Długa, miękka kanapa od kilkunastu minut była okupowana przez trójkę przyjaciół. Jimin, Taehyung i Jeongguk siedzielitak wtuleni w siebie, zaaferowani grą, włączoną na laptopie Namjoona. Odkąd młody Park namówił go na kupienie jej, nie mogli odkleić się wieczorami od komputerów. Jak się okazało, mordowanie i bycie mordowanym było niesamowicie uzależniające.
Siedzący w fotelu Namjoon i Seokjin wpatrywali się w uroczy trójkąt ze śmiechem na ustach. I właściwie zdawało się to być wieczorem idealnym. Sami swoi i w dodatku najlepsze jedzenie pod samym nosem. Jin zdecydowanie rozpieszczał swoje towarzystwo.Kiedy ktoś zadzwonił do drzwi, Park zdawał się być na tyle zaaferowany rozgrywką, że nawet tego nie usłyszał, a jego wzrok był bacznie wlepiony w ekran monitora. Jeon jednak doskonale wiedział, kto przyszedł i dlatego natychmiast przysunął się bliżej przyjaciela, obejmując ciasno jego talię. Ta pozycja zdawała się być niewygodna dla bruneta, jednak Jimin nie śmiał na nią narzekać. Od zawsze uwielbiał być przytulanym, więc czemu miałby?
-Już myślałem, że nie przyjdziesz - Namjoon uśmiechnął się radośnie na widok zmarnowanego Mina, który odwzajemnił gest dużo mniej wesoło i żywo - Wchodź, rozgość się. Nie robiłem kawy, ale piwa mamy pod dostatkiem.
-Wolałbym wódkę, ale to też ujdzie - Yoon westchnął pod nosem, ruszając w kierunku wejścia do salonu, w którym siedziała reszta towarzystwa. Stanął w progu jak wryty, spostrzegając na kanapie uśmiechniętego Jimina. Jeszcze wczoraj słyszał w jak fatalnym stanie jest dwudziestolatek, a teraz siedział roześmiany w ramionach innego? Coś mu się tu nie kleiło, a ten widok wzbudził w nim uczucie identyczne do tego poznanego tamtej deszczowej nocy.
-Wódka mówisz? Może pójdzie w ruch później. Teraz gramy, więc wolałbym oszczędzić sobie pijanych palców na moim dziecku - Nam zaśmiał się cicho, ciągnąć mężczyznę w kierunku fotela, w którym go usadził, a w jego dłoń wcisnął świeżo otwartą butelkę jego ulubionego piwa.
-A potem będziemy oglądać horrory, nie? - Jimin mruknął w kierunku przyjaciół, nadal nie zdając sobie sprawy z tego, że w pomieszczeniu zasiadła osoba, na którą ostatnio nawet nie chciał patrzeć.
-No ja mam nadzieję. Ostatnio wyszedł jeden fajny i wam nie popuszczę go - Tae zaśmiał się pod nosem, wtulając się w puchatą, różową poduszkę, która była niczym symbol seokjinowej zarazy.
-Dobra dobra, ale Jeon się boi, więc na zmianę będziemy mu służyć za przytulankę - Jimin spojrzał na obu przyjaciół, śmiejąc się pod nosem. Kiedy jego wzrok przesuwał się po pokoju, mimowolnie zatrzymał się na siedzącym w fotelu na przeciwko Yoongim - A on co tu robi? - mruknął już znacznie poważniej, a śmiech i radość zniknęły szybciej niż sie pojawiły.
-Zaprosiłem go - przyznał cicho Joon.
-Mogę wyjść, jeśli tak bardzo mnie tu nie chcesz - Min odstawił piwo na stolik i zaczął wstawać z fotela.
-Nie graj ofiary - Park wywrócił oczami, wracając wzrokiem do ekranu laptopa i jakby chcąc zirytować muzyka, wtulił się w Jeongguka, który uśmiechnął się na to pod nosem - Siedź na dupie - dodał w kierunku Yoona.
Seokjin spojrzał na niezadowolonego Yoongiego i przyciągnął do siebie Namjoona, szepcząc mu do ucha, że ten wieczór skończy się tragedią, jeśli pozwoli im pić. Ten wyłącznie przytaknął, nie zamierzając jednak rezygnować z drinków podczas seansu.
Zapowiadała się bardzo ciekawa noc...*~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Postaram się jeszcze dziś dodać kolejny rozdział, ale nic nie obiecuję. ALE MAM DO WAS BARDZO WAŻNE PYTANIE.Nie mam pojęcia jak długa wyjdzie ta książka. Na pewno będzie miała minimum 70 rozdziałów, ale co będzie dalej nie wiem... Postaram się pisać to jak najdłużej, ale no nie możemy zapomnieć o tym, że wszystko co piękne kiedyś się kończy. Dlatego przychodzę do was z pytaniem, czy chcielibyście doświadczyć u mnie kolejnego Yoonmina i jeśli tak, to jakiego? Mam w planach jednego masakrycznie poważnego z elementami horroru, a poza nim chętnie wzięłabym się za coś jeszcze, więc jestem teraz otwarta na wasze propozycje. Możemy spróbować stworzyć coś razem, byłoby to całkiem ciekawe, nie?
Miłego dnia/wieczora lub dobrej nocy.
~~Kisses.
CZYTASZ
✓Candles, roses and vanilla sex ||p.jm x m.yg||
FanfictionW świecie pełnym smutnych książek i piosenek, muszą znajdować się te pełne ciepłych uśmiechów, podtekstów i drobnych żartów. Jeśli właśnie tego szukasz, to hej, pozwól mi przedstawić ci historię dwójki Koreańczyków, którzy wpadli w sidła dziwnego uc...