Wzrok Jimina błądził po twarzy jego towarzysza, a głucha cisza zaczynała coraz bardziej irytować obu mężczyzn. W końcu Park westchnął ciężko, jak gdyby nagle pozbył się wszystkich zmartwień i wątpliwości, a na jego wargi wpłynął uroczy uśmiech. Nie wydawał się zły czy smutny. Może z lekka zakłopotany zaistniałą sytuacją, ale nic poza tym...
-Więc... Nie dostanę w twarz? - Min uniósł brew, uśmiechając się niepewnie do blondyna, który pokręcił energicznie głową, śmiejąc się pod nosem - Okej... A mogę zrobić to jeszcze raz?
-Ach, teraz pytasz o pozwolenie? - Park zaśmiał się raz jeszcze, niepewnie układając jedną z dłoni na policzku towarzysza, który automatycznie przysunął się bliżej.
Przez dłuższą chwilę wpatrywali się w siebie z uśmiechami na twarzach, rozkoszując się już teraz całkiem przyjemną ciszą, którą w końcu przerwał Yoongi, przysuwając się najbliżej jak mógł do młodszego. Ich wargi znowu się ze sobą zetknęły, tym razem jednak dużo pewniej i na znacznie dłużej.
Spokojne i pełne czułości muśnięcia wywołały u Jimina te nieznośne motylki w brzuchu, których już chyba nigdy się nie pozbędzie. Nie przy Yoongim. Ciche mlaśnięcia i szum wymiętej pościeli wypełniły sypialnię artysty. To zdecydowanie jedna z kilku rzeczy, które w jego uszach brzmiały lepiej niż ulubiona muzyka. O innych nie wypadało nawet myśleć w tak czułym i niewinnym momencie, ale wspomnienia jakby same wyrywały się ze swoich półek, chcąc być nieprzerwanie w centrum uwagi.Dłonie Mina powolnie sunęły po bokach Parka, badając jego ciało, chcąc je zapamiętać najlepiej jak się dało. Jimin zaś nie do końca wiedział co mógłby ze sobą zrobić. Wsunął więc palce jednej z dłoni we włosy starszego, drugą dłoń opierając na jego klatce piersiowej, gdzie mógł dokładnie poczuć jak wiele emocji wzbudził w starszym pocałunkami i dotykiem. Jego przyspieszone bicie serca zdawało się być takie urocze... Zwłaszcza kiedy to Jimina biło w tym samym tempie i rytmie.
*~~*~~*~~*~~*~~*~~*
-Chcesz im tak po prostu napisać? - Park uniósł brew zdegustowany tak nudnym pomysłem. Przysiadł na biodrach starszego i oparł dłonie na jego klatce piersiowej - Nie wiem, czy pamiętasz, ale po nas oczekuje się czegoś zupełnie innego i ciekawszego.
-Mówisz, jakbyś chciał nagrać i wysłać im sekstaśmę, Jimin.
-Ew, bez przesady - chłopak skrzywił się, zaraz śmiejąc się cicho - Zdjęcie wystarczy.
-Jakie zdjęcie?
Park uśmiechnął się pod nosem i wstał z chłopaka, bez słowa ruszając do łazienki. Min doskonale wiedząc, że tego oczekuje od niego młodszy, ruszył za nim do pomieszczenia, próbując domyślić się o jakie zdjęcie chodzi jego wybrankowi.
*~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Plan był taki, by zdjęcie było jeszcze w tym rozdziale, ale będę okropna i będzie dopiero w następnym, muah.Miłego dnia/wieczora lub dobrej nocy.
~~Kisses.
CZYTASZ
✓Candles, roses and vanilla sex ||p.jm x m.yg||
FanfictionW świecie pełnym smutnych książek i piosenek, muszą znajdować się te pełne ciepłych uśmiechów, podtekstów i drobnych żartów. Jeśli właśnie tego szukasz, to hej, pozwól mi przedstawić ci historię dwójki Koreańczyków, którzy wpadli w sidła dziwnego uc...