ROZDZIAŁ 23

580 16 5
                                    

Pov. Patrycja
Nie wiem ile już tu siedzę, ale mam wrażenie, że całą wieczność. Jakiś czas temu przyszedł Kuba. Rozmawiając z nim sprzeciwiłam mu się i mnie uderzył. Pomimo, że bardzo mnie bolało nadal nie chciałam się zgodzić, dlatego też uderzał mnie za każdym razem kiedy mu odmawiałam. Po kilku potężnych ciosach w końcu zaprzestał i po prostu wyszedł. Zwijałam się z bólu.

Skip time – północ

Pov. Czarek
Przyszedłem o ustalonej godzinie pod podany adres, ale nie wszedłem głównym wejściem tylko bocznym, aby zaskoczyć porywacza. Zza ściany usłyszałem:
*Policja*
Po: Stać! Rzuć broń!
K: W życiu – skierował broń w stronę Patrycji.
W tym momencie podszedłem od tyłu i związałem ręce chłopaka. Puścił broń. Przekazałem go policji i podszedłem rozwiązać moją dziewczynę. Bardzo się ucieszyła na mój widok. Pomogłem jej wstać i ją przytuliłem, ale ona syknęła z bólu.
Cz: Co się stało? Bił cię?
P: Tylko raz – powiedziała.
Cz: Pokaż mi to – odsłoniłem jej bluzkę.
Spojrzałem na nią.
Cz: Tylko raz? Przecież masz cały siny brzuch.
Spuściła głowę.
Cz: Spokojnie – podniosłem jej podbródek i uśmiechnąłem się.
Złapała mnie za rękę i udaliśmy się do wyjścia. Idąc zatrzymał nas jeden z funkcjonariuszy, mówiąc:
Po: Dziękujemy za informację, najprawdopodobniej Jakub zostanie aresztowany na 8 lat za porwanie. (Nie wiem na ile się idzie za porwanie, więc przypadkowa liczba ~ autorka)
Cz: To my dziękujemy za pomoc. Do widzenia!
Po: Do widzenia!

Jeszcze będzie dobrze [ZAWIESZONE NA STAŁE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz