Caitlin
- Niby na czym? - uśmiechnął się Jamie.
Starał się udawać wyluzowanego, ale znałam go na tyle dobrze, że wiedziałam, jak było naprawdę.
- Nie byliście przypadkiem z Zoe na zakupach? - zapytałam.
- Byliśmy, teraz wybraliśmy się na małą przejażdżkę - odezwała się moja siostra.
Jej głos ją trochę zdradził.
- Przejażdżkę - powtórzyłam, na co Aisha przewróciła oczami.
- Daj spokój, Cait. Lepiej powiedz, co wy robiliście - starała się zmienić temat.
- Opowiem w domu - oznajmiłam, widząc zielone światło. - Będę na ciebie czekać - poruszyłam brwiami, po czym zaczęliśmy odjeżdżać.
- A więc twoja siostra i brat Zoe...
- Zaczęli się ze sobą spotykać. I to nie jak przyjaciele. Tak mi się wydaje - dokończyłam za Nialla.
- Pasowaliby do siebie - uśmiechnął się.
- Prawda? Kiedyś próbowaliśmy z Zoe spowodować, aby zaczęli ze sobą być, ale nie udało się nam. Teraz dorośli i może sami zauważyli to, co my kiedyś - powiedziałam z uśmiechem, na co kiwnął głową.
- Zobaczymy się jutro? - spytał po dłuższej chwili.
- Mogę przyjechać do ciebie wieczorem. Wtedy będę mogła zobaczyć, jak grasz na gitarze - odpowiedziałam.
- Okej, w takim razie będę na ciebie czekał - odparł zadowolony.
Po pewnym czasie znaleźliśmy się już niedaleko mojego domu. Zanim wysiadłam, pocałowałam go ostatni raz, a potem zabrałam swoją torbę. Stałam jeszcze chwilę, patrząc, jak odjeżdża, a następnie skierowałam się do mojego domu.
Będąc na podwórku, zobaczyłam, że w kuchni świeci się światło. To znaczyło, że była tam albo mama, albo tata. Albo oboje, co byłoby najgorsze.
Weszłam do środka, zostawiając torbę na korytarzu i mając nadzieję, że żadne z nich tego nie zauważy. Miałam wielką ochotę pochwalić się im, co dzisiaj robiłam i z kim. Dzięki komu mogłam spełnić swoje marzenie. Ale nie mogłam tego zrobić.
Weszłam do kuchni i uśmiechnęłam się na widok ich dwójki. Mama piła wino, a tata towarzyszył jej ze szklanką whisky.
- Mieliśmy nadzieję, że wrócisz, zanim pójdziemy spać. Ostatnio bardzo mało czasu spędzamy razem - oznajmiła z uśmiechem moja mama.
- A więc udało się - odparłam, zaczynając iść w stronę lodówki.
Zobaczyłam w niej smakowe piwo, więc postanowiłam je wyjąć.
- Napiję się z wami - dodałam.
- A chciałabyś się podzielić z nami tym, gdzie byłaś? Wiemy, że z jakimś kolegą, bo Aisha nam powiedziała. Chciałabym chociaż poznać imię tego chłopaka - na jej słowa tata kiwnął głową.
- No właśnie. Ani razu go nie widzieliśmy, a podobno spotykasz się z nim już od jakiegoś czasu. Chyba się nas nie wstydzisz, co? - zażartował.
- To jeszcze nic pewnego. Nie chcę, abyście poznali kogoś, kto może zniknąć zaraz z mojego życia - skłamałam, otwierając butelkę.Tak naprawdę cisnęło mi się na usta: "Mamo, tato. Ostatnio zaczęłam się spotykać na poważnie z Niallem Horanem. Tak, moim nauczycielem.
Zależy nam na sobie i jestem z nim bardzo szczęśliwa, więc mam nadzieję, że to zrozumiecie."
CZYTASZ
Nie powinniśmy | N.H
FanfictionWpadli na siebie na imprezie. Od pierwszej sekundy połączyła ich wzajemna niechęć, która tylko się nasiliła, gdy spotkali się trzy dni później w szkole. On - jako nauczyciel. Ona - jako uczennica. Dwie osoby i jedna myśl - aby jak najbardziej uprzy...