48

234 14 0
                                    

—Mam nadzieje, że dzisiejszy dzień będzie lepszy niż wczorajszy-Hyunjin uśmiechnął się do Seungmin'a, który dopiero co wsiadł do jego auta.

—Też mam taką nadzieje. Ale jak będzie to się okaże. Co masz dzisiaj do zaproponowania?

—Jest ciepło, ale nie za gorąco, a ja kupiłem bilety do parku rozrywki-I Kim też się uśmiechnął-Więc ruszamy. Możesz włączyć radio, zatrzymany się po drodze na coś do picia, okej? Co byś sobie życzył?

—Mam ochotę na mrożoną kawę-Hyunjin przytaknął ruszając z podjazdu pod domem Seungmin'a.

—Jak twój tata radzi sobie z faktem, że jednak jesteśmy razem?-Otworzył okno i założył okulary przeciwsłoneczne.

—Szczerze? Średnio. Ale ja mam to w dupie i musi się z tym pogodzić. Powiedziałem mu, że i tak robię dużo rzeczy, które mi każe. Więc ma się odczepić i przynajmniej tą częścią życia mi nie dyrygować. Chyba się zgodził mimo tego, że nie powiedział tego na głos.

—To przynajmniej jedno mamy z głowy. Mój ojciec też uspokoił pizdę. Nie jest aż tak źle!

🍃🍃🍃

—Dziękuje za ten park rozrywki, Jinnie. Przynajmniej dobrze się bawiliśmy-Jeździli na wszystkich możliwych kolejkach, a na koniec weszli na diabelski młyn aby pocałować się na samym jego szczycie.

—Nie masz za co, Minnie. Chciałem ci poprawić humor, więc to zrobiłem. Przynajmniej taką mam nadzieje. Ale to jeszcze nie koniec-Seungmin uśmiechnął się wsiadając do auta, trzymając wielkiego misia, którego wygrał dla niego Hwang.

—Więc co jest kolejnym punktem naszej wycieczki?

—W sumie...mój pokój, bo moich rodziców nie ma w domu, a Eric z ciocią i wujkiem wyjechali dzisiaj rano chwile przede mną-I oboje wiedzieli, do czego zmierzał Hyunjin. Tylko...czy to było czymś złym? Czy któremuś z nich to przeszkadzało? Nie! I to było w tym wszystkim najlepsze.

—Jak sprawy między tobą, a Ericiem?

—Nie jest źle, nie martw się o to. Nie wrócimy od razu do tego co było, ale naprawdę, nie jest aż tak źle. Mam po prostu nadzieje, że jednak potraktuje moje słowa na poważnie.

  —Zobaczysz, Hyunjin. Jeszcze będzie między wami dobrze-Uśmiechnął się, kiedy starszy spojrzał w jego stronę.

  —Seungmin...

  —Słucham-I chociaż na język cisnęły się mu pewne słowa powstrzymał się, zamiast tego wzdychając-No co?

  —Dziękuje ci za wszystko. Za to, że jesteś ze mną zawsze i wszędzie, nie ważne, co by się działo. I No...kocham cię, Minnie-Kim zachichotał, bo inaczej nie dało się tego nazwać. Hyunjin wydał się mu uroczy. Bardziej niż zazwyczaj.

  —Ja ciebie też kocham, Jinnie...

🍃🍃🍃

  Jeżeli miał być szczery to ciało Seungmin'a pociągało go bardziej, niż kogokolwiek wcześniej mimo tego, że bywał w łóżku z innymi. Seungmin stawał się kimś całkowicie innym podczas stosunku. Mimo tego, że nadal lubił być na dole czasem przejmował inicjatywę i stawał się istnym power bottom, co wcale nie przeszkadzało Hyunjin'owi.

  Tak jak teraz, kiedy już kilka chwil wcześniej wszedł w młodszego. To Seungmin był tym, który inicjował ruchy starszego, mimo tego, że to Hyunjin miał kontrole.

  —Jinnie...-Hyunjin spojrzał na Seungmin'a poruszając się kolejny raz-Szybciej-Wysapał, po chwili jęcząc, kiedy poczuł mocniejszy ruch starszego. Tak bardzo kochał to, jak Hyunjin go pieprzył, tak bardzo uwielbiał jego ruchy, jego dotyk. Był jak narkotyk-uzależniający.

