Damiano POV:
Kiedy zasypiałem usłyszałem spokojny głos Coraline, która powiedziała „Nawet nie wiesz jak bardzo cię kocham Dam". Chyba zapomniała, że kiedy zasnę mam bardzo lekki sen i słyszę co się dzieje wokół. To było oczywiście na moją korzyść. Przynajmniej wiem, że mam u niej jakieś szanse. Myśląc o tym od razu głęboko zasnąłem.
Coraline POV:
Wstałam rano z budzikiem, chłopak leżący obok mnie o dziwo się nie obudził.
- Dam, wstawaj. - powiedziałam i poruszyłam chłopakiem na co nie zareagował. - Damianooo wstawaj! - dalej nic. Postanowiłam, że obudzę go w inny sposób. Usiadłam na niego okrakiem i zaczęłam po cichu wymawiać jego imię na co od razu się obudził.
- Mm, takie poranki to ja mogę mieć codziennie. - powiedział ze swoją poranną chrypką.
- Nie przyzwyczajaj się, tylko wstawaj. Idę obudzić resztę.
- Tylko nie budź ich tak jak mnie! - krzyknął za mną na co mu odkrzyknełam, że się zobaczy. Pierwszym pokojem, był pokój Thomasa.
- O hej, nie śpisz już. - powiedziałam zdziwiona patrząc na chłopaka leżącego na łóżku.
- Hej Cori, nie śpię, ale dziękuje za fatygę. - odpowiedział i uśmiechnął się co odwzajemniłam. Następnie poszłam do Vic, która spała.
- Wstajemy kochana. - powiedziałam siadając na łóżku na co od razu się rozbudziła.
- Jeszcze 5 minut mamooo. - powiedziała i schowała twarz w poduszkę na co się zasmiałam.
- Wstawaj Vicki, bo się nie wyrobisz. - powiedziałam i wstałam udając się w stronę wyjścia.
- No już. - odpowiedziała niezadowolona i wstała z łóżka. Została mi ostatnia osoba, czyli Ethan, którego na całe szczęście jest bardzo łatwo obudzić.
- Wstajemy Ethan. - powiedziałam wchodząc do jego pokoju na co od razu wstał.
- Już wstaje Cori. - powiedział uśmiechając się. Postanowiłam, że skoro każdy już wstał, wezmę prysznic. Wzięłam swoje ubrania z pokoju i skierowałam się do łazienki. Po kąpieli poszłam się pomalować. Postawiłam na dość mocny makijaż. Kiedy byłam gotowa zeszłam na dół do kuchni w celu zrobienia pancekow na śniadanie. Pół godziny później posiłek był gotowy. Postawiłam na stole i zawołałam każdego. Kiedy zjedliśmy była godzina 12:40. Reszta poszła się dalej ogarniać. Około godziny 13:10 wyjechaliśmy z domu kierując się w stronę studia. Na miejscu byliśmy po 13:30. Chwile czekaliśmy i rozmawialiśmy o różnych sprawach. Przed godziną 14:00 zaczął się wywiad. Nie zwracałam za bardzo uwagi na pytania dopóki jedno nie przykuło mojej uwagi.
- Damiano, to jest pytanie do ciebie. Jest dużo domysłów, że zerwałeś z Gorgią. Czy to prawda? - zadała pytanie prowadząca.
- Tak, to prawda. Jesteśmy w przyjacielskich stosunkach.
- Czy to ze względu na to, że podoba ci się ktoś inny czy po prostu się wam nie układało?
- Nie układało nam się od jakiegoś czasu, i również podoba mi się ktoś inny i wiem, że tej osobie również się podobam. - powiedział i popatrzył na mnie na co od razu się zestresowałam. Musiał słyszeć to co wczoraj powiedziałam, idiotka ze mnie. Wywiad trwał jeszcze jakiś czas, po zakończeniu wróciliśmy do domu. Na obiad zamówiliśmy pizzę bo nikomu nie chciało się gotować. Spędziliśmy czas bardzo przyjemnie. Brakowało mi tego i przede wszystkim ich. Jeszcze oczywiście idealnie nie jest bo nie wróciliśmy do siebie z Damiano. I nie wiem czy to kiedykolwiek się zdarzy.
- Pamiętajcie, że jutro mamy wywiad w Mediolanie. Bilety są na godzinę 12:00, a wywiad mamy o godzinie 16:00. Na około 15:00 będziemy na miejscu i jedziemy prosto do studia i wracamy do domu bo zaraz wyruszamy w trasę.
- Jasne szefowo. - powiedział Damiano, który znowu obejmował mnie ręką. Spojrzałam na godzinę i było już po 22, więc postanowiłam iść spać. Życzyłam każdemu Dobranoc i poszłam do swojego pokoju. Zmyłam makijaż i przebrałam się w piżamę. Położyłam się do łóżka i zasnęłam.
CZYTASZ
Old Love || Damiano David
FanfictionCzy jedno spotkanie może obrócić wszystko do góry nogami? Czy ja nadal go kocham? Czy zapomnę o wszystkim w kilka dni? Tego się dowiedzieć, kiedy przeczytacie książkę. Serdecznie zapraszam xx