Caitlin
Widok przyjaciółki za szybą pomógł mi się szybko ogarnąć. Zeszłam z Nialla najszybciej, jak potrafiłam i usiadłam na poprzednim miejscu.
Zdawałam sobie sprawę, że nie obejdzie się to bez komentarza Zoe, gdy tylko wsiądzie do środka.
- To też było dobre zagranie - oznajmiłam z lekkim uśmiechem, poprawiając sukienkę.
Nie chciałam pokazać mu, jak duże wrażenie wywołał na mnie ten pocałunek. Starałam się grać obojętną na to najbardziej, jak potrafiłam.
Po sekundzie zobaczyłam, że Zoe zaczęła okrążać samochód.
- Bardzo dobre, o smaku słonego karmelu - odparł z rozbawieniem, na co pokręciłam lekko głową.
Za wszelką cenę starałam się nie uśmiechać tak bardzo, jak miałam teraz ochotę. Bałam się pomyśleć, co będę czuła jutro, gdy się obudzę.
Na pewno nie będzie mi już tak wesoło.
Drzwi od mojej strony się otworzyły, a w nich stanęła Zoe i pokazała ręką, abym się przesunęła.
Pięknie, jeszcze teraz będę musiała obok niego siedzieć, po tym, co przed chwilą robiliśmy. Serce nadal biło mi jak szalone.
Przesunęłam się na środek i kątem oka zobaczyłam, jak Niall uśmiecha się nieco szerzej.
Po chwili zamknął oczy, a Zoe w tym momencie zajęła swoje miejsce. Gdy na nią spojrzałam, szybko tego pożałowałam. Dawno nie widziałam u niej takiego szerokiego uśmiechu.
Chłopaki właśnie zaczęli wsiadać do samochodu.
- Chyba się dogadaliście, co? - zapytała z rozbawieniem.
- Nie - odpowiedzieliśmy równocześnie, przez co Paul z Harry'm spojrzeli na nas z zainteresowaniem.
- O co chodzi? - zapytał brat Horana.
- Całowaliśmy się, wielkie halo - westchnął Niall.
Nadal nie otworzył oczu, a na jego ustach cały czas widniał uśmieszek.
Co za palant.
Postanowiłam zachowywać się tak samo jak on, gdy wzrok wszystkich spoczął na mnie.
- Sprowokował mnie do tego, abym go kolejny raz zaskoczyła, a więc usiadłam na nim, a on mnie pocałował. Koniec historii. Jedyne co się zmieniło, to to, że jest jeszcze większym idiotą, niż był do tej pory - uśmiechnęłam się, a Niall w tym momencie otworzył oczy. - Swoją drogą jestem ciekawa, jaka jest skala jego idiotyzmu - dodałam, gdy utkwił na mnie wzrok.
- Jest nieskończona - zaśmiał się Harry, na co reszta wybuchnęła śmiechem.
- Nie byłaś taka rozmowna, gdy się od siebie oderwaliśmy - oznajmił z łobuzerskim uśmiechem.
- Czasami lepiej pomilczeć, niż rozmawiać z takim kretynem jak ty - powiedziałam, nie mogąc oderwać wzroku od jego błękitnych tęczówek.
Zrobiłam to dopiero, gdy przeniósł wzrok na moje usta. Wytworzyło się między nami takie napięcie, że znowu miałam ochotę je poczuć na swoich.
Nie, Lawson. Po prostu, kurwa, o tym nie myśl.
- Okej, lepiej zakończyć ten temat - zażartował Paul.
- Na pewno do niego jutro wrócimy - szepnęła do mnie Zoe, a przynajmniej tak się jej wydawało.
Niall parsknął śmiechem, a ja przewróciłam oczami.
CZYTASZ
Nie powinniśmy | N.H
FanfictionWpadli na siebie na imprezie. Od pierwszej sekundy połączyła ich wzajemna niechęć, która tylko się nasiliła, gdy spotkali się trzy dni później w szkole. On - jako nauczyciel. Ona - jako uczennica. Dwie osoby i jedna myśl - aby jak najbardziej uprzy...