ROZDZIAŁ 28

513 17 6
                                    

Pov. Czarek
Obudziłem się i przetarłem oczy. Zdziwiłem się, gdzie ja jestem. Po chwili przypomniałem sobie, że przecież zasnąłem razem z Pati. Spojrzałem na zegarek. Co jak to jest 2:45?! Momentalnie przypomniałem sobie o nagrywkach. Kurde, to niemożliwe...
Obróciłem się i zobaczyłem, że nie ma Patrycji...
Uznałem, że jest w łazience, więc tam poszedłem.
Cz: Pati? Jesteś tu?
Nie było jej. Postanowiłem iść na dół.
Cz: Halo? Jest tu ktoś?
N: Czarek? Co ty tu robisz? - przywitała mnie z kuchni.
Cz: Szukam Patrycji. Zniknęła.
N: Jak to?! Zwołam wszystkich.
Po kilku minutach cały team był na dole, a ja opowiedziałem im co się stało.
K: Bardzo dziwne.
Sh: Masz rację, przecież nie mogła nigdzie sama pójść, bo jest cała poobijana.
N: Ktoś ją musiał zabrać.
Pobladłem.
M: Spokojnie Czarek - przytuliła mnie.
Cz: Jak mam być spokojny jak nie ma mojej dziewczyny?!
N: Dobra, serio, uspokój się, w takim stanie nie pomożesz nam.
Uspokoiłem się.
K: Dobra pomyślmy, gdzie mogła pójść.
Sh: A raczej gdzie ktoś mógł ją zabrać.
N: Racja...
Nagle z salonu usłyszeliśmy dźwięk telewizora.
Cz: Co jest?
N: Nie wiem, ale chodźmy sprawdzić.
Sh: Wiadomości? Podgłośnij.
J: Maciej! Nie mamy czasu na oglądanie telewizji!
Sh: Cicho! Może będzie coś przydatnego.
N: Dobra, usiądźmy.
Ja jako jedyny stałem i słuchałem.

Wiadomość z ostatniej chwili:
Ciało dziewiętnastoletniej dziewczyny zostało znalezione w niewielkiej miejscowości pod Warszawą. Policja szuka sprawców tego zdarzenia...

Zamurowało mnie.
N: Spokojnie, jeszcze nie wiemy czy to ona.

...Wiadomo nam, że dziewczyna należała do projektu pod nazwą Team X...

Cz: Nie!!! - krzyknąłem i łzy zaczęły lecieć mi po policzkach.
Wszyscy do mnie podeszli i przytulili. Dziewczyny płakały. Ja płakałem. Karol był załamany. Maciek wstrząśnięty.
Jak to się mogło stać?! Dlaczego?!
W pewnej chwili przypomniałem sobie, że nie ma z nami Leksia...
Cz: Ej, gdzie jest Leksiu?!
N: Chyba nie myślisz, że...
Spojrzałem na wszystkich po kolei.
Sh: Że zabił Patrycję...?
K: Czy ona mu coś zrobiła?
Cz: N-n-n-nie wiem...
Nagle znowu usłyszeliśmy dźwięk telewizora:

Policja znalazła sprawcę, jest to dwudziesto - dwuletni mężczyzna, również należący do projektu Team X. Krzysztof L. próbował uciekać z miejsca zdarzenia, lecz funkcjonariusze policji w porę go zobaczyli i zatrzymali. Mężczyzna zostanie skazany za porwanie i zabójstwo...

Nie wierzę w to co właśnie usłyszałem... Leksiu zabił Patrycję...
J: Jak to możliwe?!
Cz: Dlaczego ona?! - znów zacząłem płakać.
Zakryłem oczy rękami. Ona była dla mnie najważniejsza...
W pewnej chwili poczułem szturchanie i znajomy głos:
N: Czarek! Czarek!
Cz: P-p-patrycja?

Jeszcze będzie dobrze [ZAWIESZONE NA STAŁE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz