Siedząc na ławce w parku, przytuliłam swoje kolana do siebie i zastanawiałam się nad całym moim życiem. Zapewne jak każdy w moim wieku w gorszych momentach zastanawia się co poszło nie tak i gdzie popełniliśmy błąd. Łzy spływające po moich policzkach sprawiały że, czułam się jak najgorszy człowiek na świecie, który jest winny wszystkich krzywd świata.
Dlaczego życie jest takie trudne ?
Dlaczego świat jest dla nas taki okrutny... Nie rozumiem tego wszystkiego i chyba nigdy nie będzie dane mi to pojąć.
Spojrzałam na niebo, na którym zbierały się ciemne chmury i już wiedziałam że za chwilę zacznie padać ale jakoś mało mnie to w tym momencie interesowało. To tylko woda w końcu...
Czasami w takich chwilach mam ochotę zniknąć z tego świata żeby nigdy nikt już mnie nie zranił. Żebym mogła w końcu żyć gdzieś indziej spokojnie, cieszyć się życiem i spełniać marzenia.
Poczułam na mojej skórze krople deszczu, które z każdą chwilą stawały się coraz większe i rozpryskiwały się o wszystko z czym się zetknęły. Spojrzałam ponownie w górę i ujrzałam błysk, który mnie przeraził. Po chwili dołączył do niego dość głośny grzmot a ja zadrżałam z przerażenia.
Tak boje się burzy... a fakt że jestem w parku pełnym drzew podwajał mój lęk.
Jednak moje myśli były zbyt bardzo skupione na tym co się wydarzyło w ostatni czasie i mózg nie zwracał aż tak bardzo uwagi na to co wokoło się dzieję. Nigdy wcześniej nie sądziłam że w tak krótkim czasie tak wiele może się nieodwracalnie zmienić.
Nie sądziłam też wcześniej że, niektóre słowa stracą dla mnie jakiekolwiek znaczenie a wszyscy ludzie staną się moimi wrogami. Czytałam mnóstwo książek dla nastolatków i oglądałam mnóstwo filmów w tej samej tematyce i wszystko co tam widziałam lub wyczytałam wydawało się dla mnie wyłącznie ludzką wyobraźnią. A jednak takie historię potrafią się wydarzyć w prawdziwym życiu.
Mało kto by w to uwierzył chyba że doświadczył by tego na własnej skórze tak jak ja.
Kojarzycie filmy gdzie jest grupka przyjaciół, mają fajne życie towarzyskie, imprezują i tak dalej. Zawsze w każdym filmie jest główny bohater a w tym przypadku główna bohaterka czyli ja. Tak zwana głowa grupy... a w zasadzie już była
Zawsze jest ta jedna osoba w grupie, która decyduje o większości rzeczy i jest z jednym z przystojniejszych chłopaków ze szkoły. To byłam ja...
Ta jedna osoba, która ma swoją najlepszą przyjaciółkę i każdemu wydaje się że ma cudowne, bezproblemowe życie. A jednak jest troszkę inaczej...
W każdym z tych filmów wydarzało się coś co wpływało drastycznie na życie głównej bohaterki i wywracało je o 180 stopni, niszcząc wszystko co miała do tej pory. W moim przypadku była to zazdrość osoby, która uważałam przez 10 lat za najbliższą mi osobę na świecie.
Jeszcze tydzień temu mogłabym za nią życie oddać a teraz nie mam nawet ochoty jej widzieć.
Nigdy wcześniej nie sądziłam że najlepsza przyjaciółka doprowadzi mnie do takiego stanu. Że po tylu latach przyjaźni okaże się być zawistną suką i postanowi zniszczyć mi życie bez jakiegokolwiek najmniejszego powodu.
Najgorsze w tej całej historii jest to że zrobiła to tylko po to by odbić mi chłopaka i zająć moje miejsce w grupie, na którym tak na prawdę nigdy mi nie zależało...
Pewnie jesteście ciekawi co wymyśliła by dojść do swego celu ? Już wam mówię...
Wymyśliła sobie że za plecami całej naszej paczki żale jej się jacy to wszyscy nie są okropni i denerwujący. Że mój chłopak, którego kochałam nad życie jest beznadziejny i wcale nie jest mi potrzebny bo stać mnie na kogoś lepszego. I takimi głupimi plotkami przez tydzień wszyscy mnie znienawidzili a ona doszła do swojego celu. Mało tego mój były już chłopak stwierdził że dowali mi jeszcze bardziej i na moich oczach na urodzinach naszego znajomego ze szkoły zdradzi mnie z nią.
CZYTASZ
Please don't cry, babe - Corbyn Besson
Fanfiction🌿🌿🌿🌿🌿🌿 17 letnia Olivia White mieszka w Nowym Yorku ze swoimi rodzicami. W pewnym momencie jej życia wszyscy przyjaciele ją zostawiają a jej chłopak zdradził ją z jej "najlepsza przyjaciółką". Nastolatka nie ma wsparcia w nikim nawet w rodzica...