6

696 25 0
                                    


Reszta zakupów minęła mu spokojnie. Starał się być opanowany, ale serce dudniło mu w klatce i czuł, jak pocą mu się ręce.

Wrócił do auta i odjechał w kierunku domu.

***

Zobaczył, że jego blond przyjaciółka zajmuje miejsce obok okna i podszedł do niej.

— Witaj, Florence — powiedział opanowanym głosem.

— Harry, hej! Miło cię widzieć. — Uśmiechnęła się do niego szczerze i wstała, żeby przytulić go na przywitanie.

Objął czule przyjaciółkę i zajął miejsce naprzeciwko niej.

— Jeff mówił, że Diana z tobą przyleciała. Stęskniłam się za nią, musisz koniecznie przyjść z nią do nas — powiedziała.

Oboje zajęli się zamawianiem jedzenia. Po złożeniu zamówienia, pomiędzy dwójką bliskich przyjaciół zapadła cisza.

— Coś się dzieje, Harry? — zapytała Florence, widząc, że Styles nie jest skory do rozmowy.

— Um, myślę, że mam kryzys. Męczy mnie LA, męczy mnie przebywanie tutaj, chce już wszystko odbębnić i uciec — westchnął i przetarł twarz dłońmi. — Myślę, że po zakończeniu zdjęć na odsunę się od tego świata i na jakiś czas zostanę w Londynie. Mam już po prostu dość, Florence. — dodał.

— Harry... — westchnęła — Chcesz przystopować z karierą?

— Tak, myślę o tym, żeby na jakiś czas zakończyć karierę. Chciałbym się ustabilizować na jakiś czas. — Na jego słowa, oczy młodej aktorki dwukrotnie się powiększyły.

— To nie jest zbyt pochopna decyzja? Harry, przecież ty kochasz występować, śpiewać, pisać. Przemyśl to, błagam — powiedziała Pugh.

my favourite vet | H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz