41

513 42 59
                                    

¥Toga pov¥
Kiedy Dabiś poszedł do pokoju Tomury ja postanowiłam wymyślić coś by wkurzyć Tomurę bo nadal miałam focha za to, że nazwał mnie dziewuchą. I postanowiłam, że pomoże mi w tym mój wspaniały yaoistyczny klub(czyt. Mina, Denki, Toga, Twice oraz Kirishima) a z racji, iż dogadujemy się przez internet to nie musiałam wychodzić z domu, aby wymyślić jakąś zemstę.

Toga🔪
Ej ludzie pomocy!!!!!

Mina👽
O co chodzi Toga?!

Kiri🦈
Dołączam się do pytania

Twice💮
Coś się stało?!

Denki💫
Masz nowe zdjęcia jakiegoś shipu, że tyle wykrzykników?

Kiri🦈
Denki czasem lepiej jest kiedy siedzisz cicho...

Denki💫
Mówi to osoba, która dołączyła do klubu tylko po to, aby dostawać fotki Kiribaku -.-

Mina👽
Kłótnie to róbie sobie na pv... Toga co się dzieje?!

Toga🔪
Potrzebny mi dobry plan na zemstę na tej słabszej jednostce z Shigadabi... i to na już!

Twice💮
Mówisz o Tomurze tak?

Mina👽
Twice ty też siedź cicho jak masz pisać takie głupoty... oczywiście, że o Tomurze!

Denki💫
Królowa Yaoi'zmu się wkurzyła... lepiej być teraz cicho

Mina👽
Denki pierwszy raz gadasz z sensem... dobrze się czujesz?

Denki💫
Tak

Toga🔪
No to pomożecie mi czy nie?

Mina👽
Chodź na pv... mam plan (- ω -)

Toga🔪
Okey!

//prywatny czat Togi i Miny//

Toga❣
To jaki masz ten plan?

Mina💗
Musisz podejść do Dabiego kiedy obok będzie Tomura, po czym spojrzeć na Tomurę z chamskim i morderczym wyrazem twarzy, a na koniec pocałować Dabiego nawet jeśli wymaga to siły... to powinno zadziałać

Toga❣
Jesteś wspaniała!

Mina💗
A ty jesteś najważniejszym punktem tego zadania. Nie spieprz tego, jasne?

Toga❣
Jasne^^ i specjalnie dla ciebie spróbuje to nagrać. Zadowolona?

Mina💗
Jak nigdy... powodzenia Toga-san

Toga❣
Dzięki^^

Kiedy już wiedziałam co mam zrobić musiałam znaleźć okazje to wykonania planu, a z racji, iż była jakoś 2.00 w nocy to miałam niewiele czasu na obmyślenie planu. Dlatego wyjęłam z biurka specjalny zeszyt oraz kilka ołówków i zaczęłam notować wszystko co w padło mi do głowy.

//7 rano//
Kiedy wybiła siódma wybiegłam z pokoju z idealnie obmyślonym planem i usiadłam przy barze czekając na Dabiego i Tomurę, którzy okołi ósmej mają przyjść już ubrani w garnitury, uczesani itd...

//w tym samym czasie w pokoju Dabiego i Tomury//
¥Dabi pov¥
D- Tomura, ale musisz ubrać muszkę... nie mamy dwóch krawatów
T- ale ta muszka jest w ch*j niewygodna >~<
D- zdejmiesz ją na imprezie ok? Na tę chwilę musisz ubrać.
Od jakiś piętnastu minut kłóciłem się z Tomurą o to, że ma ubrać muszkę bo krawat był dla niego za długi. Nie obeszło się bez obelg, krzyków i przekleństw, ale w końcu przemówiłem mu do tego częściowo postego łba i z dużym fochem ubrał muszkę.
D- no w końcu... uwierz mi, że wyglądasz ślicznie w tej muszcze Creep~
T- tsh...
D- i znowu baba z okresem mood on?
T- idiota
D- poprawię cię Tomuś... twój idiota^^
T- tak, tak... mój idiota
Uśmiechnąłem się do niego po czym pocałowałem go w czoło.
T- już 7.40... zejdźmy na dół ok?
D- ty idź. Ja jeszcze muszę się trochę ogarnąć dobra?
T-niech ci będzie
Kiedy Tomura wyszedł ja podszedłem do lustra, aby ogarnąć moje włosy, które mimo tego, że próbowałem uułożyćto one żyły własnym życiem
D-nic z tego nie będzie...
Powiedziałem patrząc na siebie w lustrze i poszedłem na dół.
¥Toga pov¥
Kiedy Tomura przyszedł do baru ja tylko spojrzałam na niego z psychicznym wyrazem twarzy po czym wstałam i oparłam się o ścianę obok schodów
T- Toga dobrze się czujesz?
To- jak najbardziej Tomuro, jak najbardziej...
T-ok...?
Tomura usiadł sobie przy barze i jedyne co dostał od Kuro to kubek kawy, aby nie był pijany podczas przysięgi małżeńskiej.

¥Dabi pov¥
Kiedy zszedłem ze schodów Tomura to zobaczył i delilatnie się uśmiechnął co ja odwzajemniłem tym samym i zacząłem iść w jego kierunku, jednak nagle do ściany przyszpiliła mnie Toga.
D- o co ci chodzi?
To- o nic takiego Dabiś~
Wtedy mnie pocałowała w usta, a ja ją szybko odepchnąłem jednak kiedy to zrobiłem Tomura siedział już z "ojcem" na twarzy co oznaczało, że zapewne napłynęły mu łzy do oczu.
D- Toga co ci odje*ało?!
To- nic takiego...
Po tych słowach ona wybiegła z baru i pobiegła do swojego pokoju. Ja jednak podszedłem do Tomury i zdjąłem mu "ojca" z twarzy i od razu otarłem mu łzy z policzka.
T- czemu wy się całowaliście?
D- Tomura... to ona mnie pocałowała, a ja od razu ją odepchnąłem przecież. Nie mam zamiaru całować się z kimś takim jak ona.
T- czyli pocałowałbyś kogoś innego?
D- w czoło, albo policzek...
T- kogo?
D- nasze przyszłe dzieci idioto
T-huh?
On zrobił zdziwioną minę
T- ja nie chcę dzieci!
D- jesteś pewien?
T-mhm >~<
D- no dobrze...
Pocałowałem go w delikatnie w czoło, a on się uspokoił.
T- mogę zabić Togę?
D- nie przed weselem... dobrze?
T- niech ci będzie
Po chwili usiadłem na krześle obok niego i również dostałem kubek kawy, którą dosyć szybko wypiłem...

***********************************
Z okazji walentynek dzisiaj dwa rozdziały!
Mam nadzieję, że jesteście zadowoleni z Tego powodu
Do następnego ^^

shigadabi i powalone weseleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz