Kolejna przegrana runda przekonała chłopców do tego, by przerzucić się już na oglądanie filmów, co też stało się wymówką dla Yoongiego do sięgnięcia po wódkę i resztki soku. Jimin niechętny do picia jak zwykle pozostał jedynym trzeźwym, a wstawiony z lekka Jeongguk stał się dużo bardziej przylepny. Zbyt przylepny jak na gust Mina.
-To Tae, znajdź ten swój horror, a ja z Joonem idę zrobić pizzę bo zakwitnie w tej lodówce - Jin zaśmiał się cicho, ciągnąc ukochanego do kuchni. Jeon i Kim domyślili się, że to część planu, więc brunet ochoczo zaczął miziać dłonią udo Parka, który zdawał się zupełnie nie zwracać na to uwagi.
Wzrok Jimina był utkwiony w ekranie telefonu, na którym widniało oficjalne oświadczenie wytwórni Yoongiego na temat jego związku z Suran. Ile razy by go nie przeczytał, nadal bolało tak samo. Dlaczego nie porozmawiał z nim o tym? Dlaczego odsunął go od siebie w tak obrzydliwy sposób? Park nie potrafił tego pojąć.
Min zresztą też. Od początku wiedział, że rozmowa załatwiłaby wszystko bezboleśnie, może nawet coś by z tego wykwitło, ale on po prostu nie potrafił. Nie potrafił spojrzeć Jiminowi w oczy i powiedzieć "Kocham cię". Nie potrafił przyciągnąć go do siebie i pocałować. To było dla niego jak abstrakcja. Już łatwiej byłoby mu rozgryźć instrukcję składania szafy z Ikei.-Musisz go obmacywać? - Min warknął, nerwowo stukając paznokciami o szklankę z drinkiem - W dupie mam co was łączy, nie mam ochoty tego oglądać.
-Zazdrosny jesteś? - Jeon prychnął cicho, opierając głowę na ramieniu Parka. Blondyn spojrzał na przyjaciela i poklepał go po głowie, zaraz zerkając na poirytowanego Yoongiego, nie rozumiejąc o co mu chodzi.
-Od kiedy Jimin lubi takie traktowanie? - Yoon prychnął cicho, odstawiając drinka na stolik - Jakoś sobie nie przypominał, żeby wcześniej lubił takie rzeczy.
-Huh? Masz na myśli dotykanie po udzie? - Jimin zmarszczył brwi, spoglądając na swoją nogę. Zsunął z niej dłoń Jeona, czując się nagle wyjątkowo niekomfortowo. Słowa Yoongiego zabrzmiały trochę tak, jakby miał wrócić do slut shamingu, mimo że Jimin nie robił nic z tym związanego.
-Mi nigdy na to nie pozwalałeś - stwierdził urażony, wbijając w niego swój wzrok.
-Nigdy nawet nie próbowałeś. Poza tym, co cię to obchodzi? Masz dziewczynę, a mnie miałeś w dupie przez ponad miesiąc. Nagle cię obchodzi, że ktoś mnie dotyka?
-Oczywiście, że mnie to obchodzi, bo mam dziewczynę tylko dlatego, że on cię dotyka - Min wstał z fotela i odciągnął Jeona na bok, nie mogąc patrzeć na to jak chłopak przymila się do jego ukochanego Jimina - Nie mogę na to kurwa patrzeć. To powinienem być ja.
-Było nie wskakiwać w ramiona pierwszej lepszej idolki tylko po to, żeby przede mną uciec - Park wywrócił oczami i wstał z kanapy, wymijając Yoongiego. A przynajmniej usiłując, bo dłonie rapera automatycznie złapały ramiona dwudziestolatka, przyciągając go przed siebie.
*~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Taehyung obserwujący to wszystko z drugiego końca kanapy albo ma teraz totalnego fangirla albo wielkiego mindfucka, że ich plan serio zadziałał. Sami sobie to dopowiedzcie.Miłego dnia/wieczora lub dobrej nocy.
~~Kisses.
CZYTASZ
✓Candles, roses and vanilla sex ||p.jm x m.yg||
FanfictionW świecie pełnym smutnych książek i piosenek, muszą znajdować się te pełne ciepłych uśmiechów, podtekstów i drobnych żartów. Jeśli właśnie tego szukasz, to hej, pozwól mi przedstawić ci historię dwójki Koreańczyków, którzy wpadli w sidła dziwnego uc...