Damiano POV:
Kiedy usłyszałem jak Coraline odjeżdża z parkingu jak najszybciej z całym zespołem wzięliśmy się za przygotowywanie dla niej imprezy urodzinowej niespodzianki. Jak zwykle zapomniała o swoich urodzinach, ale to bardzo dobrze. Wywiesiliśmy napis Happy Birthday i dodaliśmy kilka balonów. Chłopaki przynieśli tort a Vicki dobrego szampana wraz z lampkami. Kiedy mieliśmy wszystko gotowe na szybko poszliśmy się przebrać i czekaliśmy na dziewczynę w salonie. Kiedy usłyszeliśmy parkowanie samochodu na podjeździe, wziąłem jak najszybciej tort na ręce i zapaliliśmy świeczki z cyframi „21" oraz race. Kiedy weszła do domu zaczęliśmy śpiewać „Sto Lat". Widziałem, że dziewczyna była jednocześnie zdziwiona jak i wzruszona na co się ucieszyłem bo wiedziałem, że niespodzianka się udała.
Coraline POV:
Wróciłam z zakupów i wzięłam trzy siatki do rąk wchodząc do domu. Odkluczyłam drzwi a przede mną stali przyjaciele z tortem śpiewając mi sto lat. Zdziwiłam się i to bardzo bo totalnie zapomniałam o swoich urodzinach. Już wiadomo dlaczego byli dzisiaj tacy mili.
- Wszystkiego Najlepszego Cori! - krzyknęli na sam koniec a ja zdmuchnęłam świeczki.
- Jeju, dziękuje wam bardzo. - powiedziałam wzruszona i podeszłam przytulić każdego z osobna. Weszliśmy do salonu i powiem, że na prawdę ładnie to wyglądało. Były przywieszone balony oraz napis Happy Birthday. Ukroiłam nam ciasto a Damiano w między czasie otworzył szampana wlewając do lampek.
- Za zdrowie Cori! - krzyknął Thomas i wszyscy stuknęliśmy się lampkami z alkoholem. Zjedliśmy pyszny tort i następnie każdy zaczął dawać mi prezenty.
- Nie trzeba było. - powiedziałam otwierając prezent od każdego po kolei. Czego można było się spodziewać w każdej paczce był alkohol. Przynajmniej będziemy mieli co pić. Od Ethana dostałam moje ulubione perfumy i nową filiżankę na kawę z ich zdjęciem co było przeurocze. Thomas podarował mi zapas mojej ulubionej kawy i śliczne kolczyki, które od razu założyłam. Od Victorii seksowną czerwoną koronkową bieliznę i album z naszymi wszystkimi wspólnymi zdjęciami. A od mojego chłopaka przepiękny delikatny łańcuszek i do tego bransoletkę. No i oczywiście od każdego dobry alkohol. Impreza była na prawdę udana i bardzo się cieszę, że mam takich przyjaciół bo można z nimi pogadać o wszystkim i powygłupiać się jak małe dzieci. Kiedy każdy był już podpity wpadliśmy na cudowny pomysł pójścia do basenu, który oczywiście zrealizowaliśmy. Po chwili weszliśmy do jacuzzi i tam przeniosła się impreza na parę godzin. Powiem szczerze, że już około godziny trzeciej byłam strasznie upita, ale nie powstrzymało mnie to przed wlewaniem w siebie większej ilości alkoholu. Około piątej nad ranem każdy był już tak pijany, że nie mieliśmy siły doczołgać się do pokojów, więc zasnęliśmy w salonie w bardzo dziwnych pozycjach. Wstałam rano bo było mi strasznie niewygodnie, chciałam się lekko poruszyć, ale tak mnie bolała głowa, że od razu z tego zrezygnowałam. Przeleciałam wzrokiem po pokoju i był straszliwy bałagan a każdy spał w bardzo zabawnych pozycjach. Chwile poleżałam tuląc się do chłopaka i zaraz każdy po kolei zaczął wstawać. Wszyscy wyglądaliśmy marnie i widać było, że mamy wielkiego kaca. Wspólnymi siłami jakoś wstaliśmy i poszliśmy zrobić sobie kawę i wziąć tabletki.
- Musimy dzisiaj iść dalej dogrywać teledysk. - powiedziałam załamana i położyłam głowę na blacie.
- Załatwiłem nam wolne. Dziś leżymy i się leczymy. - powiedział Damiano popijając swoją kawę na co się ucieszyłam.
CZYTASZ
Old Love || Damiano David
FanficCzy jedno spotkanie może obrócić wszystko do góry nogami? Czy ja nadal go kocham? Czy zapomnę o wszystkim w kilka dni? Tego się dowiedzieć, kiedy przeczytacie książkę. Serdecznie zapraszam xx