52

177 12 10
                                    

  Seungmin nigdy nie lubił alkoholu. No chyba, że przy Hyunjin'ie. Bo wtedy zapominał o swojej nienawiści do tego trunku. Pił i czuł się z tym dobrze mając przy sobie Hyunjin'a.

—Kocham cię, Minnie-Zaśmiał się cicho, uśmiechając się-Nie masz pojęcia, jak bardzo zawaliłby się mój świat gdyby ciebie zabrakło...

—Nie zabraknie mnie. Jeszcze przez długi czas. I mam nadzieje, że z tobą będzie podobnie. Bo mój świat również zawaliłby się bez ciebie, Jinnie-Uśmiechnął się. A Hyunjin przestał się uśmiechać, zdając sobie sprawę z tego, że nie wie, co tak naprawdę mu dolega. A co jeżeli to będzie poważne?-Kocham cię tak bardzo, Hyunjin...

—Chciałbym, żebyś mnie nie kochał-Seungmin'a zdziwiły te słowa. Nie rozumiał ich kontekstu. Czemu Hyunjin powiedział właśnie to!?

—Dlaczego?

—Byłoby łatwiej. Nigdy bym cię nie zranił. A teraz nie wiem, czy tego nie zorbie i to mnie przeraża-Kim westchnął obejmując Hyunjin'a.

—Nie martw się tym. Jestem z tobą szczęśliwy, Jinnie. I cię kocham. Nie chce przestać. Nie ważne, jak bardzo miałoby mnie to boleć...

🍃🍃🍃

  —A tobie co?-Spojrzał na swoją mamę zza przymrużonych oczu.

—Głowa mnie boli-Westchnął. Wrócił nad ranem całkowicie pijany.

—Kac?-I jak bardzo chciałby powiedzieć, że tak. Jednak tym razem był pewny, że to nie od tego.

—Nie sądzę...-To zmartwiło kobietę. Hyunjin wyglądał słabo. Po prostu. Martwiła się-Nie wiem. Nie chce o tym myśleć.

—Rozumiem. Weź tabletkę jak już coś zjesz, okej?-Przytaknął-Ja muszę iść do pracy. Ojciec w delegacji. Pamiętaj o swojej jutrzejszej wizycie u lekarza, Jinnie. Nie będzie mnie wtedy w domu. Kluczyki do twojego auta są u twojego ojca w biurze, zabrał je jak był na ciebie zły ostatnio. Nie pamietam o co. Śniadanie na stole. Widzimy się wieczorem, chyba, że wychodzisz-Uśmiechnął się.

—Raczej się zobaczymy. Nie idę nigdzie. Może Minho wpadnie później. Seungmin dzisiaj nie może.

—Okej! To do zobaczenia, Jinnie-Przytuliła go, co robiła rzadko i wreszcie wyszła zostawiając Hyunjin'a samego w kuchni.

Zostawiając go samego z jego uporczywymi myślami, które tak bardzo go irytowały!

Minho🐈
Ja wpadnę koło 17:00

Hyunjin🦙
TO TY JUŻ NIE ŚPISZ!?
BO JA MYŚLAŁEM, ŻE PO TYM JAK PRAWIE RUCHALISCIE SIĘ Z CHANGBINEM W ŚRODKU IMPREZY NA KANAPIE TO SOBIE POSPISZ CONAJMNIEJ DO 16

Minho🐈
😑
Chuj ci w dupe....

Hyunjin🦙
Myśle, że to bardziej twoja rzecz niż moja, bottomku😘

Minho🐈
SPADAJ!
IDŹ....
NIE WIEM
IDŹ!

Zaśmiał się cicho łącząc swój telefon z głośnikiem i puszczając pierwszą lepszą playliste.

Uwielbiał NF. Mógł krzyczeć do jego piosenek dzień i noc. Dlatego śpiewał cicho pod nosem Leave Me Alone robiąc sobie kawe.

🍃🍃🍃

  —Martwisz się, Jinnie...

—Minho, wszyscy dookoła wmawiali mi, że to może być coś poważnego. Nie wierzyłem w to i dalej nie chce w to wierzyć, ale się tego boje. Jak każdy normalny człowiek, boje się-Westchnął obracając w palcach woreczek z białym proszkiem przyniesiony przez Minho.
-Chciałbym to wziąć, ale nie wiem, jak jutro z badaniami...

FEVER||SEUNGJIN||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz