miałam przez ten czas.- powiedziała dziewczyna a ja uśmiechnęłam się pod nosem i przypomniałam sobie jak spędziłam tydzień wraz z Corbynem
- A wiesz leżałam sama w domu cały tydzień i oglądałam jakieś filmy.- powiedziałam i próbowałam się nie śmiać i wyglądać na poważną
- CAŁY TYDZIEŃ SAMA ?! - zapytała i spojrzała na mnie jak na idiotkę
- No dobra, nie do końca sama.- powiedziała strasznie cicho
- Nie rozumiem ?
- No, nie byłam sama.- powiedziałam normalnym tonem
- A z kim ?
- Z Corbynem.- powiedziałam tak żeby tylko ona usłyszała
- Aaaa, to dlatego go w szkole nie było. A jesteście razem ?- zapiszczała pytając po cichu
- Tak .- powiedziałam z ręką na ustach a na moich policzkach pojawił się rumieniec
- Babo mów że tak żebym cię słyszała a nie.- powiedziała lekko oburzona
- TAK, JESTEŚMY RAZEM !- powiedziałam a raczej krzyknęłam... i wzrok każdego wylądował na mnie
O kurwa... to teraz będę się tłumaczyć...
Czemu ja zawsze muszę coś odwalić
......
CZYTASZ
Please don't cry, babe - Corbyn Besson
Fanfiction🌿🌿🌿🌿🌿🌿 17 letnia Olivia White mieszka w Nowym Yorku ze swoimi rodzicami. W pewnym momencie jej życia wszyscy przyjaciele ją zostawiają a jej chłopak zdradził ją z jej "najlepsza przyjaciółką". Nastolatka nie ma wsparcia w nikim nawet w rodzica...