2. To jest głupi, a zarazem genialny pomysł

305 15 14
                                    

Pov. Oliwi 

Wracam sobie kulturalnie do domu piekła (dziecka) a ten wieśniak drze na mnie mordę.

- O której to się wraca!- krzyczy na mnie 

- O normalnej godzinie.- odpowiedziałam mu ze spokojem 

- Jest 18.30 a żadnych lekcji nie masz!- krzyknął 

- Nawet się tym nie interesujesz.- odpowiedziałam mu w koło dzieciaki stały wystraszone, mało osób postawia się mu 

- Nie dziwię się, że twoja matka cię tu zostawiła!- krzyknął na mnie, potem uderzył mnie w twarz . Wywaliłam się na ziemie, zaczął mnie kopać w brzuch, po chwili skończył.

- Rozejść się, koniec widowiska!- wrzasnął na cały dom 

Kiedy poszedł, Kuba wsparł mię bym mogła  wstać i zaprowadził mnie do mojego pokoju. Pomógł mi usiąść na łóżku.

- Dzięki za pomoc przyjacielu.- odparłam 

- Nie ma za co, trzeba pomyśleć jak ci pomóc uciec z tond.- powiedział, a jak na zawołanie  Emila wpadła do pokoju 

- O czym sobie psiu psiacie?- zapytała żartobliwie 

- Jak mi pomóc z tond zwiać.- odpowiedziałam jej

- Mam pomysł, masz pędrajwa.- powiedziała 

- Tak.-odparłam 

- Więc, napiszesz krótką wiadomość i podrzuć ją komuś.- powiedziała swój pomysł 

- Jesteś... genialna.- odpowiedziałam jej na ten jej plan

- Wiem o tym.- tu pokazała swoją skromność

- Ok, tylko co mam napisać.- powiedziałam 

- Oo, tu jesteś ty świnio.- odparła z uśmiechem na twarzy,  ta tapeta o fu 

- Zejdź z wejścia, bo ten makijaż ci spłynie powiedziałam.- powiedział Kuba jej, aż zrobiła się czerwona na twarzy

- Ty nie obrażaj mnie, a ty kurduplu pożałujesz, że się urodziłaś.- powiedziała i przy tym zaśmiała się strasznie. Zaś mi uśmiech zniknął z twarzy i byłam strasznie tym faktem przygnębiona.

- Bo co złamiesz sobie paznokieć.-odparła Emilia 

- Po żałujesz tego.- powiedziała

- Nie zesraj się.- odparła Emi i tym akcentem to wszystko zakończyła. Zauważyli moje przygnębienie i zaczęli mnie pocieszać, niestety to nic nie pomogło.

Time skip w nocy 

Jest aktualnie 22, nikogo nie ma w pokoju w sumie, i tak jestem w nim sama. Poszłam do łazienki, wzięłam żyletkę i zaczęłam podcinać sobie żyły.

- Ten dzień jest najgorszy, ta świnia i on.Nikt mnie tu nie lubi, jestem pośmiewiskiem.- mówię Czuję jak krew leje się po mojej ręce.-  Nie wytrzymam tu za długo po prostu nie dam rady.-mówiłam sama do siebie. Kiedy skończyłam wzięłam gazę i bandaż i zabandażowałam te cięcia. Położyłam się na łóżku, poszłam do krainy morfeusza.

Time skip: po południu 

Chodzę sobie po wawelu, aktualnie jestem koło smoka. Nagle patrzę a wkoło latają ludzie, a tam ujrzałam całą ekipę idącą w tą stronę. ,, O może uda mi się podrzucić'' pomyślałam przez chwile.

- Cześć, można zdjęcie?- zapytałam się ich 

- Jasne, o to ty jesteś tą dziewczyną o której wspominał Karol.- odpowiedział Tromba 

- Może jest pełno ludzi.- odpowiedziałam 

Zrobiłam z wszystkimi zdjęcie, wrzuciłam Frizowi ale to zauważył i złapał mnie za ręke na której były cięcia. Syknęłam z bólu co nie uszło jego uwadze, wyrwałam się oraz zasalutowałam mu. Uciekłam z miejsca zdarzenia, po drodze wstąpiłam do apteki po bandaże i gazy. Poszłam do tego domu piekła, a tam jak zwykle ten facet drze ryja na mnie za to jak jest późno.

Pov. Friza 

Idziemy całą ekipą koło smoka, jak zwykle dzieciaki przybiegły do nas, by zrobić sobie zdjęcie. Nagle podeszła do nas ta sama dziewczyna, którą wczoraj spotkałem.

- Cześć, można zdjęcie?- zapytała się nas 

- Jasne, o to ty jesteś tą dziewczyną o której wspominał Karol.- odpowiedział jej Tromba

- Może, jest pełno ludzi.- Odpowiedział jej, ale byłem pewien,że to ona.Zrobiłem z ludźmi zdjęcia, kiedy poczułem,że ktoś coś wsuwa mi do kieszeni. Złapałem go za rękę, okazało się, jest to ta dziewczyna. Syknęła z bólu, co od razu za uwarzyłem, wyrwała się z mojego uścisku. Zasalutowała i uciekła.

Time skip: po powrocie do domu

Kiedy wróciliśmy do opowiedziałem o tym Łukaszowi o tym dziwnym zdarzeniu.

- Wiesz o tym,że może być na tym wirus.- powiedział

-Liczę się z tym, ale nie wyglądała na osobę która się tym interesuje.- odpowiedziałem mu 

-Trzeba zobaczyć, co na tym jest.- odparłem 

Kiedy otworzyłem...

SIEMA

Rozdział wpada, bo ktoś nie ma co czytać. Następny pojawi się niedługo, albo nie zróbmy wyzwanie 7 wyswietleń i 4 gwiazdek pod rozdziałem wlatuje następny.

ELO

Od youtuby do rodzinyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz