Rano Inga wstała wypoczęta,z głową pełną nowych pomysłów,jak sprawić niespodziankę ulubionej nauczycielce.Wiedziała,że dobrze sie dogadują,więc postanowiła podarować jej coś zrobionego własnoręcznie.Po szybkim śniadaniu,które składało się z kanapek z szynką i kawy z mlekiem i cukrem,usiadła do biurka,by zacząć pracę nad specjalnym podarunkiem.Marzyła,że kobieta,otrzymawszy prezent,wzruszy się i zachowa go na dłużej.Po skończeniu pracy odrobiła lekcje i spakowała ostrożnie podarunek do plecaka razem z książkami.Juz nie mogła się doczekać czwartku.-Na pewno sie ucieszy-powiedziała Julia przez telefon,oceniając wykonanie na zdjęciu.-Boże,nie mogę usiedzieć na miejscu,tak bym chciała,żeby był już czwartek...-westchnęła Inia,opierajac stopy o ścianę.Po chwili skończyły rozmawiać,a Inia udała sie na prośbę taty do sklepu po kilka produktów.Gdy wróciła,odłożyła je do szafki w kuchni i udała się do swojego pokoju.Położyła się na łóżku i pogrążyła w marzeniach o czwartkowym spotkaniu.W głębi duszy modliła się,żeby kobieta prezent przyjęła.Oczywiście,najlepiej z odpowiednimi emocjami,może nawet łzami? Około 12.30 zabrała się za robienie obiadu.Błądząc wciąż myślami, wylała przypadkiem sok.Na chwilę wyrwana z rozmyślań,zdenerwowana wytarła ściereczką płyn ze stołu i już wkrótce obiad był gotowy.-Kochanie,pyszne było-pochwaliła mama.Tata przytaknął,po czym wstał od stołu.-Inguś,pamiętaj,żeby było wszystko na poniedziałek przygotowane.Jak coś masz pisać,to trzeba nad tym usiąść.Matmę rozumiesz?-spytał,gładząc Inię po głowie.-Dobrze,tato.Tak,w miarę rozumiem-westchnęła dziewczyna,ruszając sprzątać talerze.Po skończonej czynności z powrotem poszła do pokoju.Tam stwierdziła,że poczyta książkę.Po pewnym czasie głowa sama opadła jej na poduszkę,a Inga pogrążyła się w słodkich snach o ulubionej pani...

CZYTASZ
Wybawicielka
AdventureInga to zwykła uczennica.Mieszka w małej miejscowości.Nie ma zbyt wielu znajomych,ani przyjaciół.Ma za sobą trudna przeszłość,przez którą rówieśnicy nie okazują jej litości.Obecnie rozpoczyna 6 klasę.Mieszka z rodzicami.Chciałaby w końcu usłyszeć ż...