Posłowie

389 29 21
                                    

Nie wierzę, że to piszę, właśnie dobrnęliśmy do końca pierwszej części przygód Firmila i niestandardowej jasnej drużyny, w którym to królątko od siedmiu boleści wylądowało.

I cóż, w sumie to nie wiem, co powiedzieć (napisać). Zaczęłam to tworzyć dawno, z zupełnie inną koncepcją i o wiele mniejszymi ambicjami. Ot, zwykła prosta, śmieszna i schematyczna historyjka fantasy do przeczytania na rozluźnienie. Od tego czasu trochę się to rozrosło, a ja przywiązałam się do tej gromadki bardziej, niż przypuszczałam, że jestem w stanie. Były chwile lepsze i gorsze, rozdziały dobre i te nieco słabsze, kilka ostatnich szło mi bardzo opornie, ale oto koniec. A przynajmniej koniec pierwszego tomu, bo przecież jeszcze sporo problemów i przygód przed drużyną.

Ta historia zmieniała się i ewoluowała, a to, co dostajecie teraz, też na pewno nie jest jej ostateczną wersją. Co teraz? Oczywiście pojawi się druga część, ale to prawdopodobnie dopiero w styczniu. Szkoła jednak zabiera w tym roku sporo czasu, a do tego chcę najpierw poprawić kilka drobnych rzeczy w tej części i napisać trochę rozdziałów na zapas. A później, o ile nie uciekniecie do tego czasu, spotkamy się w drugim tomie.

No dobrze, mogłabym jeszcze lać wodę i rozpisywać się długo, ale może przejdę do podziękowań.

Przede wszystkim dziękuję Wam wszystkim, czytelnicy, którzy dotarli do tego momentu. Cieszę się, że wytrwaliście i polubiliście tę historię na tyle, by doczekać jej końca. Nie byłoby tego opowiadania, gdyby nie Wy. Uwielbiam Was, ludzie.

Specjalne podziękowania za to należą się:

Delatiel za dotarcie do końca, albo przynajmniej prawie końca XD. Za bycie jedną z najdłużej czytających to i najcierpliwszych osób, za częste długie i ciekawe komentarze, które wywoływały uśmiech na mojej twarzy.

Zeokrope za długie, angażujące komentarze, interesujące rozmowy i czytanie tego tak długo. No i za to, że czasem przes komentarze chodziłam wyszczerzona jak szaleniec.

Merkotka za ogrom przydatnych, bardzo pomocnych komentarzy, które wywoływały moje przemyślenia i sprawiały, że wiedziałam, jaki odbiór mają dane akapity.

Magdaxd249 za czytanie przez wiele czasu i dużo pozytywnych komentarzy, które dodawały mi zapału do pisania.

SevrinaNSpencer za ogrom komentarzy, które naprawdę sprawiały, że było mi bardzo miło i pomagały w pisaniu kolejnych rozdziałów.

phyrio Za wytrzymanie tutaj chyba rekordowo długo i szczere, długie komentarze, które cieszyły mnie za każdym razem i pozwalały mi upewnić się, czy to, co piszę, brzmi jako tako.

Jeszcze raz każdemu, kto zostawiał gwiazdki i komentarze, w tym osobom, które odpadły w trakcie, bo wcale się im nie dziwię XD

A przede wszystkim mojej wcale-nie-becie Anpetka za ogrom rad, cierpliwe sprawdzanie tego, znoszenie moich przemyśleń i dzikich pomysłów o nienormalnych godzinach, ogarnianie wszystkiego, zrobienie tych zajebistych drzew, które czekają na portrety, wszystkie dyskusje i to, że nie rzuciłaś we mnie niczym przez cały ten czas. Jesteś po prostu genialna, kobieto. Pamiętajcie, co w tym tekście złego, to ona, ją ganiajcie z widłami XDD.

A tymczasem do zobaczenia w kolejnej części i innych tekstach, jeżeli do nich zajrzycie.

Zabić króla || Dzieci mroku i światła tom IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz