ROZDZIAŁ 53

389 21 7
                                    

Pov. Patrycja
Jestem wkurzona na wszystkich. Wiem, że zajmują się mną tylko dlatego, że jest im mnie żal. Nie szukam atencji, jak pewnie reszta myśli. Jak Monika wróci nie będę się wychylać, ani robić głupot. Po prostu mam zamiar siedzieć w pokoju i wychodzić tylko na nagrywki.

Cz: Pati? - usłyszałam pukanie.
Nie odpowiedziałam.
Cz: Wiem, że tam jesteś...
P: Idź sobie!
Cz: Ale porozmawiajmy, proszę.
P: Nie! Idź sobie!
Cz: Dobra...

Czekałam aż odejdzie od drzwi. Zamknął się w pokoju. Odetchnęłam z ulgą. Na prawdę nie chcę ich pomocy. Mam już dosyć.

Pov. Czarek
Nie rozumiem Patrycji, pomagam jej, a ona zamyka się w pokoju i mówi, że mam odejść. Myślałem, że okaże trochę więcej wdzięczności. Trudno, jak ona mnie ignoruje to ja też będę.

N: Czarek! Ktoś do ciebie! - usłyszałem z dołu.
Cz: Już! - odkrzyknąłem.
Jestem ciekawy kto to może być. Przecież nikogo nie zapraszałem, ani się z nikim nie umawiałem. Zszedłem na dół i zobaczyłem Nikolę. Zamarłem.
Cz: C-co ty t-tu robisz? - powiedziałem zszokowany.
N: Przyszłam do ciebie, musimy porozmawiać.
Cz: No dobra, chodź do pokoju...

Natalia popatrzyłam na mnie ze złością. Wiedziałem, że nie powinienem, ale zżerała mnie ciekawość. Zignorowałem ją i poszedłem na górę.

Cz: Co jest? - zapytałem zamykając drzwi.
N: B-bo j-ja jestem w ciąży...
Cz: Co?! - zamurowało mnie.
Cz: Ale, jak to? Przecież my tylko...
N: Wiem... - spuściła głowę.

Jeszcze będzie dobrze [ZAWIESZONE NA STAŁE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz