Jeszcze będzie dobrze [ZAWIESZONE NA STAŁE]

ROZDZIAŁ 30 - BONUS

Pov. Czarek
Trochę już wypiłem, ale wiedziałem jeszcze co się dzieje. Po tańcu z Patrycją poszedłem po kolejnego drinka, a brunetka poszła zatańczyć z Karolem. Szczerze mówiąc coraz mniej przeszkadzała mi ich relacja. Wiem, że jest ona dla obojga bardzo ważna. Kiedy tak patrzyłem na tańczących i śmiejących się przyjaciół podeszła do mnie Monika.
M: I jak?
Cz: Co?
M: No jak impreza?
Cz: Aaa, sorki, zamyśliłem się. No git jest...
M: Dobra... Idziemy zatańczyć? - spytała po chwili.
Cz: Może być... - powiedziałem z niechęcią.
Pociągnęła mnie na parkiet. Niezbyt chciało mi się tańczyć, szczególnie z nią, ale cóż, przecież nie będę do końca imprezy podpierać ścian.
Po chwili zobaczyłem jak Pati z Karolem idzie na górę. Kiedy chciałem za nimi iść zatrzymał mnie Maciek. Pogadaliśmy i potem znowu podeszła do mnie Monika. Powiedziałem jej, że nie chcę z nią rozmawiać, ale ona się upierała. Prawie udało mi się przejść, aż ona mnie pocałowała.
Przez chwilę nie wiedziałem co się dzieje. Kiedy się ocknąłem i już miałem ją odepchnąć, usłyszałem krzyk:
P: Jak mogłeś?!
A potem płacz.
K: Pati! - widziałem jak za nią pobiegł.
N: Jak mogłeś...
Cz: Ale to nie ja, to ona... - próbowałem się tłumaczyć.
Dziewczyna to zignorowała i również poszła na górę, a za nią Julka, która przechodząc mierzyła mnie i Monikę wzrokiem jakby chciała nas zabić co jest do niej niepodobne, ale to nie to jest teraz ważne. Muszę wymyślić jak przeprosić Pati. Bardzo mi na niej zależy i nie chcę jej stracić.
Cz: I coś ty narobiła?! - nakrzyczałem na Monikę, kiedy inni już poszli.
M: No co? - uśmiechnęła się.
Cz: I ty się jeszcze cieszysz?!
M: Mam do tego powód, w końcu jesteś mój...
Cz: Nie byłem, nie jestem i nigdy nie będę twój! - wykrzyczałem i ze złością wyszedłem z domu.
Wiem, że nawet gdybym chciał iść teraz przeprosić Patrycję, to reszta by mnie nawet nie wpuściła. Jestem strasznie wściekły i jednocześnie załamany.