2/?
Dalej jakoś nic ciekawego po ich wyjściu się nie stało, nagrali jedynie parę odcinków. Noc jak zwykle najlepsza, wszyscy szykują się do spania co z tego, że jest 22. Ale nasza ulubiona para puściła głośno muzykę i to bardzo. Z tego pokoju wydobywały się liczne piosenki.
- Ludzie chcą tu spać, więc proszę wyciszcie się.- powiedział Karol
- Ok.- odpowiedziały i było cicho. Na parę godzin kiedy jedna z nich wybuchła śmiechem. Na szczęście wszyscy spali jak zabici.
Time skip: Rano
Obudziły się koło dziewiątej, zobaczyły Oliwię.
- Ej tak na marginesie masz zajebistego staruszka.- powiedziała jej kapitan
- Dzięki. To co na śniadanie?- zapytała dziewczynka
- Nie wiem, możemy wykminić jabłka i zrobimy jabłka w cieście.- odpowiedział jej kapitan, tak też zrobiły, na szczęście udało się wszystko zrobić i nic nie spaliły, nawet wody na herbatę(ehe batman) było nawet dobre.
- To powiecie coś o sobie?- zapytała ich
- To mam 3 starszych braci.- odpowiedział kapitan ( Nijako nawiązanie do 1 książki)
- A ja brata i siostrę...- nie dokończyła bo przerwał jakiś huk dobiegający z miejsca w którym spały. Weszły a tam drzwiczka od szafy odpadły.
- Ty jak to się stało?- zapytał się kapitan
- Nie wiem, ale trzeba to naprawić czy czekamy.- stwierdził batman
- Gdzie macie jakieś narzędzia?- zapytał Kapitan Oliwie
- W garażu powinny być.- odpowiedziała i tam też się udały, znalazły potrzebne rzeczy i poszły tam i naprawiały ją a dało się słyszeć takie teksty.
- Majster jak ty to trzymasz.
- Wkręcaj i nie bręcz.
Takie między innymi udało się i nie było śladu po tym. Wszyscy latali po domu, a ta grupa nic nie wie o co chodzi im. Usiadły w salonie i sobie tam były.
- O 14 będzie staruszek.- powiedziała kapitan
- Tak szybko nas opuścicie.- mówi friz
- Musimy wrócić, a to daleko.- odpowiedziała batman
- To pojedziecie z nami do drugiego domu ekipy.- powiedział
- Ok.- powiedziały, tak oto ta grupa pojechała do tego domu, dostały parę drobiazgów. Bawili się w chowanego. Schowały się tak, że nikt ich nie znalazł, to siedziały na szafie lub na drzewie lub w krzakach. Czas szybko minął i musiały wrócić do swoich domów tak samo jak i ekipa.
- Spotkamy się jeszcze kiedyś!- krzyknęła kapitan
- W to ja nie wątpię.- odpowiedział jej Łukasz
- Chodźcie musimy iwent rozplanować.- stwierdził Karol i poszli do domu i z wujaszkiem siedzieli i się głowili. Zaś Oliwia poszła do swojego pokoju i tam siedziała.
Pov. Oliwia
To był super weekend, wprowadziły tutaj więcej radości. Tata trochę się rozluźnił, za niedługo będzie mitap, nie chce jakoś tam jechać. Będę niby u rodziców, pobawię się z kotkami. Z nudów oglądam Julię Kosterę, nie powiem nawet fajne ma odcinki. Jest w jakimś projekcie, ciekawe w jakim,( Najlepszym przez 2 miesiące, ale ekipa w serduszku tu jednak można wznieś poprawkę) po jakiś paru odcinkach wszedł tata.
- Hej.- powiedział
- Cześć, co tam.- mówię
- Nic nowego, a co tam u ciebie.- powiedział
- Jakoś idzie.- odpowiedziałam
- Fajne nawet te twoje koleżanki .- odparł
- Wiem, ciekawe rzeczy robiliście tam.- odpowiedziałam mu
- To ja nie wątpię, ale tromba przeżył chyba najwięcej, krzyków.- powiedział i zaczęliśmy się śmiać, wspominając wydarzenia jakie były z ostatnich dni. Obejrzenie filmów z tą 3 było interesujące, zrobili karaoke. Jeszcze parenaścię innych rzeczy, nadal smsy które dostaje nie dają mi spokoju. Nie mówię o nich nikomu z resztą mają ważniejsze rzeczy niż to. PRAWDA
WITAM WITAM
Tak oto drugi dzień maratoniku jak wam się podoba moja łaskawość.
CZYTASZ
Od youtuby do rodziny
Short StoryZwykła dziewczyna, która mieszka w domu dziecka. Gdzie nie jest najlepiej traktowana, spotyka popularnego youtubera, zmieni jej życie o 180°