15.Urodziny niespodzianka

132 7 14
                                    

Pov. Oliwi
Dzisiaj są moje urodziny, nie za bardzo lubię ten dzień, bo od niego wszystko się zaczęło. Zresztą co mam się martwić, jedynie moje bóle brzucha stały się częstsze.
- Siema młoda chcesz jechać ze mną do kina?-zapytał się wujek f
-Jasne. - odpowiedziałam, ubrałam się w bluzkę z napisem ,,ekipy" i spódniczkę. Wujek założył podobną co ja, nawet taką samą. Pojechaliśmy na,, My little pony" wytrzymał oglądanie kucyków, gdyby reszta widziała na czym byliśmy, pękali by że śmiechu. Potem poszliśmy, na pizzę i na plażę. Oddalił się kawałek dalej rozmawiał chwilę,a potem przyszedł.
- Młoda musimy, już wracać do domu, nagrywki następnym razem powtórzymy.- powiedział

- Ok.- odpowiedziałam, te urodziny były jednymi z najlepszych jakie miałam do tej pory.

Jedziemy już dobry kawał, a wujek dał mi klapki na oczy.- Załóż.- powiedział później nie rozmawialiśmy tylko jechaliśmy w stronę domu.

Tym czasem w domu ekipy

Pov. Wersow 

Kiedy Karol pojechał z Oliwią, my wzięliśmy się do pracy zamówiliśmy mały zamek dla niej i jej koleżanek, będą także jej przyjaciele z domu dziecka. Zamek przyjechał krótko po nich oby nie zauważyła po napompowaniu wyglądał tak:

 Zamek przyjechał krótko po nich oby nie zauważyła po napompowaniu wyglądał tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

dmuchanie balonów helem wyglądało bardzo wesoło z głosami chłopaków. My z Martą przygotowywałyśmy wszystko na grila i na kawę. Po tort jechał tromba, konfetti Krzychu na kupował tego tyle, że będzie wystrzałowo i jeszcze są racę. Będzie się działo i to dużo. Zamek napompował się tort był już w lodówce zostało tylko zadzwonić do nich.
Time skip: 40min później
Pov. Oliwia
Wnioskuję że jesteśmy już na miejscu, bo stoimy.
-Dobra Oli wychodzimy.- powiedział wujek f
-Ok.- odpowiedziałam, wziął mnie na apa i tam szliśmy, szliśmy. - Dobra możesz ściągać opaskę.- odparł a ja zrobiłam tak jak powiedział i wszyscy śpiewają sto lat. Aż zabrakło mi słów, podeszłam do tortu i zdmuchnęłam  świeczki, wtedy wyszczeli konfetti, tort był bardzo dobry później skakaliśmy na zamku. Poszłam na chwilę do swojego pokoju po telefon, bardziej sprawdzić co tam. 

Od nieznanego

Dawno się nie widziałyśmy córko, pamiętasz swoją matkę i siostrę. Jak możesz być sławniejsza od niej zapłacisz za to
Przecież to nie możliwe zmieniałam numer i telefon. Jak mogły mnie znaleźć, muszę oddać porozmawiam później z Kubą i Emilą. Nagle wpada Emila do pokoju z paczką baryłek odłożyłam telefon na biurko.
- Emila odłóż te baryłki.-powiedziałam
- Nie oddam ich są moje.- odparła jak dziecko i zaczęła się gonitwa za nią Kuba dołączył do mnie niedługo po mnie, a potem reszta mojej paczki. Teraz była goniona po dworze, nagle jakoś dziwnie się poczułam, zaczął mnie strasznie boleć brzuch. Kiedy upadłam na trawę i zwijałam się z bólu, wujek szybko zareagował i podszedł do mnie.
- Oliwia co ci jest.- powiedział bardzo zmartwionym głosem
- Brzuch mnie bardzo boli.- odparłam z bólem w głosie
- Dzwonię na pogotowie.- rzekł wujek Łuki
Nie słyszałam już praktycznie żadnych dźwięków, a oczy są strasznie ciężkie, a potem była już tylko ciemność.

Gdzieś w Krakowie
Pov. Nieznane
Ta niewdzięcznica jeszcze mnie po pamięta, a ten facet co ją adoptował nie miał prawa jej adoptować, pieniądze będą moje tak jak ta mała szmata. Rozdzielę ich na zawsze.

Siemaneczko mordy

Rozdział wpada, trochę akcji jest. Konica jest rozdział. Nudy przynajmniej nie będzie mieli nudy na jakiś czas. 

                                                                                                                                                                  Elo

Od youtuby do rodzinyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz