— Więc Harry, niedługo wracasz do Londynu, cieszysz się z tego? — zapytała prowadząca— Wiesz co, po prawie pół roku spędzonym w LA, mam już trochę dość. Cieszę się, że wracam do mamy, do mojej rodziny. Nie widziałem ich bardzo długo — odpowiedział Harry, a po plecach Yvonne przebiegł dreszcz. Uwielbiała jego głos, relaksował ją niesamowicie.
— Zamierzasz wrócić do Los Angeles?
— Narazie o tym nie myśle, chce te ostatnie dni tutaj spędzić najlepiej jak potrafię, co będzie później nie wiem — Yvonne wiedziała, że Styles wzrusza ramionami. Nie chciała żeby wracał do Londynu. Dopiero teraz, kiedy oboje zaczęli siebie poznawać.
— Trzymam kciuki, żebyś te ostatnie dni spędził jak najlepiej! — powiedziała prowadząca
— Też mam taką nadzieje — zaśmiał się Harry.
— A jak podobała ci się praca na planie Don't Worry Darling?
— Powiem ci szczerze, że lepiej nie mogłem trafić. Wszyscy na planie pracowali w skupieniu i każdy był skoncentrowany na tym, żeby film był jak najlepszy. To było wspaniałe jak widziałem ile osób z pasją pracuje nad tym projektem — mówił Styles — Praca z Florence Pugh, Olivią Wilde była czymś niesamowitym. Podziwiałem jak idealnie Florence odgrywa swoją rolę i tylko zastanawiałem się, czy to aby możliwe żeby aż tak wejść w rolę. Olivia Wilde z każdej strony próbowała mnie nakierować, dawać rady, a z Chrisem Pine potrafili użyć drastycznych środków żebym idealnie odegrał rolę męża — zaśmiał się, a Ivy serce łomotało z radości. Jego śmiech był piękny.
— Możemy spodziewać się ciebie jeszcze w jakiś filmach? — zapytała redaktorka
— Nie chce nic zdradzać, ale moi fani będą mieli wiele niespodzianek jeszcze w tym miesiącu — powiedział tajemniczo Harry.
— Rozpieszczasz ich...
— Przez całą sytuacje z epidemią, niestety byłem zmuszony odwołać większość spotkań, koncertów, sekretnych sesji. Sprawiło u mnie to niemały zawód, bo uwielbiam widzieć ich piękne twarze, ale wiadomo bezpieczeństwo przede wszystkim — powiedział poważnym tonem, a Yvonne mogła sobie tylko wyobrazić jak energicznie gestykuluje.
— Teraz trochę zmienimy temat. Wiem, że niezbyt często wypowiadasz się na temat swojego prywatnego życia, stronisz o mediów społecznościowych, ale chciałabym się tylko spytać, żebyś udzielił rąbka tajemnicy... Jak twoje życie uczuciowe? — powiedziała kobieta, a serce brunetki zaczęło bić szybciej.
— Stronie od mediów społecznościowych ze względu na to, że cenie sobie prywatność, lubię życie w tajemnicy, lubię być poza tym całym toksycznym miejscem, moim życiem lubię się dzielić z moimi przyjaciółmi i bliskimi, którzy również wolą być poza tym, więc niestety nie odpowiem ci na to pytanie — zaśmiał się Harry, a Yvonne odetchnęła. Styles chyba nie był gotowy na to pytanie.
— Dobrze, więc to chyba na tyle, dziękuje Harry za ten krótki wywiad, a teraz mój absolutny faworyt. Piosenka, która automatycznie wywołuje uśmiech na twarzy. Przed wami — Golden — zapowiedziała piosenkę, a kiedy jej pierwsze dźwięki zaczęły grać, Ivy opadła na fotel.
— Nawet mnie z takim skupieniem na twarzy nie słuchasz — rzucił Connor.
— Oh, zamknij się — westchnęła brunetka i weszła do gabinetu, żeby zdezynfekować stół, bo za kilka minut przyjmowała kolejnego pacjenta.
CZYTASZ
my favourite vet | H.S
Fanfictiongdzie piesek Harry'ego zaczyna mocno chorować i młody mężczyzna potrzebuje pomocy weterynarza