-Czyżby Draco Malfoy olewa obowiązki prefekta? - zaśmiał się Blaise przytulając się do Narine dusząc ją niechcący - tak tęskniłem!
-Zaraz ją udusisz kretynie - skarcił go blondyn siadając.
-Czemu tu siedzisz tak właściwie? - zapytał Blaise poprawiając włosy dziewczyny które potargał.
-Mam coś ważniejszego do roboty niż stanowisko prefekta -odparł wbijając wzrok w szybę pociągu.
-Hee? - Blaise rzucił się na stół na którym leżała bezwładna ręka chłopaka - Podmienili cię?! Halo Draconie nie chowaj się, wychodź! - teatralnie zaczął szukać chłopaka po pociągu - Narineczka, przyprowadziłaś jakiegoś obcego faceta.
-Skończ te przedstawienie - syknął Draco.
Zanim Blaise ponownie się odezwał do przedziału weszła dziewczynka, która wyraźnie miała kłopot z oddychaniem.
-Hestia Carrow, Flora Carrow - zrobiła przerwę by wziąć głęboki oddech - Blaise Zabini oraz Narine Dale-e - jęknęła na ostatnim wdechu i wypuściła powietrze - mam to doręczyć... - wyciągnęła rękę z czterema rulonikami pergaminu przewiązanymi fioletową wstążką.
Blaise popatrzył się na Narine, ale ta wzruszyła ramionami i podeszła odebrać od dziewczynki dwa ruloniki, jedno podała przyjacielowi. Dziewczynka wycofała się z przedziału.
-Co to jest? - zapytał Blaise obracając rulonik w palcach.
Narine rozwinęła pergamin, a Draco ciekawsko pojawił się za jej plecami dość blisko tak, że Narine czuła jego ciepły oddech przy swoim uchu.
-Zaproszenie- odezwała się, a Blaise rozwinął rulonik.
Narine,
byłbym zachwycony gdybyś wpadła do mnie na małą przekąskę w przedziale C.Z wyrazami szacunku,
Profesor H.E.F Slughorn-Co to za profesor? - zapytał ciekawsko Blaise - przekąskę? Co on tam będzie rozdawał bułeczki dyniowe? - roześmiał się chłopak.
-Nowy nauczyciel - odpowiedziała Narine i pomyślała o bułeczkach dyniowych które uwielbiała.
-Nie chcesz chyba tam iść? - zapytał Draco z żalem, nie rozumiał dlaczego on nie został zaproszony, nie poszedłby tam, ale powinien otrzymać taki list również.
-Pójdę.
-Chyba nie dlatego, że będą tam te bułki?! - oburzył się chłopak- Blaise ściemnia...
-A może będą? - Złapał Narine za ramię i uśmiechnął się do niej pogodnie - warto zobaczyć co nie?
-Tak.
-Że słucham?
-Dasz sobie radę bez nas - Blaise poszedł wraz z Narine do wyjścia - masz ważniejsze rzeczy do roboty także sie nimi zajmij! - pomachał pod drzwiami przedziału.
Draco wpatrywał się w dziewczynę, nie wierzył jak została przekupiona za bułki dyniowe, gdyby Blaise o nich nie wspomniał za nic by tam nie poszła, nie obchodziłoby ją to.
-To chyba ten przedział - powiedział Blaise wtapiając wzrok z szybę - ten stary grubas to nasz nauczyciel? - zmarszczył brwi, ale Narine otworzyła drzwi przedziału wchodząc pierwsza zauważając już kilku osób krótszych znała lub kojarzyła z korytarzu.
CZYTASZ
Uratuj mnie ku wolności |DRACO MALFOY
Hayran KurguNarine od dzieciństwa przeżywa koszmarne i nędzne życie z którego się uwolniła, na swojej drodze spotyka Draco. Uczucia których nie potrafi pojąć, czym one są? Czym są te uczucia skrywane głęboko w sercu którymi darzą siebie nawzajem? Miłość jest pi...