ROZDZIAŁ 27

522 18 4
                                    

Po chwili usłyszałem skrzynięcie drzwi i do pokoju wszedł...
Czarek.

Pov. Czarek
Właśnie miałem iść do z powrotem do Patrycji, gdy usłyszałem jej rozmowę z Karolem. To co usłyszałem zamurowało mnie. Monika chce nas rozdzielić?! Nie wierzyłem w to. Postanowiłem, że wejdę do nich. Z resztą i tak mam jedzenie dla dziewczyny.
Powoli otwierałem drzwi i przez szparę ujrzałem Karola siedzącego na łóżku brunetki. Oboje się przytulali.
Cz: Chyba nie przeszkadzam - powiedziałem wchodząc.
P: O hej Czarek, masz moje jedzenie! Dziękuję!
Cz: Spoko - spojrzałem na Karola.
K: Dobra rozumiem - podniósł ręce w geście poddania.
Mijając mnie powiedział szeptem:
K: Nie musisz być o nią zazdrosny, nie zabiorę ci jej...
Nie obróciłem się już w jego stronę tylko podszedłem do dziewczyny, która patrzyła na nas z lekkim zdezorientowaniem na twarzy.
Gdy chłopak już wyszedł zacząłem:
Cz: Słyszałem waszą rozmowę...
P: Podsłuchiwałeś nas?! - spytała zdenerwowana.
Cz: Przechodziłem tylko i usłyszałem urywek...
P: Naprawdę, aż tak mi nie ufasz?!
Cz: Na prawdę nie chciałem... - spuściłem głowę - Przepraszam - powiedziałem ledwo słyszalnie.
Postanowiłem wyjść i dać jej ochłonąć. Kiedy zmierzałem w stronę drzwi obróciłem się na chwilę i zobaczyłem smutny wzrok dziewczyny.

Pov. Patrycja
Nie wierzę... Co ja zrobiłam... Jak mogłam na to pozwolić przecież właśnie o to chodziło Monice.
P: Poczekaj!
Obrócił się ponownie w moją stronę.
P: Przepraszam... Nie chciałam... Po prostu...
Cz: Spokojnie, już wszystko dobrze.
P: Nie jesteś zły? - powiedziałam cicho.
Cz: Nie, rozumiem cię...
Przytuliłam go.
P: Dziękuję - wyszeptałam.
Czarek położył się obok mnie i zasnęliśmy wtuleni w siebie.

Pov. Julka
Zaraz mamy kolejne nagrywki, więc muszę iść do dużego domu. Kiedy byłam już w środku zobaczyłam zdenerwowaną Natalię i a schodzącego z góry Karola.
K: Zamknięte! - powiedział zrezygnowany.
N: A jest Czarek?
M: Nie ma - wtrąciła się Monia stojąca na schodach.
J: Hej, co się stało? - spytałam niepewnie.
N: Nie ma Czarka, a pokój Pati jest zamknięty.
J: Ale przecież Pati i tak nie może być na nagrywkach, bo...
K: No tak, ale Czarek miał być - przerwał mi.
N: A poza tym nie wiemy co z Patrycją, a musimy jej pilnować.
J: A może są razem?
M: No przecież są!
J: Ale nie, razem w pokoju.
N: Też tak myśleliśmy, tylko, że nie ma rzeczy Czarka...
K: Julka ma rację, pewnie zostawił swoje rzeczy w aucie, bo później ma trening i jest u Pati.
J: Może śpią i nie słyszą.
N: No dobra, nie będziemy już na nich czekać. Najwyżej znowu nie będzie Czarka na odcinku. Trudno.

Jeszcze będzie dobrze [ZAWIESZONE NA STAŁE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz