Potęga miłości

323 28 2
                                    

Draco siedział na blacie kuchennym. Mężczyzna z przyjemnością obserwował jak jego narzeczony, przygotowuje im posiłek. Blondyn nie rozumiał co go aż tak, pociąga w gotującym szatynie. Może chodziło o ten spokój i skupienie, które towarzyszyło Wybrańcowi przy przygotowywaniu potraw. A może po prostu był cholernie seksownym gnojkiem. Szarooki uśmiechnął się lekko na tę myśl, nie umknęło to uwadze jego partnera.
- O czym tak myślisz, że aż się uśmiechasz?
- Zastanawiam się, za co cię, kocham.
Gryfon zaśmiał się i popatrzył na swojego ukochanego.
- I za co mnie kochasz?
- Zdecydowanie za gotowanie mi pysznych posiłków.
- Ranisz mnie... Liczyłem na jakieś bardziej pikantne szczegóły.
Blondyn przybliżył się do mężczyzny i zaczął mu cicho szeptać do ucha.
- Jeśli zacząłbym ci opisywać te pikantne szczegóły to znowu byśmy nie zjedli kolacji.
Zielonooki wciągnął gwałtownie powietrze i zacisnął mocniej dłonie na blacie. Malfoy uśmiechnął się kpiąco i przygryzł dolną wargę.
- Nie możesz się mną tak bawić Draco.
- A to niby czemu Potti?
Zielone tęczówki zabłysły w świetle lamp. Wybraniec odkaszlnął starając się doprowadzić do poprzedniego stanu.
- Nie mogę ci tak łatwo ulegać.
- Kto tak powiedział? Mnie się bardzo podoba ta zabawa.
- A mi nie, za dobrze się dręcząc mnie.
- Oh już nie bądź taki naburmuszony.
Szatyn jednak zignorował słowa swojego partnera i wrócił do przygotowywania posiłku. W końcu po kilkunastu minutach para mogła zasiąść do stołu i rozkoszować się pysznymi potrawami. Jednak blondyn nadal uważnie przyglądał się swojemu ukochanemu z nadzieją, iż uda mu się go sprowokować. Wybraniec w spokoju jadł posiłek, uśmiechając się co jakiś czas do partnera.
- I jak ci smakuje?
- Zdecydowanie pysznie gotujesz Potti. Brakowałoby mi takiego rozpieszczenia mojej skromnej osoby.
- Malfoy ty nigdy nie byłeś skromny.
- Ranisz mnie.
Zielonooki parsknął śmiechem i upił trochę wina.
- Wiesz, że cię kocham?
Szarooki również uśmiechnął się lekko.
- Wiem. I ja też cię kocham. Jesteś najlepszą osobą, jaką poznałem w życiu.
Złoty Chłopiec wstał od stołu i podszedł do jednej z szafek. Ślizgon przyglądał mu się z dziwną miną.
- Co tam robisz?
- Daj mi chwilkę.
Po chwili cały pokój obiegła cicha muzyka. Szatyn odwrócił się w kierunku swojego narzeczonego.
- Czy uczyni mi pan ten zaszczyt i zgodzi się ze mną zatańczyć?
- Z przyjemnością panie Potter.
Blondyn podszedł do mężczyzny i pozwolił mu się objąć. Dłoń wybrańca powędrowała na talię szarookiego, natomiast druga dłoń wylądowała na policzku. Para powoli kręciła się w dźwięk melodii. Oboje byli skupieni tylko na sobie, cieszyła ich wspólna bliskość a melodia pozwalała im się odprężyć. Liczyli się tylko oni i muzyka. Muzyka prowadziła ich przez ten krótki moment życia. Minuty mijały, a mężczyźni nadal się od siebie nie odrywali. Nie przeszkadzało im kiedy muzyka przestała grać, nadal spokojnie bujali się w kółko i uśmiechali się do siebie. Wybraniec co jakiś czas obracał swojego partnera dookoła osi. W końcu oderwali się od siebie po krótkim pocałunku. Wybraniec patrzył w oczy swojemu partnerowi.
- I co chcesz teraz robić?
- Chce być blisko ciebie.
- Już zawsze będzie, nikt nie jest w stanie nas rozdzielić.
- Mówisz, że to ta słynna potęga miłości?
Zielonooki przygryzł dolną wargę i popatrzył w bok. Nie umknęło to blondynowi.
- Powiedziałem coś nie tak?
- Nie, nie. Po prostu... Moja matka uratowała mi życie właśnie swoją miłością. Nigdy nie rozumiałem jak można kogoś kochać na tyle, aby poświęcić własne życie dla tej osoby. Ale kiedy cię poznałem to to poczułem. Nie przeżyłbym gdyby coś ci się stało. Chętnie oddam swoje życie za ciebie. Nie byłbym w stanie żyć bez ciebie. Bez twojego uśmiechu, bez twoich pocałunków. Uzależniłem się od ciebie Draco. Jesteś moim tlenem, moim narkotykiem. Jesteś całym moim światem.
Szarooki szybko pocałował swojego partnera.
- Jesteś dla mnie wszystkim. Nigdy cię nie zostawię. Ale teraz się nie smuć, pora iść spać. Jutro cała nasza rodzina będzie już razem.
Szatyn pokiwał głową i ruszył za swoim ukochanym do sypialni.

Bardzo wam dziękuje za 20 tysięcy wyświetleń!!

Ostatni razOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz