Olivia pov.
Piątek 6.20
Cała środę spędziłam z moim chłopakiem i wszystko mu wyjaśniłam dlaczego byłam wtedy smutna. Oczywiście powiedział mi to co babcia że to nie przeze mnie. No ale jak to ja zawsze musze sobie coś ubzdurać.
Corbyn został u mnie na noc i cały czwartek spędziliśmy razem. Były to cudowne dwa dni. Wydaje mi się że dzięki tym dwóm dniom nasz związek bardziej się umocnił.
Wstałam jak co rano z łóżka i udałam się do łazienki. Wzięłam szybki prysznic ale nie myłam włosów bo myłam je wczoraj podczas wspólnej kąpieli z moim chłopakiem a i tak będę je myć później przed imprezą.
Gdy już się wytarłam i ubrałam bieliznę wyszłam z łazienki i podeszłam do szafy z racji tego że nie było dziś za ciepło wybrałam taki strój ( zdjęcie w mediach )
Spakowałam wszystko co było mi na dziś potrzebne i zeszłam na dół. Gdy chciałam już zakładać buty dostałam powiadomienie z Messengera
Bean❣
Bean❣: Jestem pod domem
Me: Idę
Wyłączyłam telefon i schowałam go do kieszeni spodni. Szybko założyłam buty i zawiązałam sznurówki. Wyszłam na zewnątrz i zamknęłam za sobą drzwi na klucz. Schowałam klucze do torby i udałam się w stronę samochodu Corbyna.
Wsiadłam od strony pasażera i przywitałam się całusem z chłopakiem.
- Hej kochanie, ładnie wyglądasz .- powiedział blondyn i odjechał spod mojego domu
- Dziękuje ty też
- O której dziś kończysz ?- zapytał
- O 14.25 a ty ?
- Też więc wrócimy razem.- powiedział i położył swoją rękę na mojej
- Jezu już się nie mogę doczekać dzisiejszej imprezy. Tak dawno nie byłam na żadnej imprezie.- byłam podekscytowana a za razem miałam dziwne wrażenie że stanie się dziś coś złego.
- Ja też się cieszę że spędzę wieczór z moimi przyjaciółmi i moją ukochaną.- powiedział i uśmiechnął się do mnie
- Ej wczoraj Roxanne coś mi pisała o jakimś balu Halloweenowym ?- zapytałam i w między czasie odpisałam Zachowi na pytanie czy będę dziś w szkole
- A zapomniałem ci powiedzieć bo w szkole organizują bal przebierany w Halloween a później po 22 jest domówka u Logana i zaprosił Jonah i w sumie cała szkoła idzie
- A my idziemy ?
- A chcesz iść ?- zapytał
- Na takie pytanie ci nie odpowiem .- zaśmiałam się a chłopak zaparkował przed szkołą i odwrócił się w moją stronę. Chwycił mnie za rękę i spojrzał mi w oczy
- Olivio White czy uczynisz mnie najszczęśliwszym chłopakiem na ziemi i pójdziesz ze mną na bal .- nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać ze śmiechu
- Zabrzmiało to jak oświadczyny ale tak pójdę z tobą.- powiedziałam a chłopak pocałował wierzch mojej dłoni
- Oświadczyny to za kilka lat a teraz chodź do szkoły
Wysiadłam z auta i od razu zauważyłam koło wejścia Roxanne i Daniela. Podeszliśmy do nich i przywitaliśmy się
- Podekscytowana dzisiejszym wieczorem ?- zapytałam moją przyjaciółkę
- No raczej nie inaczej.- powiedziała i zaczęłyśmy się śmiać
Weszliśmy we czwórkę do szkoły ale chłopacy gdzieś poszli więc z Roxanne od razu udałyśmy się pod klasę
- Idziecie z Danielem na ten bal ?- powiedziałam wskazując na plakaty na ścianie
- Nie wiem... Daniel mnie jeszcze nie zaprosił a wy idziecie ?
- No Corbyn mnie zaprosił dziś rano w samochodzie jak zaparkował. Wyglądało to co najmniej jak oświadczyny tylko zabrakło kwiatów i pierścionka.- powiedziałam i usiadłyśmy na ławce przed klasą
- Aww jak słodko.
- Ciekawe co Daniel wymyśli, bo on też ma swoje różne głupie pomysły.- powiedziałam i obie się zaśmiałyśmy
Akurat jak spojrzałam przed siebie zauważyłam idących w naszym kierunku Zacha i Jacka.
- O a ciekawe z kim oni idą na bal
- Zaraz się dowiemy .- powiedziałam z cwanym uśmieszkiem na twarzy
- Hej chłopcy .- przywitałam się wraz z Roxanne z chłopakami
- Słyszeliście o balu ?- zapytałam patrząc na stojącego przede mną Zacha
- No cała szkoła o nim gada, ciężko nie usłyszeć.- powiedział i wywrócił oczami
- A z kim się na niego wybieracie ?- zapytałam a im od razu zniknęły uśmiechy z twarzy
- Y nooo .-zaczął Jack
- Jeszcze trochę czasu jest do balu.- dokończył Zach
- Czyli nie macie nikogo na oku ?- kontynuowałam swoje przesłuchanie
- A co ty się tak interesujesz ?- powiedział Zach i spojrzał na mnie tym swoim niby strasznym wzrokiem
- A tak pytam, z czystej ciekawości .- rzuciłam i zaczęłam się śmiać
Akurat zadzwonił dzwonek na lekcje
- Dobra lepiej chodźcie na lekcje chyba że chcecie mieć nieobecności .- powiedział poważnie Jack a mnie i Zacha jeszcze bardziej to rozbawiło
...........
CZYTASZ
Please don't cry, babe - Corbyn Besson
Fanfiction🌿🌿🌿🌿🌿🌿 17 letnia Olivia White mieszka w Nowym Yorku ze swoimi rodzicami. W pewnym momencie jej życia wszyscy przyjaciele ją zostawiają a jej chłopak zdradził ją z jej "najlepsza przyjaciółką". Nastolatka nie ma wsparcia w nikim nawet w rodzica...