shigadabi i powalone wesele

33

¥Dabi pov¥
Kiedy wszedłem do pokoju i oparłem się o framugę drzwi z założonymi na klatce piersiowej rękoma zobaczyłem Tomurę z jakąś folią aluminiową na głowie i chichrających się Togę i Twice'a
D-co tu się odwala?
Tw- Dabi? Co ty tu-Tomura będzie miał pasemka^^
To- Twice cisza.
D-On was za*ebie... macie świadomość?
To- tak, ale warto będzie^^
Tw- no nie wiem Toga...
D- ja nie biorę za to odpowiedzialności
To- czemu~?
Dz bo wy mieliście mu tylko loki zrobić, a nie jakieś pasemka.
To- ale loki on już ma! A nam się nudziło~
D- wypad nam z pokoju już. Ja też chcę.iść spać.
Tw- a może zrobić ci fryzurę?
D- Twice ani się waż, bo spalę ci tę maskę ty chińska podróbo Deadpoola
Tw- nie dotykaj maski!
Kiedy to powiedział wybiegł z pokoju, a za nim Toga zabierając wcześniej swoje rzeczy. Po chwili położyłem się obok Tomury po czym objąłem go jedną ręką i poszedłem spać.
//rano//
¥Tomura pov¥
Obudziłem się rano i zobaczyłem, że Dabi nadal śpi więc powoli wyszedłem z łóżka i poszedłem do łazienki, w której od razu zobaczyłem moje włosy
T- TOGA! JEŻELI TO TWOJA SPRAWKA TO ZGINIESZ!
nie obchodziło mnie to, że była piàta rano i wszyscy zapewnie śpią. W tym momencie tylko zdjąłem z głowy folię aluminiową i zobaczyłe pod nią dwa czarne pasemka.
¥Toga pov¥
kończyłam właśnie ostatny odcinek mojego yaoi kiedy usłyszałam krzyki Tomury dlatego szybko pobiegłam schować się u Twice'a
To- Twice otwieraj! Mamy przeje*ane!
Szybko otworzył mi drzwi i wpuścił mnie do środka cały zaspany.
Tw- Toga... o co chodzi?
To- Tomura jest zły... bardzo zły!
Tw- obudził się już? Jest piąta rano!
To- wiem, też mnie to dziwi, ale mamy przesrane!
Po chwili do naszych drzwi ktoś zapukał zapukał.
To- otwieramy?
Tw- nie wiem...
¥Tomura pov¥
Kiedy u Togi w pokoju nikogo nie było wiedziałem, że ma to coś wspólnego z Twice'em i od razu poszedłem pod jego pokój i zacząłem pukać.
T- Toga, Twice otwierajcie te pie*dolone drzwi!
To- Ale o co chodzi Tomuś~?
T- o moje włosy! Otwierajcie te cholerne drzwi!
Po jakiś dwóch minutach darcia sięna nich drzwi zostały łaskawie otwarte.
T- Jakim ku*wa prawem ruszaliście moje włosy?!
To- bo na ślub musisz ładnie wyglądać^^
Tw- a ty nie chciałeś dać nam się od tak uczesać...
T- bo to moje włosy! I jakim prawem mnie pofarbowaliście!?
To- ale ładnie ci w tych włoskach...
T- nie prawda! Jak mogę pozbyć się tego gówna?
Tw- nie da się^^
T- co cię cieszy idioto? Nie chcę tak wyglądać na ślubie!
To- ale nie masz wyboru Shiggy~
T- dobrze radzę wam spie*dalajcie póki Dabi śpi, bo nie ręcze za siebie.
Zdjąłem moje rękawiczki i wyciągnąłem w ich stronę, ale oni zdążyli uciec z pokoju. Ja zacząłem ich gonić, ale na mojej drodzę stanął Kuro, któremu na widok moich włosów wypadły z rąk dwie szklanki.
K- Tomuro co ci się stało?
T- dwaj idioci się mną zajęli w nocy i mam w planach ich zaje*ać!
K- nie zabijaj ich bo to wasi świadkowie.
T- ale teraz moje włosy wyglądają jak gówno!
K- nie prawda Tomuro... wyglądaj po prostu inaczej, ale to nie znaczy, że gorzej. Nie mam czasu pilnować, abyś dwa dni przed ślubem był grzeczny bo muszę szykować dla was jedzenie więc proszę bądź grzecznym chłopcem i idź jeszcze spać.
T- ale Kuro ja muszę im wpieprzyć! I przestań mówić do mnie jakbym nadal miał 10 lat.
K- nie wolno ci im wpieprzy. A zachowaniem masz 10 lat więc tak do ciebie mówię.
Wzdychnąłem tylko i poszedłem do pokoju, ale kiedy wszedłem Dabi już nie spał tylko siedział na łóżku.
T- książe widzę łaskawie wstał...
D- mhm... ładne włosy Creep~
T- bruh... nie dobijaj mnie ok?
Po chwili Dabi wstał i objął mnie od tyłu
D- ale naprawdę ci ładnie...
T- powiedzmy, że ci wierzę, ale proszę cię nie rozmawiajmy o tym
D- jak tam chcesz
Po chwili Dabi pocałował mnie w policzek,wziął ciuchy z szafy i poszedł się przebrać. Ja również wziąłem ubrania z szafy, ale przebrałem się w pokoju po czym rzuciłem się na łóżko i zacząłem bawić się moją nową fryzurą czekając na mojego narzeczonego...

************************************
Kolejny rozdział^^
Mam nadzieję, że nie przeszkadza wam to, że jest oj trochę dłuższy.
Do następnego♡