  —Jesteś tak piękny, Minnie. Nie masz pojęcia, jak kocham patrzeć na twoją pogrążoną w przyjemności twarz-Nie odpowiedział mu, po prostu jęcząc pod nim, poddając się całkowicie temu, co robił z nim Hyunjin-Jesteś tak pociągający, kiedy mie potrafisz znieść przyjemności, jaką ci daje-Z kolejnym pchnięciem zmienił kąt pod którym wbijał się w Seungmin'a sprawiając tym samym, że przez ciało młodszego przeszła przyjemność kilka razy mocniejsza niż poprzednia. Bo trafił prosto w jego prostatę wyrywając tym samym głośniejszy jęk z ust Seungmin'a-Kiedy jesteś zależny tylko ode mnie-Istionje Hyunjin miał racje. Seungmin był na tyle uległy, że był w stanie oddać się mu w całości, zaufać mu i wykonywać każdy ruch jakiego chciał od niego starszy.

  —Hyunjin...-Seungmin wbijał paznokcie w przedramię starszego starając się w jakikolwiek sposób rozładować tą przyjemność, która rozgrywała go od środka. Była nie do zniesienia mimo tego, że czuł się s tym dobrze-Dotknij mnie...-Ruchy starszego stawały się coraz bardziej chaotyczne zwiastując nadchodzący orgazm, który zbliżał się nieubłaganie również do Seungmin'a. A Hyunjin spełniał jego prośbę, dłoń przenosząc na jego penisa i zaczynajac poruszać nią w rytm tego, jak się poruszał.

  Wystarczyło naprawdę kilka ruchów dłoni starszego i pchnięć wycelowanych prosto w jego prostatę, aby doszedł brudząc przy tym zarówno swój brzuch jak i dłoń Hyunjin'a. Chwile później nadeszło również spełnienie starszego, który nie przestał się jednak poruszać wsłuchując się w jęki i przyspieszony oddech Sungmin'a.

🍃🍃🍃

  —Cześć, mamo-Przywitał się ze swoją mamą wchodząc do kuchni-Już wróciliście?

  —Dobrą godzinę temu. Jednak spaliście, więc stwierdziłam, że dam wam spokój-Więc weszła do mojego pokoju zastając nagiego mnie i Seungmin'a, przytulonych do siebie, śpiących...fajnie-Jak było? Dobrze się bawiliście?

  —Masz na myśli park rozrywki? Całkiem w porządku. Seungmin'owi się podobało-Uśmiechnął się mając nadzieje, że zamaskuje to, że zrobiło wie niezręcznie.

—Oj, Jinnie. Wiesz o tym, że nie do końca o tym mówię-Nie widział tego, ale wiedział, że jego twarz zrobiła się czerwona-Dobra dobra. Rozumiem, już nie pytam-Zaśmiała się-Zrobić ci jakiejś herbaty?

—Poproszę. Jak mamy to brzoskwiniową-Oparł się o blat obserwując ruchy swojej mamy.

  —Między tobą a Ericiem już lepiej?-Hyunjin westchnął. Podszedł do kobiety dociągającą kubki z półki, ponieważ ta miała z tym problem zważając na jej dość niski wzrost.

  —Jest okej. Lepiej niż było-Uśmiechnęła się. I Hyunjin też się uśmiechał. Może trochę zależało im wszystkim na jego relacji z Ericiem. Bo wszyscy wiedzieli, że kiedyś była naprawdę dobra. A później, z niewiadomych wielu przyczyn zaczęła się psuć.

  —Cieszy mnie to. Dawno nie widziałam was rozmawiających ze sobą normalnie.

  —Wiem, mamo. Mnie też to cieszy...

  —Dzień dobry-Oboje odwrócili głowy w stronę wejścia do kuchni, gdzie pojawił się zaspany Seungmin.

  —Cześć, Minnie-Odezwał się Hyunjin.

  —Dzień dobry, Seungmin. Herbaty?-Mruknal coś w odpowiedzi, co miało oznaczać tak. Jednak był zbyt zmęczony na zwykle słowa.

  —Zmęczony, Hm?-Przytaknął przytulając się do Hyunjin'a.

  —Wymęczyles go, nie dziw mu się!

  —Mamo!-Kobieta zaśmiała się jedynie, pytając jeszcze Seungmin'a o smak herbaty.

________________________________
20.03.2022
HAPPY BIRTHDAY HYUNNIE

2022HAPPY BIRTHDAY HYUNNIE

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

MrsMoonK🌙

FEVER||SEUNGJIN||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz