_mignonnerie_
Obiecano mi nuggetsy i teraz sam muszę sobie po nie iść, czaicie? Okrucieństwo. Ubrać się muszę...
❤12.993 💬329
_______________________________________-Naprawdę musisz na to narzekać na profilu? - Yoon wywrócił oczami, wciągając młodszego na tylne siedzenie auta - To będzie miła wycieczka.
Jimin wywrócił jedynie oczami. Nie zapowiadała się na miłą. Jeszcze przed chwilą prawie się całowali, a teraz siedzieli w jednym aucie z tą całą Suran. Co młodszy miał o tym myśleć? Czuł się przez to wszystko jak jakaś zabawka i był coraz bardziej skłonny uwierzyć, że Min naprawdę czuje coś do dziewczyny. Może jest poliromantyczny? A może jest po prostu dupkiem i lubi bawić się uczuciami blondyna?
-Podrzucę was na ten parking, kupię żarcie i się zmywam, więc któryś z was będzie prowadził z powrotem - dziewczyna zerknęła na nich w lusterku i uśmiechnęła się miło. Jimin mimowolnie odwzajemnił uśmiech. Przecież to nie jej wina, że Yoongi go tak traktuje, prawda? Zasługiwała na minimum ludzkiej życzliwości z jego strony.
Dłoń Yoongiego znalazła się na udzie Jimina, na co ten zareagował bliżej niezidentyfikowanym grymasem. Czuł się niezręcznie. Z jednej strony Yoongi zaczął o niego zabiegać na swój sposób, ale z drugiej tkwił w związku z dziewczyną, która właśnie prowadziła samochód, w którym siedzieli i nie zdawało się, by zamierzał to zmienić.
*~~*~~*~~*~~*~~*~~*
Kiedy Suran zostawiła chłopaków, ci rozsiedli się na tylnych siedzeniach, a Jimin poważnie wziął sobie do serca degustację nuggetsów z sosem śmietanowym. Nadal było mu dziwnie. Yoongi pożerał go wzrokiem, ale słowem nie pisnął o tym, że zerwał z Suran. Albo że chociaż to zrobi.
-Masz coś tutaj - Yoon otarł kącik ust młodszego, który na chwilę wstrzymał oddech, spoglądając na swojego towarzysza - Uroczy jesteś, wiesz?
-Mhm, mówi mi to przynajmniej setka ludzi dziennie - zmieszany odwrócił od niego wzrok, zatykając swoje usta słomką.
Nie było mu jednak dane napić się shake'a, bo dłoń Mina zsunęła się na podbródek blondyna, przyciągając jego twarz do siebie. Serce Jimina stanęło na krótką chwilę, a on sam zdawał się przestać na kilka sekund kontaktować. Oprzytomniał jednak w ostatniej chwili i gwałtownie odsunął się od chłopaka.
-Hej, hej, hej... Co to było? - spojrzał na niego spanikowany, zaczynając się zbierać do wyjścia z auta - Twoja dziewczyna poszła tam - wskazał palcem w zupełnie randomowym kierunku i pospiesznie otworzył drzwi - A ja nie jestem twoją zabawką, która ma ci ją zastąpić.
*~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Cóż... Miało być buzi, ale tłum wybrał inną opcję. Wcale tego nie zmanipulowałam... Wcale.Poza tym, zrobiłam serwer na discordzie, więc jak chcecie sobie z nami pogadać i pokrzyczeć na mnie bardziej prywatnie i trochę częściej, to zapraszam serdecznie. Link jest na moim profilu, musicie rozwinąć opis i nad facebookiem powinien być link do strony internetowej.
Miłego dnia/wieczora lub dobrej nocy.
~~Kisses.
CZYTASZ
✓Candles, roses and vanilla sex ||p.jm x m.yg||
FanfictionW świecie pełnym smutnych książek i piosenek, muszą znajdować się te pełne ciepłych uśmiechów, podtekstów i drobnych żartów. Jeśli właśnie tego szukasz, to hej, pozwól mi przedstawić ci historię dwójki Koreańczyków, którzy wpadli w sidła dziwnego uc...