Caitlin
Następnego dnia o godzinie siódmej stałam już przed lustrem w łazience, ubrana w czarne dżinsy z wysokim stanem i białą koszulkę z kolorowym, małym motylem na środku związaną w supełek tuż nad pępkiem.
Po szybkim zjedzeniu śniadania, sięgnęłam po swoją czarną dżinsową kurtkę, a następnie założyłam na ramię torebkę, sprawdzając wcześniej, czy na pewno spakowałam swojego polaroida. Zawsze zabierałam go na wycieczki.
- Wrócę w nocy! - oznajmiłam mamie, wychodząc z domu.
Po wycieczce miałyśmy w planach z Zoe pójść do parku, a potem na imprezę. Poinformowałam już o tym rodziców.
Pierwszy raz od mojej imprezy osiemnastkowej miałam szczerą ochotę potańczyć i napić się trochę alkoholu.
- Uważajcie na siebie! - usłyszałam jej głos zanim zamknęłam drzwi.
- Jak zawsze - powiedziałam pod nosem.
Po minucie uśmiechnęłam się na widok mojej przyjaciółki. Ubrała się cała na czarno. Leginsy, crop top i cienka kurtka. Dzięki temu jej niebieskoszare oczy były jeszcze bardziej zauważalne.
- No hej, gotowa na zwiedzanie podwodnego świata? - spytała zadowolona, po czym mnie przytuliła.
- Bardzo gotowa - zaśmiałam się.
Po drodze wstąpiłyśmy szybko do sklepu po dwie kanapki, chociaż wiedziałyśmy, że i tak pewnie zajedziemy gdzieś do McDonalda.
To był nasz tradycyjny przystanek na każdej wycieczce.Gdy znalazłyśmy się już pod szkołą i zobaczyłam przy autokarze naszą wychowawczynię, a obok niej Horana, mój uśmiech się minimalnie zmniejszył.
- Prawie zapomniałam, że on z nami jedzie - westchnęłam, spoglądając na Zoe.
- Może nie będzie tak źle - wzruszyła ramionami. - Dzień dobry - odezwała się do naszych nauczycieli, a ja zrobiłam to zaraz po niej.
- Dzień dobry - odpowiedzieli równocześnie.
Pani Hawkins zaznaczyła coś na kartce, którą trzymała, a Niall uśmiechnął się lekko. Spojrzał na moją twarz, a następnie szybko przeleciał wzrokiem po moich ubraniach, co postanowiłam zignorować. Nagle wyjął telefon i zaczął coś na nim przeglądać.
Pierwszy raz widziałam go bez eleganckiej koszuli. Tym razem ubrany był w jasną, zwykłą koszulkę, ciemne dżinsy i granatową, rozpinaną bluzę.
- Chodź, kierowca zaraz otworzy drzwi - oznajmiła zadowolona Zoe, a ja w tym momencie wyczułam na sobie czyjś wzrok.
Spojrzałam na Nialla, ale zdałam sobie sprawę, że to nie on mnie obserwował. Po chwili zauważyłam Madison, patrzącą na mnie morderczym wzrokiem. Potem przeniosła je na Nialla, a potem z powrotem na mnie. Uśmiechnęłam się lekko, uświadamiając sobie o co jej chodzi.
Była zazdrosna. Zapewne widziała, jak Niall przez chwilę mnie obserwował.
- Może ten kretyn na coś się dzisiaj przyda, będę mogła trochę podenerwować Harris - zaśmiałam się do przyjaciółki, na co posłała mi zdezorientowane spojrzenie, więc szybko jej to wytłumaczyłam.
- Czy ja dobrze rozumiem, chcesz równocześnie ignorować Horana i sprawić, aby Madison była zazdrosna, że masz z nim lepszy kontakt od niej? - spytała niepewnie.
- Coś w tym stylu - uśmiechnęłam się, po czym poczułam wibracje mojego telefonu.
Dostałam wiadomość od "Horan".
Tak, postanowiłam zapisać sobie jego numer.
CZYTASZ
Nie powinniśmy | N.H
FanfictionWpadli na siebie na imprezie. Od pierwszej sekundy połączyła ich wzajemna niechęć, która tylko się nasiliła, gdy spotkali się trzy dni później w szkole. On - jako nauczyciel. Ona - jako uczennica. Dwie osoby i jedna myśl - aby jak najbardziej uprzy...