Hyunjin nienawidził tu być. Z jakiegoś powodu szkoła kojarzyła mu się tylko z najgorszym, nawet jeżeli był tym lubianym i popularnym chłopakiem na którego widok laski mdlały.
Po prostu źle mu się kojarzyło. Gdzie nie spojrzał widział spojrzenia nauczycieli, którym podpadł już w pierwszym roku po tym, jak dołączył do klasy, widział spojrzenia zazdrosnych o niego ludzi. Chyba właśnie tego nienawidził najbardziej.
—Hwang!-Uśmiechnął się w stronę Changbin'a i Minho czekających na niego przy wejściu do szkoły.
—Cześć-Jak miał być szczery z początku nie lubił Minho. Wręcz go nienawidził. Jednak teraz mógł nazwać go swoim najlepszym przyjacielem, na którego mógł liczyć zawsze i wszędzie.
A Changbin? Był pierwszym, który zdecydował się podejść do Hyunjin'a. Być może właśnie dlatego Hyunjin odnalazł się w klasie w miarę szybko i przestał czuć się jak wyrzutek.—Jak się dziś czuje księżniczka Hwang?
—Mówiłem ci już kiedyś, że dostaniesz przez łeb za nazywanie mnie księżniczką?-Wszyscy się zaśmiali-Czuje się dobrze. Jak człowiek-Wzruszył ramionami.
—To popsuje ci humor bo właśnie idziemy pisać kartkóweczkę z matematyki, Panie Hwang-Nienawidził swojej nauczycielki matematyki chyba nawet bardziej niż ona nienawidziła jego.
—Super. Kolejna pizda z maty...-Powiedział do siebie spotykając się z karcącym wzrokiem nauczycielki, który zignorował.
—Przytulimy się z jedynką, Jinnie-Spojrzał zirytowany na śmiejącej się Minho.
🍃🍃🍃
—Jak ci poszło?
—Próbowałem ściągać od Kim'a, ale nie mogłem się doczytać. Siedzi trochę za daleko-Hyunjin westchnął. Kim Seungmin był najlepszym uczniem w ich i tak dennej klasie.
—Kiedy przestaniesz ode mnie ściągać, Hwang?
—Kiedy przestaniesz być taki drętwy, Kim?-Hyunjin prychnął na to i wyszedł z klasy ignorując fakt, że Seungmin chciał powiedzieć coś jeszcze.
—Nie bądź zły na kujona za to, że kurwa z maty cię nie lubi.
—Ale ja nie jestem na niego zły. Masz fajki, bo ja swoich zapomniałem?-Changbin westchnął wskazując ruchem głowy na palarnie.
—Oddasz mi kiedyś za te wszystkie fajki...
—Spadaj, skrzacie-Seo wywrócił oczyma słysząc śmiech Minho.
—Masz jakieś dwie minuty. Nie zdążysz.
—Czy ja wyglądam jakby mnie to interesowało. Słuchaj, informatyka to nie jest jakiś super ważny przedmiot. Pominie się-W sumie żaden z nich nie lubił informatyki. Była jednym z nudniejszy przedmiotów-Pójdziemy grzecznie na trzecią lekcje jaką jest koreański, a to sobie opuścimy, okej?
—Niech będzie...
🍃🍃🍃
—Po prostu go nie lubię!
—Chodziłem z nim do podstawówki. Wcale nie jest taki zły! Po prostu...trochę mało obchodzą go obowiązki.
—Lix. To typowy bezmózgi bad boy. Denerwuje mnie!
CZYTASZ
FEVER||SEUNGJIN||
FanfictionByli skrajnie różni Właśnie dlatego się tego nie spodziewali I właśnie dlatego postanowili się ukryć Jednak nie wiedzieli jeszcze, jak bardzo beda tego wszystkiego żałować