4

502 28 46
                                    

   —HYUNJIN-Zmarszczył czoło słysząc krzyk swojego ojca-Powinieneś być teraz w szkole do cholery!

—Przestań krzyczeć, dobrze? Głowa mnie boli...

—Kto normalny idzie na imprezę w środku tygodnia!?

—Przestań krzyczeć do cholery!-Może Hyunjin naprawdę zaczynał mieć dość swojego ojca?-Idę się położyć.

—Hyunjin!

—Daj mu narazie spokój. I tak nie będzie w stanie z tobą rozmawiać...

🍃🍃🍃

  —Jest trzecia lekcja. Gdzie byłeś, Hyunjin?

—W domu, Bin. Gdzie indziej mógłbym być?-I wtedy zrozumieli, że Hyunjin nie miał humoru. Wyglądał na naprawdę wyczerpanego-Nasłuchałem się już dzisiaj. Naprawdę nie musicie mi prawic kazań....

—Pokłóciłeś się z rodzicami?

—Nie, Minho. Wszystko w porządku-Uśmiechnął się nawet, chociaż Wszyscy widzieli w tym fałszywy uśmiech. Hwang się tak nie uśmiechał...

🍃🍃🍃

—Hyunjin...-Minęły już wszystkie lekcje w czasie których Hyunjin nie odezwał się ani do swoich przyajciół, ani do ledwo żywego Seungmin'a.

—Minho. Naprawdę jestem zmęczony i chce wrócić do domu.

—Co się stało?-Ku zdziwieniu Minho Hyunjin się uśmiechną.

—Nic mi nie jest, hyung. Jestem po prostu zmęczony-To też było prawdą. Był cholernie zmęczony wszystkim, co działo się poprzedniego dnia i w nocy.

—Odprowadzę cię do domu, okej?-Przytaknął nie mając już nawet siły się sprzeciwiać.

—Hyunjin...

—Nie chcesz, żeby ktokolwiek się o tym dowiedział. Wiem.

—Przepraszam-Hyunnin uśmiechnął się do niego ciepło.

—Nie masz za co. Rozumiem to, Minnie. Odezwe się jeszcze, okej?

—Chce, żebyś wiedział, że nie żałuje tego co się stało...

—Nie martw się, Kim!

—Hyunjin!

—Co? Jestem!-Minho zaśmiał się.

—Nie słuchałeś mnie przez cały ten czas?

—Zamyśliłem się, przepraszam....

—O czym tak myślisz? Gdzie wczoraj poszedłeś z Kim'em?

—Nigdzie, Minho. Naprawdę. Wyszedłem, ale z Yang'iem, a nie z Kim'em!

—Rzeczywiście Yang też wyszedł wcześniej-Oczywiście Hyunjin okłamał Minho. Ale wiedział, że Seungmin nie chciał, aby ktokolwiek wiedział, co się między nimi działo. Dlatego wolał, żeby nikt nie wiedział, że w ogóle wyszło razem-Co się między wami działo?

—Nic, hyung. Zaplilismy zioło, wróciliśmy do domu-Znowu go okłamywał...

—Miałeś nie jarać zioła, Hyunnin!

—Nie krzycz na mnie. Nie jaram dzień w dzień, tak? Podpierdalam ci fajki, nie jointy-Minho westchnął.

—Martwię się po prostu.

—Naprawdę nie masz o co. Jest okej-Czy było okej? Nawet tego nie mógł określić.

🍃🍃🍃

Leżąc na łóżku w swoim pokoju zdał sobie sprawę, że nie odezwał się ani jednym słowem do Seungmin'a w szkole. Naprawdę mieli zamiar się teraz kryć?

FEVER||SEUNGJIN||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz